Pani Krystyno,
ma pani zupełną rację. Nic nas ten szczególny tydzień nie nauczył. wracamy do normy, smutnej normy.... Już zaczyna się to nasze "polskie piekiełko". Wczoraj słyszałem relacje z jakiegoś meczu piłkarskiego.....wstyd!!! I jak tu żyć w tym chorym kraju gdzie wszyscy skaczą sobie do oczu, a ojciec dyrektor rydzyk zionie nienawiścią do wszystkiego ? ECH ...!
POZDRAWIAM PANIA SERDECZNIE
tiger