Witam Pani Krystyno,
Od dłuższego czasu czytam Pani Dziennik, ale nigdy nie pisałam na forum. Dziś rano minełyśmy sie na schodach w szpitalu na Banacha i postanowiłam (wreszcie!) napisać jak bardzo lubię czytać Pani zapiski, jak bardzo szanuje Panią za Pani pracę i trud włożony w - dosłownie i w przenośni - budowe Teatru oraz za odwagę, aby realizowac swoje marzenia.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie i zyczę miłego weekendu,
Katarzyna
P.S.
Świetnie Pani wygląda na żywo - nie tylko na scenie:)))