A jednak takich typowo studenckich, to chyba nie wymieniliście. 
Po pierwsze, muszą być proste, po drugie proste, po trzecie proste itd., a poza tym jeszcze pożywne no i mimo wszystko smaczne. Więc.. z pewnością będą to wspomniane wcześniej grzanki wszelkiego rodzaju. 
A poza tym to mam jeszcze trzy przepisiki:
1.	
Chleb w jajku!   
 Jajka rozbełtać w misce, maczać kromki chleba i smażyć na oleju. Super smakowite. Niezły sposób na niedzisiejszy chlebek. A jak się na górę położy plasterki żóltego sera lub coś tam coś tam, wedle uznania, to już extra.
2.	
Jednogarowa zapiekanka ziemniaczna!  
 Ziemniaki, cebula, kiełbasa - pokrojone w plasterki.
Trochę sera żóltego i kilka plasterków pomidora.
Mogą być jakieś dodatki (papryka, oliwki itp.)
Garnek smarujmy tłuszczem i układamy warstwy z tych plasterków. Posypujemy przyprawami sól, pieprz itd. (w trakcie układania warstw).
Na górę pomidor. Przykrywamy garnek i na piec! Ma się mocno przypiec! 
Pod koniec posypujemy serem. 
Pychota.
3.	
Sałatka ryżowa z tuńczykiem  
 2 torebki ryżu ugotowanego na sypko i ostudzonego
kilka jajek ugotowanych na twardo i pokrojonych
puszka kukurydzy
Mała puszka tuńczyka
majonez
przyprawy
Wszystko wymieszać i gotowe. Przepyszne. 

 Jak się macie?