Witam!
Kiedyś złożyłem Pani pewną obietnicę (Pani zapewne już nie pamięta) i teraz mogę tę obietnicę spełnić.
A mianowicie...obiecałem, że zamieszcze tutaj swój wiersz...
Szanuję Pani zdanie, ale proszę przynajmiej napisać, czy spodobał sie Pani ten wiersz. A jeżeli zechce Pani dodać parę słów od siebie, będę wniebowzięty!!!
Wiersz został napisany pod natcheniem muzyki z filmu "Pestka".
"Rozstanie"
Jesteś......
Jestem......
Tak długo czekałem...na Ciebie...
Tak długo...
A Ty.....też czekałaś???.....
Wreszcie w Twe oczy wpatrzony...
Wreszcie Twój dotyk zlękniony...
Wreszcie Twym oddechem owiany...
Wreszcie....Jesteś...
Pocałunek....Twój ostatni....pielęgnowałem...
Pamiętałem....
Tak wciąż chciałem pamiętać...
Wciąż nieustannie...
I splot naszych ciał w te popołudnie...
I chłód wiatru muskającego Twoją i moją twarz...
I zapach jesieni...
I wspomnienie lata...
Tętno świata...gdzieś w oddali...
Zapach twój...niezatapialny...
Włosy na wietrze falujące...
Moja dłoń...ściskająca strachem...dłonie niepokojące...
Miodowe słońce...
Promienie umierające...
Stukot serca rwący...
Dreszcze galopujące...
Policzek Twój rumiany...
Oczy z łzami w tangu rozpaczy...
Czas odbierający wszystkie mi nadzieje...
Jestem tu..blisko Ciebie...
Nie idź, proszę Cię...
Nie słuchaj rozsądku...
Anioła w nim nie ma...
Nie idź drogą swego losu...przeznaczenia...
Odchodzisz...
Ja bezsilnie...osamotniony...
Zmysły, pożądanie, chęci...
Brak mi tchu...Twych spojrzeń...
Nie wołam...już...
Znikłaś...
Ostały mi tylko te chwile...
Te chwile cierpienia...
Cisza świata...blisko mnie...
Tylko cisza...i gniew...
2005.03.23.
Autor, czyli ja...Rafał Wolański...
Pozdrawiam serdecznie...