o tym-że dumać na wrocławskim bruku.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

o tym-że dumać na wrocławskim bruku.

Postprzez regrette Śr, 16.07.2008 17:05

Witam,
właśnie wróciłem z Rynku, udało mi się zobaczyć ostatni Lament.

po raz pierwszy byłem w "chodnikowym teatrze". i faktycznie byłem w Teatrze. bo miałem okazję odczuć, że teatr jest zjawiskiem z kategorii świata ducha, idei. już od samego początku spektaklu dało się poczuć atmosferę wyalienowania od spacerującego wrocławskim Rynkiem tłumu (a proszę mi uwierzyć, o tej porze roku, zwłaszcza w przeddzień ENH jest to istny tłum). normalnie ściana. i można było poczuć, że jest się w środku... w teatrze. oni spacerują na zewnątrz, a w środku One na mikro scenie. Brawo!
dzięki, że Polonia nie zapomina o Wrocławiu.

do zobaczenia jutro w Operze, Pani Krystyno.

pozdrawiam,
Piotr.

ps. - dopisek po kwadransie.
Pani Maria też widziana po raz pierwszy na scenie. I to "z bliska". Nie będę się uzewnętrzniał na temat jej talentu, bo to założenie uczyńmy na forum aksjomatem.
Pani Krystyno, jaka to piękna Kobieta jest!...
I proszę Jej to ode mnie przekazać, a co! :)
regrette
Avatar użytkownika
regrette
 
Posty: 619
Dołączył(a): Wt, 04.12.2007 01:17
Lokalizacja: Wrocław

Powrót do Korespondencja