przez Trzynastka Śr, 20.04.2005 23:37
Wyglada na to, ze przed Waszym pojsciem spac Staszek rozladuje prostota rymow dzisiejsze " wyladowania atmosferyczne". Prosze nie mylic z prostata.
Staszku, ja dziekuje.
Sciano!
Kasku nie potrzebuje, zahartowana jestem. Na podpuchy nie bardzo mam czas, jak juz tu zagladam rzadko, to tylko by pogadac szczerze o zyciu.
Czy puknac sie w glowe? Wyglada z postow, ze sama najlepiej wyczuwasz, kiedy zachodzi potrzeba.
Marysiu, jak tu jeszcze zajrzysz na chwile: podziwiam za chec pomocy innym wtedy, kiedy bardzo i Ty jej potrzebujesz. Ani slowa w postach do tej pory o chorobie, zero narzekania, to takie rzadkie. Szczerze trzymam kciuki za zwyciestwo, codziennie widze, ze ludzie sila woli przecza zlym statystykom, spotykam to codziennie.
A wszystkim spokoju, lepszych nastrojow, bez podpuchy.................................
Od tego chyba jest to forum?