Jedziemy w przyszłym roku na ślub mojej kuzynki do Austrii. Jak myślicie ile euro "wypada" dać?
Ja myślę że 500 na parę, to i tak będzie dla nas spory wydatek z dojazdem itd zarabiając w złotówkach. Najwyżej dorzucę jeszcze jakiś album handmade czy inny drobiazg.
Moja mama upiera się że sama za siebie mniej niż 1000 euro to będzie się czuła gorsza wśród gości..
Wydaje mi się że gdybym zapraszała na swój kogoś z biedniejszego kraju, to liczę się z tym.
Jak to jest?