przez kol-ka1 N, 07.01.2007 17:14
Obudziłam się dzisiaj jakaś nowa, z otwartą głową, z nowymi nadziejami, a co najważniejsze ze swiadomością, że POKONAŁAM wampirzą truciznę!!!
Pomogła mi osoba bardzo powściągliwa, ale ona tak juz ma. Mówiła do mnie tylko: Kaska, nie ma powrotu do tego co było, oj Kaśka, Kaśka. Albo: Kasiu, wiem ile cie to kosztuje, ale czas juz dac sobie spokój.
No i dzisiaj dałam mojej głowie w końcu spokój od myslenia o człowieku, który zabrał mi kawałek serca, całą masę czasu, który według mnie został zmarnowany dla kogoś kto na moja uwagę nie zasługiwał, owijał się wokół mnie jak bluszcz i próbował zawładnąć moją duszą.
Nie udało sie na szczęście!
Kochani!
Strzeżcie się biednych"pokrzywdzonych" przez los, autodestruktywnych i na pozór nieprzystępnych ludzi! Oni wyssą z was bardzo wiele energii, a nawet moga wpędzic w chorobę.
A żeby było smiesznie, to na półce, w moim własnym domu, pod samym nosem, znalazłam książke, którą kupiłam osobiście jakieś 2 lata temu, która nosi tytuł" Toksyczni ludzie", autorstwa Lillian Glass.
Autorka w jednym z rozdziałów opisuje 30 typów toksycznych ludzi.
A na koncu pisze, że najlepszym sposobem wyjścia z układu , lub pozbycia sie kogoś toksycznego, jest SUKCES.
Oznacza to, że na przekór wszystkiemu, nie dajemy się wciągnąć "bluszczowi" za sobą na dno. Niech sobie bluszcz sam spada w swoje własne piekiełko, na swoje własne zyczenie.
W końcu otworzyły mi sie oczy i na prawdę nie żałuję swojej decyzji, chociaż faktycznie kosztowała ona bardzo duzo mojego zdrowia. Mam tylko nadzieję, ze już nic więcej poza tym co mi dolega sie nie przyplącze i, że będę mogła juz wkrótce powrócić do pełni sił fizycznych i psychicznych.
Pozdrawiam wszystkich, którzy juz cos pokonali, lub własnie pokonują i tych, którym przyjdzie pokonywac różne przeciwności.
Ja swoje ozdrawianie sie rozpoczęłam od oddania kilku rzeczy, które dostałam od bluszcza, a na które patrząc ,wpadałam w poczucie winy i wyrzuty sumienia. Teraz juz ich nie mam, a te rzeczy, które zostały w niczym juz mi nie przeszkadzają i niczego złego nie powodują.
Miłego wieczoru.