HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 25.09.2008 09:03

Witam
u mnie jesień pieknie się zaczęła, bo słonecznie i dość ciepło aż chce się żyć i oby tak do wiosny. Tak bym chciała ażeby taka pogoda była do wiosny...
Czytam i oglądam to co Druhny tu zamieściły i jest mi dodatkowo miło i też oby tak do wiosny...

Emciu staram się z czułością traktować mój komputer ale wiesz jak to w związkach - nie zawsze na czułość druga strona odpowiada czułością, ale mój nowy komputerek jakoś w miarę działa

nie mam czasu na więcej - pozdrawiam wszystkich
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ita. Cz, 25.09.2008 18:46

Cos TU pusto dzisiaj...

Nie wiem czemu, ale szczególnie w jesieni lubie czytac i pisac w HP...
czy Druhny tez tak maJO ?

Jak co roku mam ochote wstawiac tu zdjecia, a nawet wieszenki:
http://krystynajanda.net/forum/viewtopi ... start=4320
http://krystynajanda.net/forum/viewtopi ... start=4460


Dzisiaj wierszenki nie będzie, ale zostawiam dwa „obrazki”.

Taki jesienny las mam ok.1 km od plotu mej dzialki

Obrazek
„Jesienny las” (fot.Ita)

i dla porownanie cos w nawiazaniu do mojej ostatniej „wycieczki” w poznanskiem temacie

Obrazek
Roman Kochanowski „Jesienny las”

Pozdrawiam Druhny cieplo, choc jesiennie.
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez M.C. Cz, 25.09.2008 19:12

Dzien dobry Druhny, ja z troczkiem....

Druhny a ja wczoraj wieczorem wyskoczylam do kina! Wazne wydarzenie kulturalne, bo ostatnio to glownie przesiaduje w kuchni. Wiec byla to taka mala nagroda za dobre zachowanie, hihi, i w samO pore bo film ktory chcialm zobaczyc juz wychodzi z kin. "I served the king of England", rezyser Jiri Menzel, ten od "Pociagow pod specjalnym nadzorem", na podstawie powiesci Bogumila Hrabala. Hihi, spieszylam sie bo pozno wyjechalam z domu, P. zostal na strazy no i pomylilam kina...Na szczescie to wlasciwe bylo w poblizu, i nawet znalazlam parking bez problemu bo tam ZAWSZE pelno studentow....ech studentem byc...fajna sprawa....(Druhnie Scianie nadmienie, ze to bylo w okolicy University, Palo ALto, hihi, Druhna czuje ten studencki klimat?). W kinie szesc osob razem ze mnO...A film....luuudzie co za dziwny film...Nie porwal mnie i nie zachwycil, dobrze ze widzialam go w kinie bo w domu pewnie nie mialabym do niego cierpliwosci...Nic zlego nie moge o nim powiedziec..., wszystko zgrabnie laczy sie w calosc, duza doza humoru, absurdu..., nic w nim nie zgrzyta, niekiedy nawet powiewy nastroju ala Chocolate....No ale to wszystko dla mnie troche za malo, hihi, Albercia mowi ze szczytow w nim brak. Alberciu SHUT UP! Juz chyba wole jak Bracia Coen wala groteskowymi sytuacjami po oczodolach niz gdy to jest tak jak u Mentzla lekkie, niedopowiedziane...No i chyba nie jestm fanka Hrabala...A film jest oficjalnie zgloszony jako kandydat do Oskarow przez Czechy...jezeli o mnie chodzi to mam nadzieje, ze bedO troche bardziej wyraziste filmy w tej kategorii...To byla przedoskarowa Emcia, hihi. No co? Trzeba sie przygotowac, ne?

Dla dopelnienia recenzji, Ivan Barnev z kuzynkamY.
Obrazek

Itus dziekuje! Za jesienne krajobrazy i tu i w Poznaniu. Zdecydowanie bardzo mi sie obrazy R. Kochanowskiego podobaja!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Bromba Cz, 25.09.2008 20:23

Ita, obrazki rzeczywiście świetne, na pierwszy rzut oczodołu nie widać, który jest fotografią.

Emciu, u nas to szło jako Obsługiwałem angielskiego króla. Do kina nie doszłam, bo mój stosunek do kina czeskiego jest ambiwalentny… Szkoda, że Czesi nie wystawili Butelek zwrotnych. A polskim kandydatem do Oscara są Sztuczki. Mnie to cieszy, zobaczymy.

Teremi, czy od czasu HP to jest trzeci nowy komputer? Coś mi archiwum trzeszczy.

A ja minitroczek mam. Sobota, godzina 8.24. Telefon. Wyrwana z głębokiego snu widzę nazwę dzwoniącego, ale nie od razu kojarzę ją z czymkolwiek.
Dzień dobry.
Dzień dobry.
Pani JP?
Tak.
Gdzie pani jest?
…w Gdyni.
……. ……….. ………………. Przecież dziś jedziemy do Włoch!
(obudziłam się w jednej sekundzie) Przecież jedziemy w październiku.
… … … A to przepraszam, do widzenia.

Dorbaldie, poczułam się jak w kinie. Patrzę – to dzwoniła pani z biura podróży. Tak mi zleciało i zadzwoniłam dopiero dziś. Pani się pomyliło, wpisała mnie na listę wrześniową, a wycieczka w październiku wisi pod znakiem zapytania, bo nie ma kompletu. Cholerkunia, może by sobie prywatnie pojechać? Urlop już zatwierdzony…

Jesień, co pan zrobisz, nic pan nie zrobisz!. Druhny biorą przykład z Sowusi, która pisze, że nie będzie spać, a potem śpi 11 godzin. To rozumiem!

Bywajcie!

PS Dodaję ...coś na jesień, premiera Senności w K-R 17 października.

Obrazek
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Eve Cz, 25.09.2008 21:35

Fajna lazienka.. W takiej wannie mozna by cala jesien przelezec..hihihi,
ale sie nie da! (patrz RK)
Avatar użytkownika
Eve
 
Posty: 1273
Dołączył(a): Wt, 21.06.2005 09:56
Lokalizacja: z daleka

Postprzez teremi Cz, 25.09.2008 21:56

witam wieczorową porą

Emciu gratuluję kinowych wagarów choć wybór? - ja generalnie nie lubię czeskiego kina choc przyznaję, że trafiają się perełki. Jednak doceniam Twoje oskarowe przygotowania

Bromba a nie mogłaś od razu jechać do tych Włoch? choć przyzjaę, że taka oferta o świcie może zaskoczyć
a co do komputera - na szczęście drugi ale sama rozumiesz - muszę dbać
a dzisiaj przyznałam sobie medal (Placunio tylko dyplom) za moje umiejętności(?) techniczne (czyt. komputerowe) - dokonałam rzeczy dla mnie niemożliwej a to już druga w czasie ostatnich 24 godzin, no to jestem z siebie dumna (ta druga to też komputer)

Ita piękna ta Twoja i nie Twoja jesień - u mnie jeszcze na szczęście zielono za oknem ale już drzewa zmieniają ubarwienie i cieszę się, że zagościłaś w HP

nie wiem czy Druhny znają tę stronę, ale jeżeli nie, to polecam
www.polskastacja.pl a tam już do wyboru do koloru (Placuniu dzięki za podpowiedź i mobilizację)

Sowa nie spij - juz noc
pozdrawiam Kredens z przyległościami

Bromba co sądzisz o tej dyskusji jury po festiwalu?

Eve - takiej wannie i w takim towarzystwie to i do jesieni przyszłego roku
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ita. Pt, 26.09.2008 09:57

Witam piatkowo !

Dzis i do mego okna zapukala Zlota Pani Jesien.

Zycze tez Druhnom i Druhom pieknej pogody na najblizsze dni.

Udanego weekendu !

Ja zamierzam go spedzic w miescie ... Łodzi.

Do zobaczenia po powrocie !

ps. Emciu, zerknij na pw.
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez M.C. Pt, 26.09.2008 21:00

Ja troche w biegu i tylko na sekunde, ale chcialam w imieniu Alberci podkreslic, ze ta wanna wyzej nalezy do Hobbitu i MikolajkU i niech Druhny oraz Kolezanka Eve nie kalajO swoim wannowym zaslepieniem Swietej Kredensowej Podlogi! CHLUP CHLUP CHLUP!

PS Bronia, no tak teraz to juz WSZYSTKO rozumieMY! Hihihihi.

PS Teremi, kurnaola, nic nie slysze! Niech ktos sie zlituje i nacisnie w moim komputerze wlasciwy przycisk zeby glos wrocil! Geniuszu jak widac brak w najblizszym sasiedztwie....

Weekendu! Weekendu! Weekendu! Weekendu!!!!! To krzyczO przepracowane Hobbitu.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi So, 27.09.2008 14:17

a głosniki masz włączone? (hi hi) - u mnie gra a korepetycje u Placunia
(kliknij na mp3 128 w zależności od programu do odtwarzania - ja mam winamp ale jest tam i inny wybór - powinno działać)

a ja byłam dzis na święcie chleba.... i zapomniałam zabrać klucze no i czekałam na zapasowe - to się nazywa weekend z przebojamY
ale za oknem cudnie - slońce, ciepło, jeszcze zielono

ide dalej leniuchować - juz w domu aaaaaa odkryłam dzis super kawiarnię "wyspa skarbów" - menu ubogie ale wnętrze cudne

no to weekendowo (było???)

"Bez ciebie jesień"

W błękicie mamy swój dom na wyspie słońca
W błękicie mamy swój ląd zwyczajnych spraw
Jesteś mój, czemu więc
Tak często myślę, że

Bez Ciebie jesień dogoni mnie
Bez Ciebie marzeń oduczę się
Bez Ciebie pasjans nie wyjdzie mi w pochmurne dni
Bez Ciebie zmartwi mnie byle co
Bez Ciebie nic nie będzie mi szło
Bez Ciebie na zawsze schowam się na serca dnie

Jeszcze wciąż jest tyle słońca
Jeszcze nam nie płynie czas
Jesteś mój, czemu więc
Tak często myślę, że

Bez Ciebie wino utraci smak
Bez Ciebie nigdy nie powiem,"tak"
Bez Ciebie drogi zasypie wiatr popiołem z gwiazd
Bez Ciebie smuci mnie każdy wiersz
Bez Ciebie nie przychodzi sen
Bez Ciebie w jesień zapadnie świat na tysiąc lat
(śpiewała Zdzisława Sośnicka)

troszke przycięłam, ale wszystkiego się nie da, bo utraci sens
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa So, 27.09.2008 17:51

Cze Druhny, nieruchawa jestem tak ciałokształtowo i duchowo, co od razu w pierwszych sowach mojego postu zaznaczam. Piękny dzień dzisiaj, ale pogoda się zmienia i nadciągają chmury, będzie lało jak nic. Trochę mnie połamało, ale Ścianusię połamało bardziej, słyszałam na własne sowie uszy i aż mi teraz gUpio, że wogle powiedziałam, że ja chora trochę jestem...właściwie to już mi lepiej, nie ma o czym mówić, takie tam...Ścianuś, Ty zostaw ten testament, bo i tak wiadomo, że z tego wyjdziesz, tylko dawaj tu jakO wierszenke, może być z grypowO wełnO, co ne, Druhny? Toż wiadomo, że w majaku to najlepsze wizje sO!!! Dawaj grypenke, bo zapotrzebowanie jest!

A dzisiejszy odcinek "Niani" z Marylą Rodowicz!!!

No, to spadam do spraw, Druhny, i słucham dalej Marii Awarii...jeszcze trochę i będOM miały Druhny tutaj zalew awaryjenek, ale spoko. Nie takie guziki HalYnka widziała.

Ściskam w pasie, natenczas...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana N, 28.09.2008 08:46

Sowus, mowisz-masz. Majakenko-grypenka, voila!

"Przyjdzie na to czas"(w pierwszym wersie wierszenki chcialam podkreslic, ze Druhna Teremi ZNOWU wkleila wierszenku o TYM!) /poliz mnie, i’m polish....tra la la la...no co? Albercia Awaria nuci sowie pod nosem. Albercia NICZEGO sie nie boi, phi!/

Dwa dni mnie zna dopiero("Poznaj mnie w dwa dni". Taki podrecznik autorstwa Alberci.) /ale czy ten podrecznik, tfu, poradnik (auc, auc) jest w formie troczka czy wierszenki?/

już chce na spacer iść(byle sie tylko nie trjkotal na tym spacerze bo jesien czlowiek chce poodychac ciszO i spokojem) /tylko niech Druhny uwazajO z tym spacerem. Poszlam sowie na letni spacer, zlapala mnie jesien, deszcz, wrecz ulewa i skonczylo sie na pisaniu testamentu na lozu bolesci, ech.../

przy swoim się upiera(a to duRny kun!) /ale czy to jest kun ze stadninu Maszmunu? Niech Maszmun wyjdzie!!!! Hobbitu na kon!/

nie jutro lecz dziś(a wlasnie ze pojdzieMY na spacer wczoraj , phi!) /a wlasnie ze nigdzie nie pojdzieMY, bowiem nie mamy sil – i nie wiem czy to dlatego, ze mnie zmogla choroba i jestem maruDNA...ale przyznam sie DruhnOM, ze WOGLE mi sie nie podobala transmisja z rozdania nagrod filmowych w Gdyni. I szczerze mowiac: czy to wazne, czy live czy odgrzewana byla to Ympreza? Tyle bledow, tyle potkniec....ja tam juz wole transmisje z Oskarow, kilka sekund opoznienia, a szafa gra.... PS Broniu, medal za filmowe depesze. CzapkOM do ziemi, AVE!/

a w parku, w cieniu drzew(KONKURS jakie to drzewo?! Sowus nie podpowiadaj oraz nie wklejaj tabliczek ze sciagO!) /eeeee tam, ja sie nie bawie w zadne konkursy bez podpowiedzi. PikczurenkOM zdecydowanie i kategorycznie mowiMY TAK! PS Bronka, ten znak z Tawerny to nic innego jak potwierdzenie, ze Albercia jest masonkOM, hi hi/

całować chciałby mnie(hihi, miedzy chciec i moc jeszcze trzeba umiec postawic znak rownosci....) /Gocha proszona do tablicy na marker!/

wolnego chłopcze, nie spiesz się(odliczaMY dla uspokojenia nerwow. Mozna liczyc owce.) /DruhnO DyskrecjO – leci wczapa! PS Hobbitu TEZ mozna liczyc, tyle tylko, ze one tak szybko zapierniczajO po Kredensie, az zadyszki dostalam/

Przyjdzie na to czas(a jak nas ten czas ominie to co? A jak pojdzie bocznO drogO?) /a odstawic czas na bocznice i zajac sie pisaniem wierszenek. Tyle tekstow szczeka na swojOM szanse na sukces, hi hi/

przyjdzie czas, przyjdzie czas(dac czasowi wiarygodny GPS made in US, hihi) /hi hi.....Druhna raz jeszcze sprawdzic nalepke, co? No i co? Made in China, a nie mowilam?!/

na spacery w letnią noc(Teremi, halooooo....jesien maMY juz od kilkunastu godzin....) /Teremi, ale dlaczego Druhna napisala „pozdrawiam jesiennie – juz niestety”? Niestety? Toz Itus dobrze mowi – szczegolnie jesieniOM HalYnka plonie koloraMY, przy piecu mozna posiedziec, wypic cos na rozgrzewke, pogadac....no! Pozdrawiam Druhne jesiennie – stety!/

ale najpierw wstąp do domu(a tam bajzel....hihi) /eeee tam, GPS made in USA w lape i jakos sie czlowiek odnajdzie we wlasnej chalupie, ne?/

o przyszłości ze mną pomów(a inne teamty to co? Pies Fiora? A tak o polityce pogadac! O! To od razu wyjdzie szydlo z worka! HA! PS Gocha, Ty tez masz nerwowke? Wg mnie to bidnemu Barakowi zaczyna troszku brakowac weny...A u nas stojO ochodnicy i rejestrujO. A ja sie pytam po jakiego rejestrujo w CA? Pojechali by tak do PA! O!) /Emciu, ja tez mam troche nerwowke, nawet nie wiem dlaczego... po tynku mi sie wierci „Quo vadis, Hameryko?”.... Czy juz DruhnOM mowilam, ze na moim rozdaniu dyplomow przemawial pan McCain? Albercia oszacowala jego charyzme na 0, pan Fizyk upiera sie, ze to bylo -5, nie badzmy drobiazgowi.....ja tam wole, jak polityk przemawia o konkretach, a nie o „visions, dreams and hopes”, taaaa.....oj bedzie sie dzialo!!!/

Kwiaty przynieś raz(ewentulanie mogO byc owoce. DojrzewajO winogrona. Jablka spadjO z drzew, gruszki takie ze palce lizac i robic konfitury...Ech, slodkie jest zycie Foodie!) /a na cholerkunie bylo zezrec calOM paczke M&Msow?/

drugi raz, trzeci raz(rozpisac w organizerze i wreczyc delikwentowi, niech zna potrzeby delikwentki i wie na co si porywa!) /hi hi....Kubus Wojewodzki porwal sie na Marie Awarie i skonczylo sie przesunieciem czasu emisji oraz cenzurOM! Hi hi....bylo niedawno na NUFie (Naszym Ulubionym Forumie, wyjasniam Panstwu) o sredniowieczu i inkwizycji....prosze bardzo...historia lubi sie powtarzac. Niech zyje TeleWisia w sluzbie narodu. Tylko dlaczego Narod siedzi i milczy? A gdzie wolnosc slowa?/

czekoladki czasem też(hihi, mam na zbyciu z fundajzeru! Tylko jedne dwa dUlary!) /a ze tak niesmialo zapytam: w jakim ksztalcie te koczeladki? Maria Awaria dostala na ten przyklad penisowy tort z marcepanu, ale TeleWisia wyciela, bo ponoc Narod by tego nie wytrzymal. Przeciwko tortom oraz penisom nic nie mamy, ne? Niech se zyjo!/

to powinno Ci wystarczyć(zalezy czy sie kreujemy na buddyjski minimalizm czy na feministycznO roszczeniowosc) /Alberci w zlobie dano....w jednym owies, w drugim siano/

że spędzamy razem czas(no to siu! Druhny sie dopiszO do wierszenki i bedziemy mialy wieszenkowy szczyt! BUM!) /i bedzie rozpierducha? Niech rozpierducha wyjdzie! Druhny pozwolOM, Rozpierducha, kuzynka Alberci/

Nim przyjdzie zmierzch, ze swą melodią(a kuzyn Zmierzch to na jakim gra instrumencie?) /na ..... flecie.....ekhm, ekhm/

znów chciałbyś mnie, ramieniem objąć(a przepraszam w ktorym wiersie on juz dokonywal byl akcji obmacywania? Prosze sie nie kryc w cieniu wersow!) /to byla akcja hujawiakowa! Co ta Albercia z tOM MariOM AwariOM?/

Przyjdzie na to czas(tak jest! Pierwsze trzeba zrobic porzadek w nawiasach a pozniej bedziemy si zabawiac na podlodze!) /to u MaszmunU ciagle freedom, czili wolna chata?/

przyjdzie czas, przyjdzie czas(jejku jak mnie ten wers denerwuje....A jak mu cos stanie przeszkoda na drodze i NIE przyjdzie? Malo to bylo filmow o tym jak czas moze zwiesc na manowce? LiczO sie minuty! Co ja mowie! Se-kun-dy! Patrz pierwszy z brzegu, kultowy w HalYnce, "Przypadek"!) /no i Bogus jako Mlody Bog! Alleluja!/

na spacery w letnią noc(nuuuuda. Jak lubie spacery. Proponuje jakies male bistro, lampke wina, w tle....jazz! O! Od razu czas przyspieszy!) /a w tym bistro to szalowo bylo, co nie?/

ale najpierw sprawdź kochanie(ubezpieczony zawsze sprawdzony!) /no chyba, ze prezerwatywa byla made in China, aha!/

czy podobasz się mej mamie(hihi, no to bedzie Mamma Mia!) /my my how can I resist you? Dorbaldie historia jak w „Tataraku”/

Wpadnij do mnie raz(eeee no nie mam nic przeciwko sponatnowi ale to jest w sumie pewne ryzyko....Np., wpadly do mnie wczoraj kolezanki i rozwalily mi caly skomplikowany organizer...Fajnie bylo, nie powiem, hihi, ale juz wierszenki nie zdazylam napisac....) /a bylo wlepic kolezankom po wersie w lape. Wierszenki laczOM, a nie dzielOM (no chyba, ze kolezanki to z tych no....troczkowych, hi hi)/

drugi raz, trzeci raz(czy ktos jeszcze ma odwage na wpadanie bez telefonicznego uprzedzenia? Ech....daaawniej to sie impromtu wpadalo....Hihi, teraz to tylko mozna zachodzic.) /Sowus za to telefonicznie wpada bez uprzedniego telefonicznego uprzedzenia, czek. Hi hi/

z ojcem pogłaszcz o czym chcesz(hihi...no pewnie! Przeciez powtrzamy glaski do znudzenia! Ma si to wprawe!) /tylko, zeby nie zaglaskac kotka na smierc/

nie kręć głową niecierpliwie(tylko cierpliwie przytakuj hamujac zgrzytanie zebow!) /Emciu, jest niedziela. Co mi tu Druhna wyskakuje z egzaltowanOM opowiesciOM o mojej robocie?/

taka kolei rzeczy jest(...wiec tak. Ja proponuje podzielic tO wierszenku na odcinki, czasu nie bedzieMY poganiac....ZobaczyMY co z tego serialu wyniknie....czili CDN.) /mialam wielkOM ochote, zeby polaczyc obie czesci w jednOM, ale troczkowe by wtedy wykorkowaly ze szczescia....hi hi/

Violcia V. czili jedno z wcielen Alberci + (Emcia we wlasnej postaci.) + /Scianu, z azjatyckOM grypOM w tynku. Nie biore odpowiedzialnosci za moje slowa, pisalam w majakU, czek/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa N, 28.09.2008 10:02

Ścianuś, taka okazja... a ja myślałam, że tu zobaczę takO awaryjenke-burdelenke, że z szafki nocnej Alberci nie będzie co zbierać, hihi...było pojechać po całości, zwalYłoby się na majakU i jeszcze by się Druhny dopYsujące załapały na majak, hihi...a tak, to trzeba kombYnować...

Cieszę się, że Ci lepiej, hihi...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 28.09.2008 11:06

"Przyjdzie na to czas"(w pierwszym wersie wierszenki chcialam podkreslic, ze Druhna Teremi ZNOWU wkleila wierszenku o TYM!) /poliz mnie, i’m polish....tra la la la...no co? Albercia Awaria nuci sowie pod nosem. Albercia NICZEGO sie nie boi, phi!/ [tak, tak, widziałam...pokaż mi swojO szafke nocnO, a powiem Ci, czego sie boisz, gUpia...]

Dwa dni mnie zna dopiero("Poznaj mnie w dwa dni". Taki podrecznik autorstwa Alberci.) /ale czy ten podrecznik, tfu, poradnik (auc, auc) jest w formie troczka czy wierszenki?/ [zdecydowanie w formie troczka. Albercia już pisze drugO część praktycznO "Poznaj mnie w dwie noce" i ta będzie w formie wierszenki. Część praktIczna będzie też zawierała wyczerpujące informacje na temat jak się zachować na wypadek różnych awarii.]

już chce na spacer iść(byle sie tylko nie trjkotal na tym spacerze bo jesien czlowiek chce poodychac ciszO i spokojem) /tylko niech Druhny uwazajO z tym spacerem. Poszlam sowie na letni spacer, zlapala mnie jesien, deszcz, wrecz ulewa i skonczylo sie na pisaniu testamentu na lozu bolesci, ech.../[o masz, Ścianuś, to Ty w lecie jeszcze poszłaś...? No, to co Ty chcesz...luuuudzieeeee, dobrze, że Cię zima nie złapała...]

przy swoim się upiera(a to duRny kun!) /ale czy to jest kun ze stadninu Maszmunu? Niech Maszmun wyjdzie!!!! Hobbitu na kon!/ [Maszmun, na Hobbitu, wyłaź już!!!]

nie jutro lecz dziś(a wlasnie ze pojdzieMY na spacer wczoraj , phi!) /a wlasnie ze nigdzie nie pojdzieMY, bowiem nie mamy sil – i nie wiem czy to dlatego, ze mnie zmogla choroba i jestem maruDNA...ale przyznam sie DruhnOM, ze WOGLE mi sie nie podobala transmisja z rozdania nagrod filmowych w Gdyni. I szczerze mowiac: czy to wazne, czy live czy odgrzewana byla to Ympreza? Tyle bledow, tyle potkniec....ja tam juz wole transmisje z Oskarow, kilka sekund opoznienia, a szafa gra.... PS Broniu, medal za filmowe depesze. CzapkOM do ziemi, AVE!/ [a nie mówiłam? Ścianuś, mogłabyś jeszcze u mnie w dziupelce przetrzeć deczko...? Hihi...]

a w parku, w cieniu drzew(KONKURS jakie to drzewo?! Sowus nie podpowiadaj oraz nie wklejaj tabliczek ze sciagO!) /eeeee tam, ja sie nie bawie w zadne konkursy bez podpowiedzi. PikczurenkOM zdecydowanie i kategorycznie mowiMY TAK! PS Bronka, ten znak z Tawerny to nic innego jak potwierdzenie, ze Albercia jest masonkOM, hi hi/ [niedługo to łatwiej będzie wymienić, kim Albercia nie jest...]

całować chciałby mnie(hihi, miedzy chciec i moc jeszcze trzeba umiec postawic znak rownosci....) /Gocha proszona do tablicy na marker!/[Albercia mówi, że to będzie strona ta a ta, wiersz ten a ten...]

wolnego chłopcze, nie spiesz się(odliczaMY dla uspokojenia nerwow. Mozna liczyc owce.) /DruhnO DyskrecjO – leci wczapa! PS Hobbitu TEZ mozna liczyc, tyle tylko, ze one tak szybko zapierniczajO po Kredensie, az zadyszki dostalam/[Pan Fizyk wyjął przyrząd do automaticznego liczenia, taki skanerek...Powiedzieć DruhnOM ile naSZ jest terz w HalYnce...? Hihi...]

Przyjdzie na to czas(a jak nas ten czas ominie to co? A jak pojdzie bocznO drogO?) /a odstawic czas na bocznice i zajac sie pisaniem wierszenek. Tyle tekstow szczeka na swojOM szanse na sukces, hi hi/ [Alberia Awaria si rozmarzyła...]

przyjdzie czas, przyjdzie czas(dac czasowi wiarygodny GPS made in US, hihi) /hi hi.....Druhna raz jeszcze sprawdzic nalepke, co? No i co? Made in China, a nie mowilam?!/[ja już mówiłam, że w żadne dyskusje na temat nalepek oraz skąd pochodzO GPS-y nie dam si wciągnąć, nawet w wierszenkU. Dziękuję za uwagU.]

na spacery w letnią noc(Teremi, halooooo....jesien maMY juz od kilkunastu godzin....) /Teremi, ale dlaczego Druhna napisala „pozdrawiam jesiennie – juz niestety”? Niestety? Toz Itus dobrze mowi – szczegolnie jesieniOM HalYnka plonie koloraMY, przy piecu mozna posiedziec, wypic cos na rozgrzewke, pogadac....no! Pozdrawiam Druhne jesiennie – stety!/[a ile Ymprez szykuje si...HalYnka będzie wstawiona od rana do wieczora!]

ale najpierw wstąp do domu(a tam bajzel....hihi) /eeee tam, GPS made in USA w lape i jakos sie czlowiek odnajdzie we wlasnej chalupie, ne?/[Maszmunu, i jak tam na PowYślU? Odnalazła si już Druhna?]

o przyszłości ze mną pomów(a inne teamty to co? Pies Fiora? A tak o polityce pogadac! O! To od razu wyjdzie szydlo z worka! HA! PS Gocha, Ty tez masz nerwowke? Wg mnie to bidnemu Barakowi zaczyna troszku brakowac weny...A u nas stojO ochodnicy i rejestrujO. A ja sie pytam po jakiego rejestrujo w CA? Pojechali by tak do PA! O!) /Emciu, ja tez mam troche nerwowke, nawet nie wiem dlaczego... po tynku mi sie wierci „Quo vadis, Hameryko?”.... Czy juz DruhnOM mowilam, ze na moim rozdaniu dyplomow przemawial pan McCain? Albercia oszacowala jego charyzme na 0, pan Fizyk upiera sie, ze to bylo -5, nie badzmy drobiazgowi.....ja tam wole, jak polityk przemawia o konkretach, a nie o „visions, dreams and hopes”, taaaa.....oj bedzie sie dzialo!!!/[a jaka u Druhen dzisiaj pogoda? bo u naSZ nie pada, słońce przebija sie przez chmury...może si przebije...]

Kwiaty przynieś raz(ewentulanie mogO byc owoce. DojrzewajO winogrona. Jablka spadjO z drzew, gruszki takie ze palce lizac i robic konfitury...Ech, slodkie jest zycie Foodie!) /a na cholerkunie bylo zezrec calOM paczke M&Msow?/[ja ostatnio zeżarłam całO paczke Skittles, tak mnie najszło na słodkie...]

drugi raz, trzeci raz(rozpisac w organizerze i wreczyc delikwentowi, niech zna potrzeby delikwentki i wie na co si porywa!) /hi hi....Kubus Wojewodzki porwal sie na Marie Awarie i skonczylo sie przesunieciem czasu emisji oraz cenzurOM! Hi hi....bylo niedawno na NUFie (Naszym Ulubionym Forumie, wyjasniam Panstwu) o sredniowieczu i inkwizycji....prosze bardzo...historia lubi sie powtarzac. Niech zyje TeleWisia w sluzbie narodu. Tylko dlaczego Narod siedzi i milczy? A gdzie wolnosc slowa?/[no, gdyby nie artyści, to człowiek NIC by nie wiedział o życiu, hihi. Albercia pisze do TeleWisi.]

czekoladki czasem też(hihi, mam na zbyciu z fundajzeru! Tylko jedne dwa dUlary!) /a ze tak niesmialo zapytam: w jakim ksztalcie te koczeladki? Maria Awaria dostala na ten przyklad penisowy tort z marcepanu, ale TeleWisia wyciela, bo ponoc Narod by tego nie wytrzymal. Przeciwko tortom oraz penisom nic nie mamy, ne? Niech se zyjo!/[ja to jeszcze dodatkowo nie mam też nic przeciwko marcepanU!]

to powinno Ci wystarczyć(zalezy czy sie kreujemy na buddyjski minimalizm czy na feministycznO roszczeniowosc) /Alberci w zlobie dano....w jednym owies, w drugim siano/[Albercia to lubi marcepan jak koń owies, co ne, Druhny?]

że spędzamy razem czas(no to siu! Druhny sie dopiszO do wierszenki i bedziemy mialy wieszenkowy szczyt! BUM!) /i bedzie rozpierducha? Niech rozpierducha wyjdzie! Druhny pozwolOM, Rozpierducha, kuzynka Alberci/[Nareszcie, ileż można szczekać!!!]

Nim przyjdzie zmierzch, ze swą melodią(a kuzyn Zmierzch to na jakim gra instrumencie?) /na ..... flecie.....ekhm, ekhm/ [z marcepana...?]

znów chciałbyś mnie, ramieniem objąć(a przepraszam w ktorym wiersie on juz dokonywal byl akcji obmacywania? Prosze sie nie kryc w cieniu wersow!) /to byla akcja hujawiakowa! Co ta Albercia z tOM MariOM AwariOM?/[no, wzięło jO...Albercia tera bedzie we wszystkich tokszołach...]

Przyjdzie na to czas(tak jest! Pierwsze trzeba zrobic porzadek w nawiasach a pozniej bedziemy si zabawiac na podlodze!) /to u MaszmunU ciagle freedom, czili wolna chata?/[Maszmunu, szturchamy Cię wierszenkowo, wyłaź, ileż można spać?!]

przyjdzie czas, przyjdzie czas(jejku jak mnie ten wers denerwuje....A jak mu cos stanie przeszkoda na drodze i NIE przyjdzie? Malo to bylo filmow o tym jak czas moze zwiesc na manowce? LiczO sie minuty! Co ja mowie! Se-kun-dy! Patrz pierwszy z brzegu, kultowy w HalYnce, "Przypadek"!) /no i Bogus jako Mlody Bog! Alleluja!/[A Druhny też tak majO, że sowie często myślo, co by było, gdyby...albo gdyby...?]

na spacery w letnią noc(nuuuuda. Jak lubie spacery. Proponuje jakies male bistro, lampke wina, w tle....jazz! O! Od razu czas przyspieszy!) /a w tym bistro to szalowo bylo, co nie?/ [no, zwłaszcza te śniadania!!!]

ale najpierw sprawdź kochanie(ubezpieczony zawsze sprawdzony!) /no chyba, ze prezerwatywa byla made in China, aha!/[może odwróciMY i zobaczyMY nalepkę?]

czy podobasz się mej mamie(hihi, no to bedzie Mamma Mia!) /my my how can I resist you? Dorbaldie historia jak w „Tataraku”/albo jak w takim jednym filmie z Kaśką Denew...nie pamietam tytułu...]

Wpadnij do mnie raz(eeee no nie mam nic przeciwko sponatnowi ale to jest w sumie pewne ryzyko....Np., wpadly do mnie wczoraj kolezanki i rozwalily mi caly skomplikowany organizer...Fajnie bylo, nie powiem, hihi, ale juz wierszenki nie zdazylam napisac....) /a bylo wlepic kolezankom po wersie w lape. Wierszenki laczOM, a nie dzielOM (no chyba, ze kolezanki to z tych no....troczkowych, hi hi)/[a moze z tych no....kulturalnych...?]

drugi raz, trzeci raz(czy ktos jeszcze ma odwage na wpadanie bez telefonicznego uprzedzenia? Ech....daaawniej to sie impromtu wpadalo....Hihi, teraz to tylko mozna zachodzic.) /Sowus za to telefonicznie wpada bez uprzedniego telefonicznego uprzedzenia, czek. Hi hi/[zaraz tam wpada...no, tak sowie zaszłam telefonicznie...hihi...jak raz przechodziłam koło szuflady...]

z ojcem pogłaszcz o czym chcesz(hihi...no pewnie! Przeciez powtrzamy glaski do znudzenia! Ma si to wprawe!) /tylko, zeby nie zaglaskac kotka na smierc/[nie rozumiem tego wersu...może powinno być "pogwarz"...? a jeśli już, to może "z ojcem pogłaszcz co chcesz"...oj, bo mnie korci analYtyczny felietonik...]

nie kręć głową niecierpliwie(tylko cierpliwie przytakuj hamujac zgrzytanie zebow!) /Emciu, jest niedziela. Co mi tu Druhna wyskakuje z egzaltowanOM opowiesciOM o mojej robocie?/[bo w sobote, to już można, co ne...? Ałaaaaaaaa....]

taka kolei rzeczy jest(...wiec tak. Ja proponuje podzielic tO wierszenku na odcinki, czasu nie bedzieMY poganiac....ZobaczyMY co z tego serialu wyniknie....czili CDN.) /mialam wielkOM ochote, zeby polaczyc obie czesci w jednOM, ale troczkowe by wtedy wykorkowaly ze szczescia....hi hi/[a ja sie ciesze, że dobrnęłam szczęślYwie do końca i nie wykorkowałam...]

Violcia V. czili jedno z wcielen Alberci + (Emcia we wlasnej postaci.) + /Scianu, z azjatyckOM grypOM w tynku. Nie biore odpowiedzialnosci za moje slowa, pisalam w majakU, czek/+[Sowa, pisałam w pidżamie, po kawie, wiec nie wiem...]

Dobrej niedzieli, Druhny oraz dobrego tygodnia!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 28.09.2008 16:56

wszystkiego dobrego weekendowo

Ścianula tak pisałam o jesieni, bo ta zapowiada zimę i to jedyny powód, bo jesień, zwłaszcza słoneczną, uwielbiam
a to Druhna nie pamiętała o kaloszach i parasolu? - parasol noś i przy pogodzie, zwłaszcza jesienią

a teraz mini troczek
tu gdzie mieszkam, mieszkam długo, ale nigdy nie obserwowałam takiej agresji i chamstwa u młodych ludzi, czyli dzieci i młodszej młodzieży
skąd się to bierze? sama nad tym się wielokrotnie zastanawiałam i nie mogę rozwikłać tego problemu
zakładam, że każdy rodzic chce, ażeby jego dziecko było dobrym, porządnym czlowiekiem i nie szkodził innym. Zakładam, że taki młody człowiek jeżeli jest agresywny w stosunki do przedmiotów, zwierząt, innych/obcych, to za chwilę będzie taki sam w stosunku do swoich bliskich a potem do agresji w rodzinie droga bliska
a może ja mam inną skalę życia? wartości?

ech wkurzyłam się dzisiaj
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. N, 28.09.2008 21:04

Teremi, wdech wydech. Moze jeszcze ta Twoja mlodziez z tegeo wyrosnie? Mlodzi gniewni niekiedy wychodza na prosta, mam nadzieje i wierze. Czasami trzeba ich popchnac, otworzyc oczy, dac jeszcze jedna szanse...A najwazniejsze to chyba zachowac zimna krew. Ja raczej mam jednak do czynienia z mlodymi osobami ktore mi imponuja, determinacja, odpowiedzialnoscia ponad wiek...takze zwatpieneie jeszcze przede mna....

Czy DruhnOM tez przyszlo do glowy, ze moze MaszmunU jednak sie zalapal na to winnice ze staninO? Ciekawe kiedy T. pozwoli tam na kabelek....

A tak WOGOLE Druhny, to dzien dobry niedzielny! Troche sie boje wchodzic zeby zaraza nie zlapac....Bo ja to juz na ujemnym chorobowycm musze jechac jakby co....Druhny czujo ten stres? Hihi, ale nic Albercia odkadza na wszystkie strony szalejem, hihi, Masonka ta nasza to i bedzie troczek, no...zeby nie bylo przesady z wierszenkaMY. A Druhny zaraza kurujO, przepisy stojO jak byk w Archiwum jakby co. Nowych metod tez mozna probowac. Relacja ze zdrowienia mile widziana.

Teremi w temacie chleba to mam zrobione dyskretnie dwa zdjecia. Mowie Wam, chleb znika ze stoiska jak cieple buleczki! A o tego mlodzienca z tatuazmi to ja sie zaczelam martwic bo jakos w tym roku schudl...zbiednal..., zaharowuje sie przy tym piecu czy jak....? A ten okragly chleb to arcydzielo, ne?! Kupilam cwiartke. Chleba. Zeby nie bylo ze cwiartke kranowki....Zdjecia nizej, zeby mi toku myslowego nie przerwaly.
I przeboje z kluczmi tez mialam, hihi, znaczy w tym sensie, ze nie moglam ich rano znalezc i musielismy jechac samochodem ktory ma problemy...No ale jakos jestesmy z powrotem...., a klucze owszem sie znalazly, byly jak zwykle na umywalce, tyle ze przykryte mytka....KTO ja sie pytam maskuje klucze mytka?! Aaaaaaa.....Male Hobbitu....

Tera tak....przystepuje do analYzy wierszenek....

o przyszłości ze mną pomów(a inne teamty to co? Pies Fiora? A tak o polityce pogadac! O! To od razu wyjdzie szydlo z worka! HA! PS Gocha, Ty tez masz nerwowke? Wg mnie to bidnemu Barakowi zaczyna troszku brakowac weny...A u nas stojO ochodnicy i rejestrujO. A ja sie pytam po jakiego rejestrujo w CA? Pojechali by tak do PA! O!) /Emciu, ja tez mam troche nerwowke, nawet nie wiem dlaczego... po tynku mi sie wierci „Quo vadis, Hameryko?”.... Czy juz DruhnOM mowilam, ze na moim rozdaniu dyplomow przemawial pan McCain? Albercia oszacowala jego charyzme na 0, pan Fizyk upiera sie, ze to bylo -5, nie badzmy drobiazgowi.....ja tam wole, jak polityk przemawia o konkretach, a nie o „visions, dreams and hopes”, taaaa.....oj bedzie sie dzialo!!!/[a jaka u Druhen dzisiaj pogoda? bo u naSZ nie pada, słońce przebija sie przez chmury...może si przebije...](Sowus! Nie boj polityki! Rozpierducha musi byc! Ja bardzo bym chciala zeby Gocha zechciala sie wypowiedziec w sprawie kryzysu finansowego i moze poprosiMY o przepowiednie czy Wall Street jeszcze bedzie w poniedzialek czy juz nie, hihi. WOGOLE nie lapie tej sytuacji finansowej....Ale pierwsza debate prezydenckO obejrzalam...fragmentami....Wg mnie remis. ScianU ja pana senatora McCaina BARDZO szanuje! I jezeli o mnie chodzi to nie bede rozpaczac jak zostanie prezydentem,....ale, ZUPELNIE lece na charyzme, wizje i nadzieje Baraka, no co ja moge? Jeden konkret, ktory mnnie najbardziej interesuje, znaczy sie pomysl na powszechna, darmowa opieka medyczna u jednego mnie przeraza a u drugiego naiwny mi sie wydaje....A nie mowilam, ze trzeba bylo glosowac na HilaryC a nie leciec na pustoslowa?! Tyle. Chwilowo tyle.)

przyjdzie czas, przyjdzie czas(jejku jak mnie ten wers denerwuje....A jak mu cos stanie przeszkoda na drodze i NIE przyjdzie? Malo to bylo filmow o tym jak czas moze zwiesc na manowce? LiczO sie minuty! Co ja mowie! Se-kun-dy! Patrz pierwszy z brzegu, kultowy w HalYnce, "Przypadek"!) /no i Bogus jako Mlody Bog! Alleluja!/[A Druhny też tak majO, że sowie często myślo, co by było, gdyby...albo gdyby...?](NIE! Nie majO i nie myslO! Sowus nawet czegos takiego nie wspominaj! Klapki na oczodoly i do przodu! BUM! PS. Tzn....moze, gdzies, kiedys jakas malutenka refleksja, mysl, i tyle, bez rozdrapywania! NEVER!)

drugi raz, trzeci raz(czy ktos jeszcze ma odwage na wpadanie bez telefonicznego uprzedzenia? Ech....daaawniej to sie impromtu wpadalo....Hihi, teraz to tylko mozna zachodzic.) /Sowus za to telefonicznie wpada bez uprzedniego telefonicznego uprzedzenia, czek. Hi hi/[zaraz tam wpada...no, tak sowie zaszłam telefonicznie...hihi...jak raz przechodziłam koło szuflady...](hihi, ja tam nic nie wiem co bylo uprzednio uprzedzane, najwazniejsze ze jest impromPtu wierszenka. AMENT!)


Obrazek
Obrazek

DOBREGO! ZDROWEGO!

MaszmunU nie rob awrii i wylaz!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pn, 29.09.2008 21:01

awrii... hihihi.... więc wyłażę...nawet przeczytałam wszystko ale nie wiem, czy ze zrozumieniem... ale dzisiaj był dzień... o matko... Emciu nie wiem czy jest jeszcze wall street ale mojego pracodawcy (no takiego na samej górze) o mały włos by nie było, a podobno nawet nasze gazety to napisały, że już go nie ma!

Bronia przeczytałam relację. wielkie dzięki!!!

Toskania, Umbria piękne. Relacja będzie może gdzieś kiedyś!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Wt, 30.09.2008 17:24

Hihi, to gdzies-kiedys jakby mi sie juz wczesniej obilo o uszy....PS Druhna Sciana ma zaleglO relacje z koreanskiego wesela! Aaaaaaaa.....hihi. MaszmunU, popros T. w moim imieniu o sprawna obrobke zdjec, bo tu wszystki szuflady czekaja!

A wiesz Maszmunku, ze ja nawet sie wczesniej zastanawialam jak ten Twoj hamerykanski szef odczul rozpierduche na Wall Street...No to mam nadzieje, ze go KTOS mocniejszy wykupil... hihi, moze moj szef?
Dzisiaj debata Sarah Palin-Jim Bidden....Oj bedzie sie dzialo! Moje boysy bedO jutro nadawac nacaly regulator....Musze pamietac o zatyczkach na uszy. A Sturday Night Life jaki bedzie fajny w weekend...Albercia pyta czy Sarah Palin to nowe wcielenie Danka Quaila....Alberciu, Ty sie nie zabawiaj analizO politycznO! Nie takie literowki straszne jakie je malujO. Niech zyje awria!

No i WOGOLE Maszmunku, to dobrze, ze juz jestes back z tych pieprzonych wloskich krajobrazow! BUM!

Pozniej...ta...no....


"Bez ciebie jesień"noce i dni o ktorych nie wiesz...pejzaz bez Ciebie...Jesien oprocz goracych kolorow, nalewki wypijanej przy rozgrzanym piecu, ma tez sklonnosc do tesknot, nostalgii i smutku....Druhny to czujO? Bronia, jakby tak wkleic za jednym zamachem wszystkie jesienne wierszenki to by dopiero byl nastroj...Dorbaldie trujacy!)

W błękicie mamy swój dom na wyspie słońca(no to zdecydowanie nie bedzie moj dom...slonce by sie znalazlo ale wyspy zdecydowanie brak...Hihi, wyspa...wyspa...nic nie kojarze....Amnezju ty jedna...)

W błękicie mamy swój ląd zwyczajnych spraw(a moze jednak o mnie...hihi, zwyczajnych spraw caly kontynent!)

Jesteś mój, czemu więc(relaks max! Nie bedzieMY sie martwic na zapas! BUM!)

Tak często myślę, że(Albercia czesto nie mysli ale czasami jej sie zdarza...taka nasza Thinkerka!)

Bez Ciebie jesień dogoni mnie(ready...set...RUN! Pan Fizyk trzyma w dloni stoper niewiadomej produkcji, ktory wyciagnal byl przed chwilO z tylniej kieszeni spodni)

Bez Ciebie marzeń oduczę się(prosze bardzo! Albercia-teacher objasnia wszystko na interactive school board! Markera nie trzeba, kredy nie trzeba. Postep musi byc w KredensU!)

Bez Ciebie pasjans nie wyjdzie mi w pochmurne dni(no to jeszcze pochmurne noce, phi, wtedy to dopiero pasjanse wychodzO!)

Bez Ciebie zmartwi mnie byle co(byle co=--pi--. Do kosza z niO!)

Bez Ciebie nic nie będzie mi szło(no to moze wyjsc samemu na spacer? Pamietac zeby zabrac parasol, cieple palto, kalosze, rekawiczki, czapke, cielpy szalik...hihi, bo a noz sie wroci zimO@Sowusia? Dobre Sowus! Dobre! Chociaz moze to bylo @Scianu? No mniejsze o @. Najwazniejsze ze DOBRE!)

Bez Ciebie na zawsze schowam się na serca dnie(phi, nie z takimi kryjowkami sowie Hobbitu radzily

Jeszcze wciąż jest tyle słońca(a ile mgly! Idzie Piekna Mglista Pani Jesien...)

Jeszcze nam nie płynie czas(KURNAOLA! Jak oni to zrobili? Czy mozna prosic o korepetycje?)

Jesteś mój, czemu więc(wrrrr....SPaW, syndrom powtarzanego wersu)

Tak często myślę, że("memories hurt, the good ones most of all" "Tell no one", Harlan Coben, wlasnie slucham. Wciaga jak tornado! I nawet Francuzi film z tego zrobili. Nie widzialam. Nawet chyba jakas nagrode festiwalowO dostal byl...A nie widzialam, bo odkad sie poparzylam na "No Counrty for Old Man" unikam wieczornych thrillerow. Hihi, trzeba znac wlasnO wytrzymalaosc, ne? A po francusku jaki ladny tytul..."Ne le dis à personne", Albercia demonstruje poprawnO wymowe..."Ne le dis à personne"..."Ne le dis à personne"...Alberciu! Starczy!!!! )

Bez Ciebie wino utraci smak(no to siu! Zdrowie wszystkich Druhen i Panstwa poki jeszcze smak jest!)

Bez Ciebie nigdy nie powiem,"tak"(eeee tam, jak Hobbitu przygotujO maszyne tortur to jakies malutkie "tak" z pewnoscia wyjdzie)

Bez Ciebie drogi zasypie wiatr popiołem z gwiazd(Hobbitu na serio wziely te tortury, a gwiazdy jak tajemniczO milczaly tak milczO...hihi)

Bez Ciebie smuci mnie każdy wiersz(a jak! Bo wiersze po to sO zeby smucily!)

Bez Ciebie nie przychodzi sen(wiec spij bo wlasnie ksiezyc ziewa i za chwile zasnie, czili pourlopikowy jetlag...MaszmunU zyjesz czy ziewasz?)

Bez Ciebie w jesień zapadnie świat na tysiąc lat(i tak dobrze ze nie na wiecznosc...)

(śpiewała Zdzisława Sośnicka) + (Emcia, Teremi dzieki za wierszenke z delYkatnYmi docieciami)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Bromba Wt, 30.09.2008 20:14

Ojej, a ja się do majakenki dopisałam. Trudno, raz się pisze!

"Przyjdzie na to czas"(w pierwszym wersie wierszenki chcialam podkreslic, ze Druhna Teremi ZNOWU wkleila wierszenku o TYM!) /poliz mnie, i’m polish....tra la la la...no co? Albercia Awaria nuci sowie pod nosem. Albercia NICZEGO sie nie boi, phi!/ [tak, tak, widziałam...pokaż mi swojO szafke nocnO, a powiem Ci, czego sie boisz, gUpia...] #Druhny może kojarzą szafkę nocnOM Mirandy z serialu Seks w wielkim mieście? Ekhm, ekhm#

Dwa dni mnie zna dopiero("Poznaj mnie w dwa dni". Taki podrecznik autorstwa Alberci.) /ale czy ten podrecznik, tfu, poradnik (auc, auc) jest w formie troczka czy wierszenki?/ [zdecydowanie w formie troczka. Albercia już pisze drugO część praktycznO "Poznaj mnie w dwie noce" i ta będzie w formie wierszenki. Część praktIczna będzie też zawierała wyczerpujące informacje na temat jak się zachować na wypadek różnych awarii.] #Pan Fizyk napisze wstęp „Poznać ją w dwa dni – blaski i blaski”#

już chce na spacer iść(byle sie tylko nie trjkotal na tym spacerze bo jesien czlowiek chce poodychac ciszO i spokojem) /tylko niech Druhny uwazajO z tym spacerem. Poszlam sowie na letni spacer, zlapala mnie jesien, deszcz, wrecz ulewa i skonczylo sie na pisaniu testamentu na lozu bolesci, ech.../[o masz, Ścianuś, to Ty w lecie jeszcze poszłaś...? No, to co Ty chcesz...luuuudzieeeee, dobrze, że Cię zima nie złapała...] #Scianulka, to Ty nie miałaś jeszcze napisanego testamentu!?#

przy swoim się upiera(a to duRny kun!) /ale czy to jest kun ze stadninu Maszmunu? Niech Maszmun wyjdzie!!!! Hobbitu na kon!/ [Maszmun, na Hobbitu, wyłaź już!!!] #witaj, Maszmunu! Moje Włochy ważą się, kurna. I co było niejasne – biuro nie wiedzieć czemu wpisało mnie na listę wrześniową, odjazd z Warszawy; telefon ranny, gdy byłam w Gdyni; a na październik nie ma kompletu#

nie jutro lecz dziś(a wlasnie ze pojdzieMY na spacer wczoraj , phi!) /a wlasnie ze nigdzie nie pojdzieMY, bowiem nie mamy sil – i nie wiem czy to dlatego, ze mnie zmogla choroba i jestem maruDNA...ale przyznam sie DruhnOM, ze WOGLE mi sie nie podobala transmisja z rozdania nagrod filmowych w Gdyni. I szczerze mowiac: czy to wazne, czy live czy odgrzewana byla to Ympreza? Tyle bledow, tyle potkniec....ja tam juz wole transmisje z Oskarow, kilka sekund opoznienia, a szafa gra.... PS Broniu, medal za filmowe depesze. CzapkOM do ziemi, AVE!/ [a nie mówiłam? Ścianuś, mogłabyś jeszcze u mnie w dziupelce przetrzeć deczko...? Hihi...] #Hi hi. Dziękuję, Ściana. I może jednak nie zdejmuj czapeczki, jeszcze przeziębisz ZARAZa… A rozdanie nagród było wyjątkowo złe, za rok może być już tylko lepiej (no co! „Optymizm w dwa dni”, może mam taki poradnik pod ręką, a?#

a w parku, w cieniu drzew(KONKURS jakie to drzewo?! Sowus nie podpowiadaj oraz nie wklejaj tabliczek ze sciagO!) /eeeee tam, ja sie nie bawie w zadne konkursy bez podpowiedzi. PikczurenkOM zdecydowanie i kategorycznie mowiMY TAK! PS Bronka, ten znak z Tawerny to nic innego jak potwierdzenie, ze Albercia jest masonkOM, hi hi/ [niedługo to łatwiej będzie wymienić, kim Albercia nie jest...] #Albercia nie jest SowOM. Co wygrałam?#

całować chciałby mnie(hihi, miedzy chciec i moc jeszcze trzeba umiec postawic znak rownosci....) /Gocha proszona do tablicy na marker!/[Albercia mówi, że to będzie strona ta a ta, wiersz ten a ten...] #a jeśli ON nie umi czytać?#

wolnego chłopcze, nie spiesz się(odliczaMY dla uspokojenia nerwow. Mozna liczyc owce.) /DruhnO DyskrecjO – leci wczapa! PS Hobbitu TEZ mozna liczyc, tyle tylko, ze one tak szybko zapierniczajO po Kredensie, az zadyszki dostalam/[Pan Fizyk wyjął przyrząd do automaticznego liczenia, taki skanerek...Powiedzieć DruhnOM ile naSZ jest terz w HalYnce...? Hihi...] #chłopiec chce natychmiast wiedzieć, ile nas jest teraz w HalYnce!#

Przyjdzie na to czas(a jak nas ten czas ominie to co? A jak pojdzie bocznO drogO?) /a odstawic czas na bocznice i zajac sie pisaniem wierszenek. Tyle tekstow szczeka na swojOM szanse na sukces, hi hi/ [Alberia Awaria si rozmarzyła...] #AA? Coś mi to przypomina#

przyjdzie czas, przyjdzie czas(dac czasowi wiarygodny GPS made in US, hihi) /hi hi.....Druhna raz jeszcze sprawdzic nalepke, co? No i co? Made in China, a nie mowilam?!/[ja już mówiłam, że w żadne dyskusje na temat nalepek oraz skąd pochodzO GPS-y nie dam si wciągnąć, nawet w wierszenkU. Dziękuję za uwagU.] #Sowuś, a jaką masz nalepkę na laptusiu? Auć!#

na spacery w letnią noc(Teremi, halooooo....jesien maMY juz od kilkunastu godzin....) /Teremi, ale dlaczego Druhna napisala „pozdrawiam jesiennie – juz niestety”? Niestety? Toz Itus dobrze mowi – szczegolnie jesieniOM HalYnka plonie koloraMY, przy piecu mozna posiedziec, wypic cos na rozgrzewke, pogadac....no! Pozdrawiam Druhne jesiennie – stety!/[a ile Ymprez szykuje si...HalYnka będzie wstawiona od rana do wieczora!] #aaa, Teremi, dyskusja o werdykcie jury FPFF jakoś mnie nie obchodzi, ilość teorii spiskowych, kto miał dostać i po co, jest moim zdaniem bezcelowa#

ale najpierw wstąp do domu(a tam bajzel....hihi) /eeee tam, GPS made in USA w lape i jakos sie czlowiek odnajdzie we wlasnej chalupie, ne?/[Maszmunu, i jak tam na PowYślU? Odnalazła si już Druhna?] #a biurko, odnalazła Druhna biurko?#

o przyszłości ze mną pomów(a inne teamty to co? Pies Fiora? A tak o polityce pogadac! O! To od razu wyjdzie szydlo z worka! HA! PS Gocha, Ty tez masz nerwowke? Wg mnie to bidnemu Barakowi zaczyna troszku brakowac weny...A u nas stojO ochodnicy i rejestrujO. A ja sie pytam po jakiego rejestrujo w CA? Pojechali by tak do PA! O!) /Emciu, ja tez mam troche nerwowke, nawet nie wiem dlaczego... po tynku mi sie wierci „Quo vadis, Hameryko?”.... Czy juz DruhnOM mowilam, ze na moim rozdaniu dyplomow przemawial pan McCain? Albercia oszacowala jego charyzme na 0, pan Fizyk upiera sie, ze to bylo -5, nie badzmy drobiazgowi.....ja tam wole, jak polityk przemawia o konkretach, a nie o „visions, dreams and hopes”, taaaa.....oj bedzie sie dzialo!!!/[a jaka u Druhen dzisiaj pogoda? bo u naSZ nie pada, słońce przebija sie przez chmury...może si przebije...] #a w stolycy ni pies ni wydra, pochmurno z przejaśnieniami, a padało tylko trochę rano#

Kwiaty przynieś raz(ewentulanie mogO byc owoce. DojrzewajO winogrona. Jablka spadjO z drzew, gruszki takie ze palce lizac i robic konfitury...Ech, slodkie jest zycie Foodie!) /a na cholerkunie bylo zezrec calOM paczke M&Msow?/[ja ostatnio zeżarłam całO paczke Skittles, tak mnie najszło na słodkie...] #żadna feministka nie protestuje dlaczego kwiaty tylko raz…?#

drugi raz, trzeci raz(rozpisac w organizerze i wreczyc delikwentowi, niech zna potrzeby delikwentki i wie na co si porywa!) /hi hi....Kubus Wojewodzki porwal sie na Marie Awarie i skonczylo sie przesunieciem czasu emisji oraz cenzurOM! Hi hi....bylo niedawno na NUFie (Naszym Ulubionym Forumie, wyjasniam Panstwu) o sredniowieczu i inkwizycji....prosze bardzo...historia lubi sie powtarzac. Niech zyje TeleWisia w sluzbie narodu. Tylko dlaczego Narod siedzi i milczy? A gdzie wolnosc slowa?/[no, gdyby nie artyści, to człowiek NIC by nie wiedział o życiu, hihi. Albercia pisze do TeleWisi.] #Droga Komercyjna Telewisiu! Bardzo Ci dziękuję, że zrezygnowałaś z tych kilku reklam i nie łamiąc ustawy, przesunęłaś program, aby sobie pogadać bez owijania w bawełnę o dupie Maryni#

czekoladki czasem też(hihi, mam na zbyciu z fundajzeru! Tylko jedne dwa dUlary!) /a ze tak niesmialo zapytam: w jakim ksztalcie te koczeladki? Maria Awaria dostala na ten przyklad penisowy tort z marcepanu, ale TeleWisia wyciela, bo ponoc Narod by tego nie wytrzymal. Przeciwko tortom oraz penisom nic nie mamy, ne? Niech se zyjo!/[ja to jeszcze dodatkowo nie mam też nic przeciwko marcepanU!] #Naród ewentualnie też może być#

to powinno Ci wystarczyć(zalezy czy sie kreujemy na buddyjski minimalizm czy na feministycznO roszczeniowosc) /Alberci w zlobie dano....w jednym owies, w drugim siano/[Albercia to lubi marcepan jak koń owies, co ne, Druhny?] #tylko dlaczego jej siano ze szpilek wystaje, hi hi#

że spędzamy razem czas(no to siu! Druhny sie dopiszO do wierszenki i bedziemy mialy wieszenkowy szczyt! BUM!) /i bedzie rozpierducha? Niech rozpierducha wyjdzie! Druhny pozwolOM, Rozpierducha, kuzynka Alberci/[Nareszcie, ileż można szczekać!!!] #biedny Maszmun pewnie już wydrukował majakenkę, a tu ciąg dalszy, sorry!#

Nim przyjdzie zmierzch, ze swą melodią(a kuzyn Zmierzch to na jakim gra instrumencie?) /na ..... flecie.....ekhm, ekhm/ [z marcepana...?] #poproszę o śpiew w pakiecie! Nareszcie październik, tra la la#

znów chciałbyś mnie, ramieniem objąć(a przepraszam w ktorym wiersie on juz dokonywal byl akcji obmacywania? Prosze sie nie kryc w cieniu wersow!) /to byla akcja hujawiakowa! Co ta Albercia z tOM MariOM AwariOM?/[no, wzięło jO...Albercia tera bedzie we wszystkich tokszołach...] #”Wow, tok szoł, ktoś przed kamerą spodnie zdjął, powiedział, ile razy może i z kim od wczoraj dzieli łoże...”#

Przyjdzie na to czas(tak jest! Pierwsze trzeba zrobic porzadek w nawiasach a pozniej bedziemy si zabawiac na podlodze!) /to u MaszmunU ciagle freedom, czili wolna chata?/[Maszmunu, szturchamy Cię wierszenkowo, wyłaź, ileż można spać?!] #ostatecznie, ale to ostatecznie zamiast wierszenki może być picturenka#

przyjdzie czas, przyjdzie czas(jejku jak mnie ten wers denerwuje....A jak mu cos stanie przeszkoda na drodze i NIE przyjdzie? Malo to bylo filmow o tym jak czas moze zwiesc na manowce? LiczO sie minuty! Co ja mowie! Se-kun-dy! Patrz pierwszy z brzegu, kultowy w HalYnce, "Przypadek"!) /no i Bogus jako Mlody Bog! Alleluja!/[A Druhny też tak majO, że sowie często myślo, co by było, gdyby...albo gdyby...?] #jak wyżej Emcia, w życiu never#

na spacery w letnią noc(nuuuuda. Jak lubie spacery. Proponuje jakies male bistro, lampke wina, w tle....jazz! O! Od razu czas przyspieszy!) /a w tym bistro to szalowo bylo, co nie?/ [no, zwłaszcza te śniadania!!!] #a ja ostatnio musiałam cały dzień słuchać jazzu i mówię Druhnom, zatęskniłam za czymś z melodiOM, no, chamski mam gust, trudno#

ale najpierw sprawdź kochanie(ubezpieczony zawsze sprawdzony!) /no chyba, ze prezerwatywa byla made in China, aha!/[może odwróciMY i zobaczyMY nalepkę?] #no to odwracamy kochanego, raz! Hi hi#

czy podobasz się mej mamie(hihi, no to bedzie Mamma Mia!) /my my how can I resist you? Dorbaldie historia jak w „Tataraku”/albo jak w takim jednym filmie z Kaśką Denew...nie pamietam tytułu...] #a ja to się wybieram na „Rok 1612” z MŻ, zły Polak najeżdża na prawą Rosję, Druhny czują tę beznadziejną dyskusję w K-R?#

Wpadnij do mnie raz(eeee no nie mam nic przeciwko sponatnowi ale to jest w sumie pewne ryzyko....Np., wpadly do mnie wczoraj kolezanki i rozwalily mi caly skomplikowany organizer...Fajnie bylo, nie powiem, hihi, ale juz wierszenki nie zdazylam napisac....) /a bylo wlepic kolezankom po wersie w lape. Wierszenki laczOM, a nie dzielOM (no chyba, ze kolezanki to z tych no....troczkowych, hi hi)/[a moze z tych no....kulturalnych...?] #a może to były Biedrony i czekaj tatka latka?#

drugi raz, trzeci raz(czy ktos jeszcze ma odwage na wpadanie bez telefonicznego uprzedzenia? Ech....daaawniej to sie impromtu wpadalo....Hihi, teraz to tylko mozna zachodzic.) /Sowus za to telefonicznie wpada bez uprzedniego telefonicznego uprzedzenia, czek. Hi hi/[zaraz tam wpada...no, tak sowie zaszłam telefonicznie...hihi...jak raz przechodziłam koło szuflady...] #co mi przypomina, że ciągle nie mam skype’a#

z ojcem pogłaszcz o czym chcesz(hihi...no pewnie! Przeciez powtrzamy glaski do znudzenia! Ma si to wprawe!) /tylko, zeby nie zaglaskac kotka na smierc/[nie rozumiem tego wersu...może powinno być "pogwarz"...? a jeśli już, to może "z ojcem pogłaszcz co chcesz"...oj, bo mnie korci analYtyczny felietonik...] #hi hi, co na to dr Frojd?#

nie kręć głową niecierpliwie(tylko cierpliwie przytakuj hamujac zgrzytanie zebow!) /Emciu, jest niedziela. Co mi tu Druhna wyskakuje z egzaltowanOM opowiesciOM o mojej robocie?/[bo w sobote, to już można, co ne...? Ałaaaaaaaa....] #a było tak pięknie…#

taka kolei rzeczy jest(...wiec tak. Ja proponuje podzielic tO wierszenku na odcinki, czasu nie bedzieMY poganiac....ZobaczyMY co z tego serialu wyniknie....czili CDN.) /mialam wielkOM ochote, zeby polaczyc obie czesci w jednOM, ale troczkowe by wtedy wykorkowaly ze szczescia....hi hi/[a ja sie ciesze, że dobrnęłam szczęślYwie do końca i nie wykorkowałam...] #wierszenki wykańczają?#

Violcia V. czili jedno z wcielen Alberci + (Emcia we wlasnej postaci.) + /Scianu, z azjatyckOM grypOM w tynku. Nie biore odpowiedzialnosci za moje slowa, pisalam w majakU, czek/+[Sowa, pisałam w pidżamie, po kawie, wiec nie wiem...] + #Bronka, nic nie mam na swoje usprawiedliwienie#

Julek z tatą w pakiecie
Obrazek
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Małgosia Sz Wt, 30.09.2008 23:26

Bronia .... no jakby to powiedzieć, to już nie te czasy, że się wierszenki drukuje. Chlip chlip. Aaaa a propos biurka to mam właśnie taką historyjkę. Jak byłam na urlopie to moje biuro się przeprowadzało. Ponieważ przed urlopem nie udało mi się do końca posprzątać biurka, moje dziewczyny mnie spakowały (wrzuciły wszystko co było na biurku i pod do pudeł (5) i tyle). No i te pudła teraz ja rozpakowuję (hihihi udało mi się do tej pory rozpakować pół pudła). A dzisiaj mnie szef pyta, czy te pudła wokół mojego biurka to mi nie przeszkadzają (był deadline na rozpakowanie pudeł do końca dnia w poniedziałek, phi!). A ja na to, że WOGLE i BO CO???! No ale jak to pół pudła rozpakowywałam, to właśnie znalazłam mnóstwo wydrukowanych wierszenek i nawet się trochę wzruszyłam. A tak naprawdę to po jednym dniu pracy na moim biurku jest już tyle papierów, że ja nie mam gdzie tych pudeł rozpakować! O. A co tych Twoich Włoch to widocznie tak ma być, że masz jechać sama i ćwiczyć te rozmówki, co to Ci Ściana napisała, a nie vorrei una birra!!!! Ludzie!!! (swoją drogą, żaden Włoch nie powie "vorrei").

I jeszcze jedno. Ja te zdjęcia różne, które wklejałyście teraz ze zrozumieniem oglądam i Sowuś czy tam na jednym zdjęciu jest Grażynka???
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Śr, 01.10.2008 00:04

Ajuści Grażynka!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne