o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[Ściana]

Zdecydowanie ten robaczek ma znaczenie symboliczne. Pozdrawiam wesole oczko :D

[o.]

Aniu, coś dla Ciebie

www.um-um.pl/ images/anisiano.jpg

Ani siano.... hahahaha

Słońce suszy siano, a hop Ty na siano!

[o.]

Matka tez pozdrawia i pędzi coś załatwić, bo się wkurzyła... buziaki!

[czaczkes]

to ja poproszę jeszcze suchy chleb... dla konia...

[sonia]

Kieliszek stał na pewno jak to u Matki w zwyczaju!!! o.czy Ty sie musisz co dzień wkurzać???
Aniu!! z mojego doswiadczenia wiem ze konie wcale nie lubia suchego chleba tylko kostki cukru!!!!!!!!

[ewe]

A bo matka ma juz taki wkurzajacy sie charakterek! Wiec strzezcie sie dzieci matki, bo nie znacie dnia ani godziny:))
A co wy chcecie z biednego robaczka zrobic jakiegos pijaczka pospolitego... On jest po prostu zyciem zmeczony i tyle! Przeciez to widac w jego oczach :D

Poznajecie tego pana? To on szukal suchego chleba dla konia :D Nazywa sie Jerema Stepowski, urodzil sie w 1925 r, zmarl w 2001. Prosze, jak to oczko zmusza do szukania roznych rzeczy i przy okazji sie podszkolic mozna ciutke :D

[KAMIL]

Oczko dla oczek.
O. - ten kotek na ślubie taki jaśniutki. to Twoja druga twarz :)))
czy jest suchy chleb dla Kamila???

[ewe]

No jesli Kamilowi starczy suchy chleb i nie chce nic do popitki, to zawsze sie cos znajdzie :D

[o.]

No alez oczywiście Kamil! Był ślub, specjalna okazja, to zmieniłam futerko na białe. Jeszcze mam kilka w szafie na specjalne okazje ;) Tym razem biały fraczek. A przy okazji czy wiesz, że biały frak nosi się tylko do godziny 19, a potem już obowiązuje wyłącznie czarny?
Komar sie upił, ale z tego co zdążyłam zauważyć to moją krwią! Mam dziurę w ręce! Chyba jednak mocno toksyczna jestem, skoro zdechł. Alkoholu nie pił, bo kieliszek wylizałam do ostatniej kropelki
No ewe! Nie rób mi takiej reklamy! A zresztą wkurzanie się poprawia krążenie. Szybciej bije serce, podnnosi się ciśnienie i wszelkie złogi cholesterolowe zostają wyrwane ze ścianek naczyń krwionośnych z siłą wodospadu :)))
A poza tym grzecznie tu, bo jutro Dzień Matki to mnie nie denerwować!
Egzamin pisemny napisany. Pisałam go całe 23 minuty, ponieważ w 24-tej minucie poczułam nieprzepartą i wielką potrzebę , wręcz przymus wewnętrzny by iść do sklepu i kupić zmywacz do paznokci. Natychmiast. Więc uznałam, że z kim jak z kim, ale z samą sobą się kłócić nie będę ;)

[sonia]

Ciotka Klotka tez przypomina dzieckom o jutrzejszym ¦więcie..laurki czas zacząć robic!!:))

[o.]

Kamil, to juz nie te czasy, kiedy się suchy chleb trzymało, mam za to dla Ciebie coś innego. A o suchy chleb to Lalki zapytaj ;)

[o.]

Lalka, zajrzyj do skrzynki :)

[ewe]

No ty matka to zawsze znajdziesz wytlumaczenie! Na wszystko bez wyjatku! Ciebie nie da sie przegadac!
A ty co juz taka wyglodniala, ze kiliszki az wylizujesz?
Ja wlasnie mialam przyjemnosc przejechac 6 pieter w windzie, w ktorej ktos przed chwila trawke jaral :D Pare glebszych wdechow i bylo by wesolo.... Fajnych mam sasiadow :)

Matka 23 minuty, to i tak dlugo wytrzymalas! :D

[o.]

ojoj! ależ się mój brat właśnie upięknił i wypachnił i gdzieś się wybiera. No oddychac nie można bo tak mi tu zaaeozolował powietrze me niezbędne do oddychania! A feee! I na dodatek sobie bródkę zapuścił! No chyba się zakochał!!!!!!
Ewe, 23 minuty na egzaminie z angielskiego?????? To mało????? Weż pod uwagę, że przez pierwsze 5 miut kopałam Sylwi krzesło z pytaniem czy coś umie, kolejnych 5 minut zajęło mi uporządkowanie ściąg, to już mi zostało 13 minut, potem w 3 minuty spisałam ze ściągi wszystkie mądre słówka i przez 10 minut podziwiałam swój kolor na paznokciach po czym uznałam, że mi się jednak nie podoba. Egzamin oddałam, ale wiesz, ze ja Kocica jestem ;)

[ewe]

No juz czas najwyzszy zeby sie chlopak zakochal :)) Chociaz czuje sie troszke zazdrosna.... :))))))))))

No ty faktycznie na 4 lapy zawsze spadasz wiec i tak bedzie ok :D

[KAMIL]

a co to jest miłość?

to ja będę nadal pytać o suchy chleb, może ktoś jeszcze chowa. :) a nóż

[o.]

Miłość to jest przyjemność ze słuchania czyjegoś głosu, ogrzewanie czyiś rąk w swoich kieszeniach, okrywanie się czymś dziurawym swetrem, pachnącym tą osobą, to rysowanie na lustrze szminką serduszek, to przynoszenie śniadania do łóżka, wspólne liczenie gwiazd...
A tak na powaznie miłość to umiejętność wybaczania. Moim zdaniem.

[ewe]

O tak, zgadzam sie z tym nie na powaznie i z tym na powaznie! Swiete slowa matka!

[KAMIL]

znam to, ale dlaczego solo? bo do tanga trzeba dwojga. a ja trzymam to swoje serduszko jak żebrak przed sobą i trzymam i nikt go nie widzi. kurde.

[grzesiu]

Kamil 2000 POSTÓW!!! congratulations :)))