Tam gdzie jest teraz ten pan ś.p. Rycho, nie trzeba się martwić o niepamięć tych co zapomnieli. Może docenią go ci, którzy są TAM.
My żywi jak te opisywane dzieci upieramy się często, że my nie umrzemy nigdy....nie trafimy do "szafy"...
Świeć Panie nad jego duszą.