mam na imie marta. ale, chyba po obejrzeniu tataraku czasem i krystyna. wiem ze, jak pisywal fiodor " czlowiek nie jest w stanie zrozumiec czyjegos nieszczescia" ale moze sie do niego zblizyc. pani zblizyla sie do mojego. i paradoksalnie jest mi lzej, pani pewnie nie...
bardzo pania lubie i zazdroszcze, ze ma pani mame.