przez Maga Cz, 19.05.2005 12:43
28 grudnia 1895 roku - dla historyków kina to data narodzin nowego środka przekazu: filmu. Za "godzinę zero" historycy uważają projekcję dziewięciu jednominutowych filmów, zorganizowaną przez braci Lumiere w Paryżu.
Od tego momentu zaczyna się zwycięski pochód nowego medium. Po początkowej rezerwie, z jaką je przyjmowała publiczność, wkrótce znajdują się chętni, by zobaczyć cud żywych obrazów. Mija kilka lat i na ekranach kin możemy śledzić dramatyczne i komiczne historie opowiadane przez aktorów. Ich gesty, mimika są najważniejsze, plansze z dialogiem ukazujące się po scenach są jedynie komentarzem do ich gry. Publiczność zaczyna rozpoznawać swoich faworytów, którzy szybko otrzymują miano gwiazd...
Pola Negri, a właściwie Barbara Apolonia Chałupiec, zyskała międzynarodową sławę dzięki rolom w filmach Ernsta Lubitscha. Negri ucieleśniała typ wampa, który tajemniczymi mocami popycha mężczyzn do zguby. W 1923 roku aktorka przenosi się do Stanów Zjednoczonych i wkrótce zostaje fetowana jako pierwsza gwiazda Hollywood europejskiego pochodzenia. Do jej powodzenia przyczynił się egzotyczny wygląd, a także demoniczny sposób gry. Negri rozpoczynała swoją drogę do sławy od polskich teatrów, w których występowała jako tancerka. W roku 1916 przybyła do Berlina, gdzie rozpoczęła współpracę z Maxem Reinhardtem. Wkrótce Negri związała się z reżyserem Ernstem Lubitschem, który uczynił z niej gwiazdę. Po filmach Oczy mumii Ma i Carmen, Lubitsch obsadził aktorkę w roli prostej szwaczki, która zostaje kochanką Ludwika XV. Madame Dubarry stała się dla tych dwojga przepustką do wielkiego Hollywood.
Clara Bow... Ponętny wygląd, idealna figura i wesoła natura uczyniły z niej symbol seksu lat 20. Nazywano ją "dziewczyną z tym", ponieważ Clara Bow miała w sobie to coś. Hollywood potrafił jednak nie tylko tworzyć symbole, lecz także je niszczyć. Clara Bow urodziła się w slamsach Brooklynu. Jej dzieciństwo było koszmarem - ojciec alkoholik, matka prostytutka. Clara uwielbiała kino. Dowiedziała się o Konkursie Sławy i Fortuny. Aby do niego przystąpić, Clara musiała przynieść zdjęcie. Nie miała pieniędzy na fotografa, więc ojciec pożyczył jej dolara, za którego była mu dozgonnie wdzięczna. Clara wygrała. Nie mogła w to uwierzyć. Nagrodą była mała rola w filmie. Clara przeniosła się z Brooklynu do Beverly Hills i przeistoczyła w gwiazdę. Przez trzy lata zagrała w 34 filmach. Wyobraźcie sobie młodą, energiczną piękność, ozdobę każdego przyjęcia, jeżdżącą wspaniałym kabrioletem z zawrotną prędkością. To właśnie Clara Bow. W 1926 roku 21-letnia Clara zagrała główną rolę w niemym filmie Wings. To był najdroższy jak dotąd film, który zdobył pierwszego w historii Oscara dla Paramount Pictures. W tym samym roku gwiazda wystąpiła w romantycznej komedii To. Była to jej najsławniejsza rola. Od tej pory nazywano ją "Dziewczyną z TYM.". Jej ponętny wzrok i prowokujący uśmiech doprowadzały mężczyzn do euforii.
Definicja dzisiejszej "gwiazdy" nie ma nic wspólnego z dawnymi gwiazdami, ponieważ kiedyś nie było telewizji. Wszyscy chodzili do kina. Producenci obsadzali ją w każdym, nawet kiepskim filmie, aby zarobić jak najwięcej pieniędzy. Tak było pod koniec lat 20. Wydawało się, że jej gwiazda nigdy nie zgaśnie. Lecz aktorzy tamtych lat byli jak feniksy. Pojawiali się nagle, błyszczeli intensywnie lecz krótko.. To reżyserzy dawali im życie, publiczność rozpieszczała i przydzielała sobie prawo wyboru następnego ulubieńca. W 1933 roku gwiazda Clary Bow zgasła bezpowrotnie. Ot Hollywood! Możemy mieć tylko nadzieję, że dzięki wiernym fanom filmu, krótki lecz barwny żywot tej niezwykłej kobiety nigdy nie zostanie zapomniany.
Rudolf Valentino był pierwszą męską gwiazdą Hollywoodu, która swą popularność zawdzięcza atrakcyjnemu wyglądowi i seksapilowi. Valentino urodził się 6 maja 1895 roku w podupadłej rodzinie arystokratycznej na południu Włoch i otrzymał imiona Rodolfo Alfonso Raffaelo Pierre Filibert Guglielmi Di Valentino D'Antonguolla. W 1913 przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie najpierw zarabiał na życie jako żigolak w "Maximie", później występował w roli tanecznego partnera w musicalach. Karierę w filmie zaczął od drugorzędnych ról aż do momentu, gdy na ekrany weszli Czterej jeźdźcy Apokalipsy.W Camille Rudy wystąpił jako Amor, naiwny młodzieniec, zakochujący się w kurtyzanie. Tę samą rolę odtwarzał później Robert Taylor obok Grety Garbo. Valentino zagrał bardzo dobrze. - Rozwinął oryginalne zachowania, narzędzia sztuki uwodzenia. - wspominają po latach przyjaciele aktora. - Zamiast całować kobiety w wierzch dłoni, obracał je i całował od spodu. Takie chwyty uważano za niesłychanie podniecające, były pełne nowego, nieznanego w Ameryce erotyzmu. W roku 1921 Valentino dostał propozycje z Paramount. Miał zagrać główną rolę w filmie Szejk. Film okazał się punktem zwrotnym w karierze Rudiego i wywarł wielki wpływ na amerykańską widownię. Był inny. Szejk przypominał panterę, był zwierzęciem. Porywał kobiety, wprowadzając je do swego namiotu. Szejk był niebezpieczny, a to się kobietom podobało. Film stał się sensacją. Egzotyczne sceny miłosne, słynne jazdy Valentino po wydmach, porwania kochanek. Kobiety kompletnie oszalały, oblegały kina.W życiu prywatnym Valentino jawnie manifestował samouwielbienie, prasa z upodobaniem pisała o jego skandalicznym zachowaniu. Przez pewien czas aktor przebywał w więzieniu pod zarzutem bigamii, pomawiano go o stosunki biseksualne. Dziś takie zachowanie określilibyśmy umiejętnością samokreacji. Gdy 23 sierpnia 1926 roku Valentino zmarł na zapalenie zastawek serca, w wieku zaledwie 31 lat, wybuchła masowa histeria. Obrzędy pogrzebowe przez ponad trzy dni paraliżowały ruch na ulicach Nowego Yorku, a wiele wielbicielek usiłowało odebrać sobie życie na grobie "amanta wszech czasów".
Charlie Chaplin w latach 20. był jednym z lepiej opłacanych aktorów. Charlie Chaplin stworzył postać trampa kroczącego kaczym chodem, w podniszczonym dandysowatym ubraniu. Najczęściej grywał role osób odepchniętych i zdeklasowanych, którzy sprytem pokonują ludzi pięknych i bogatych. "Drobny człowieczek prześladowany przez olbrzyma zawsze wzbudza sympatię" - powiedział sobie w zaraniu kariery, sprytnie tworząc atut ze swoich nie najlepszych warunków fizycznych. On pierwszy połączył błazenadę z wrażliwością na krzywdy ludzi z nizin społecznych. Za najważniejsze dzieło Chaplina uchodzi zrealizowana w 1925 roku Gorączka złota. Pomyślana jako parodia filmów przygodowych , stała się kopalnią niezapomnianych pomysłów. Chaplin był jednym z niewielu gwiazd kina niemego, który na dobre zadomowił się w kinie światowym . Nadejście ery dźwiękowej przyjął z rezerwą . W wywiadach mówił: "Filmy mówione? Możecie napisać, że ich nie cierpię. One zniweczą najstarszą sztukę świata, sztukę pantomimy. One unicestwią wielkie piękno milczenia."
Ale cztery lata później powstały jego ¦wiatła wielkiego miasta , które stały się arcydziełem. Grał i reżyserował do połowy lat 60., a w 1971 roku otrzymał honorowego Oscara za całokształt twórczości.
Epoka kina dźwiękowego rozpoczęła się na dobre w roku 1927. Premiera filmu ¦piewak jazzbandu z gwiazdą Broadwayu Alem Jolsonem, uchodzi za początek kina dźwiękowego. Wielu aktorów "poprzedniej epoki" nie nadawało się do filmu dźwiękowego. Ze względów technicznych aparaty nagrywające zniekształcały ich głosy. Skończyły się wielkie kariery aktorów zagranicznych, słabo znających angielski - laureata pierwszego Oscara za rolę męską Emila Janningsa, Poli Negri, która wróciła do Europy. Wśród gwiazd kina niemego znajdziemy jednak i tych, którzy bez większych problemów poradzili sobie z nowym wyzwaniem, jakim był dźwięk - na przykład Charlie Chaplin. I chociaż przy obecnym rozwoju sztuki filmowej, jej komputerowych możliwości, pierwsze filmy nie znajdą zbyt wielu zwolenników, nie możemy jednak zapominać, że drogę dla dzisiejszych ulubieńców ekranu, którzy stanowią elitę, przynajmniej finansową, świata, wytyczyły przed prawie stu laty, gwiazdy niemego kina. A swoją drogą ciekawe, jak zareagowaliby ci aktorzy, gdyby zaproszono ich na Władcę pierścieni czy Gwiezdne wojny?
źródło:www.lecinema.pl/index.php