Emciu, moja dygresja nie dotyczyla kamienicy z weranda na zdjeciu podworka przy ul.Piotrkowskiej,
lecz domu, z którego pochodza zdjecia windy wiedenskiej firmy Wertheim i balkonu we mgle...
Dalsza czesc mojej lodzkiej picturenki ropoczyna niedzielny widok z tego samego balkonu, już bez mgly...
Niedziela była pogodna od samego rana, wiec moglismy zrobic :
7. Przedpoludniowy spacer ul. Przedzalniana na Ksiezy Mlyn
Slynne lodzkie „famuly“ dalej robia wrazenie, jakby czas sie w nich zatrzymal ...kilkadziesiat lat temu...
Stojace w dlugich szeregach pietrowe budynki mieszkalne, zostaly zbudowane w drugiej pol.XIX w.
dla robotnikow fabryki Scheiblera
Na zapleczu stoja murowane „komorki” w których skladowano i wegiel na zime i rozne sprzety oraz narzedzia,
przydatne w gospodarstwie domowym
oraz ...
TRZEPAKi
I tu znowu dygresja...
Był kiedys taki temat na Forum, w którym można było posnuc sobie wspomnienia spod trzepaka,
ale znikl, jak wiele innych.
Pamietam, ze wspominaly tam „swój trzepak” m.in. Trzynastka i Gocha...
Przyznaje się, ze to zdjecie pstryknelam, bo przypomnialam sobie, ze ktos wspominal
tam o trzepaku ze slaskich „familokow”,
a lodzkie
famuly na Ksiezym Mlynie bardzo przypominaja slaskie
familoki...
Poczerniale sciany z czerwonej cegly wygladaja raczej ponuro, ale dostrzeglismy kilka barwnych elementow
tego smetnego „krajobrazu”
i ... nie bylabym soba, gdybym nie zwrocila uwagi na
kocie akcenty Ksiezego Mlyna...
Już niedlugo, po przeciwnej stronie ulicy, w kompleksie budynkow dawnej fabryki Scheiblera
będa mogli znalezc lokum ludzie, których potrzeby i mozliwosci znacznie wykraczaja
poza rzeczywistosc Ksiezego Mlyna
Ciekawe, czy zmieni się wtedy zycie mieszkancow „famul”, czy tez kazda strona ulicy bedzie zyla w swoim,
diametralnie rozniacym sie, jeden od drugiego, swiecie ?
8. Z ulicy Przedzalnianej moglismy przejsc do Parku ze wspaniala Palmiarnia,
(piekne zdjecia z tego miejsca zamiescila JagodaP w poznanskim temacie)
wybralismy jednak Targi Samochodowe na Manhattanie przy redakcji „GW” (rog ul.Pilsudskiego i ul.Sienkiewicza)
Byly tam rowniez „cytrynki“ ale zupelnie rozne od tej „teczowej“ stojacej na koleczkach na Ksiezym Mlynie
Wymienilismy kupon, wyciety z GW na mini-apteczke samochodowa
Chcielismy mieć taka sama, jako „souvenir of Lodz”, dla syna wiec postanowilismy kupic
drugi egzemplarz GW ...
Szukalismy w calej okolicy, w zadnym kiosku juz nie było, dopiero w EMPIKu na terenie Galerii
udalo się kupic, ale tylko z ...plyta , bo bez plyty sprzedac nie chcieli...
(w ten sposób mogę sobie teraz obejrzec jeden z „hitow Bollywood”).
Czas uciekal, a my mielismy jeszcze w planie odwiedziny rodzinnych grobow na Cmentarzu Wojskowym
(rog ul.ul.Strykowskiej i Wojska Polskiego) .
Trzeba wiec było zaczac przemieszczac się samochodem w kierunku, z którego w piątek przyjechalismy...
do „wylotu” na Poznan, Gdansk, Warszawe...
Po drodze przejezdzamy przez Rondo Solidarnosci, przy którym znajduje się Kościół
Świętej Teresy
od Dzieciątka Jezus i Świętego Jana Bosko, wzniesiony w latach 1950-1963
Przy tym kosciele od lat dziala Duszpasterstwo Akademickie „Wezel”*)
Ciag dalszy mojej relacji nie bedzie juz z miasta Lodzi, tylko z okolic...beda jesienne widoczki
rozleglych pol...ze srodka (prawie) geograficznego K-R...
*) http://wezel.salezjanie.pl/