przez Ściana N, 10.09.2006 11:58
Prosze nic nie mowic. No co? Mialam ciezki "weekend" na robocie, to musze sowie odreagowac wierszenka. PHI!
Wierszenka # 2, czili tak naprawde wierszenka # 1, na ktora wczoraj w nocy, po robocie, nie mialam sil.
Panie i Panowie! [Druhny i Druhowie](nie zapominajmy o Hobbitach!) /Donosze na Emcie - zapomniala o ELFIE!/
Najwazniejsze jest osobiste zdrowie [dzisiaj najwazniejsze jest zdrowie Emci!!!](a jutro to co?) /jutro - to najwazniejsze bedzie zdrowie Kredensu! Dac Emci jeden special urodzinowy dzien w kalendarzu Kredensu i prosze co wyskakuje: Roszczeniowa Emcia/
A zeby zdrowym byc, nie wolno tyc, [kurcze, a ja wlasnie wpierniczam czekoladki marcepanowe od Bromby...a dupa rosnie...](kurcze a ja zapomnialam odebrac wczoraj czekoladki ze szkoly, a dzisiaj byla zamknieta, no i kiedy my je wszystkie sprzedamy? Nie lubie fundraisers /po polsku?/...) /daje w czape Sowie, za to ze ma smialosc wspominac o czekoladkach marcepanowych (normalnie to jak dac w twarz Emigracji) oraz Emci, za to, ze zapomina jezyka w gebie. "Czyn spoleczny", hi hi, sie usmialam/
Nie wolno jesc, [kocham jesc!! w Kredensie wszystko wolno!!](moze chdzi o niektore zwierzeta?) /a czy opowiadalam o bardzo popularnym przysmaku w Korea? Takie smazone larwy, kto sie zalapie? PS Mashmun, znowu sie posikalas ze strachu?/
nie wolno pic, [no, nie...tylko nie to...](jak jest ladne szklo to wolno!) /a KTO zadecyduje czy to jest LADNE czy BRZYDKIE szklo? Sie pytam!/
nie wolno zyc...[niezywa to ja dzisiaj wyszlam z roboty...ale na szczescie Bromba mnie ocucila...i polala zimnym piwem...no, to zyje](bez fantazji! Sowa z Bronka zdecydowanie zyja z fantazja!) /fantazja=piwo. Nie wiem gdzie Wy Druhny wejdziecie z tym Waszym slownikiem. Drzwi do UN zakneblowane, mur-beton/
Ja sie nie boje utyc - i tutaj uklon w strone dam: [ja w ogóle nie tyje, kurna...dlatego bez problemu moge sie uklonic...Emcia, klaniam sie Tobie, dobra..?](Sowa, a klaniasz sie w pozycji stojacej, lezacej, czy siedzacej?) /odpowiadam za "niedysponowana" Sowe: w pozycji polanej zimnym piwem prze Bronke/
Pardon, madame, pardon, pytanie jedno mam: [ha, zeby jedno...a ile masz Emcia odpowiedzi...?](nie ja tu jestem Alfa i Omega...) /no, Emcia! Wybronilas sie tym jednym wersem. Nie idziesz do kozy!/
Czy czuje pani cza-cze, [Emcia, kumasz cza-cze...?](nie tylko kumam Sowa JA to jestem CZA-CZA!) /usiade sowie przy piecu i posmieje sie z tego, jak to Sowa z Emcia UDAJA, ze wiedza aocochodzi/
czy cza-cze pani zna? [Emcia, jak poznalas cza-cze...? opowiadaj!](no jak to jak? W objeciach Mlodego Boga!) /poprosiMY o fotografie. Bez dowodu rzeczowego to MY tutaj w Kredensie w ogole nie wierzyMY NIKOMU na slowo/
Ja pani wytlumacze, co znaczy cza cza ta, [ekskjuzmi, czy jest w Kredensie tlumacz cza-czy...?](hi hi, body language, przeciez my tu wszyscy poligloci ciala, ekhm ekhm...) /Emciu! Prosze nie mylic cza-czy z Kamasutra. Podpisano: Azjatycki Oddzial Dowodzenia Cza-Cza/
Ma cza-cza wiele znaczen i tylko slowa dwa: [jednym ze znaczen jest "baza", bo mozna kumac czacze, czili baze...uff...](Sowa, bo padne trupem w dniu urodzin, Ty chcesz cala baze wojskowa uczyc cza-czy?) /Sowa! U nas w Korea to sa TABUNY hamerykanskich zolnierzy, ktorzy bronia "NASZYCH" (sie usmialam) granic. Zaprosic kolegow?/
Cza cza cza u! ooo mmm [ekhm, ekhm...](a-cha a-cha!) /ale nuda, a juz myslam, ze sie rozerwe troche po robocie/
Do cza-czy tak niewiele trza, tylko nogi dwie [a takie wystajace z dziuplady to sie licza, co nie...?](uno, dos, tres, Sowa schowaj skrzydlo na chwile bo sie nie moge doliczyc) /wstydzilybyscie sie Druhny! Mlodziez czyta! PS Przepraszam mlodziez za STARSZE Druhny, hi hi/
I tylko biodra dwa, by tanczyc do bialego dnia... [wlasnie sie zlustrowalam aby sprawdzic, czy mam niezbedne minimum...bede tanczyc...a noce teraz coraz dluzsze...](nie patrzymy na minimum ani na maximum, patrzymy na optimum!) /ja tam patrze na to, co Druhny wystukaly bezwzrokowo po pijaku, phi/
Dwie nogi pani ma i biodra chyba dwa? [Emcia, to sie nazywa taki double czek...no, to jak tam u Ciebie z lustracja..?](Normalnie sie obrazilam! Wkleic zdjecie w bikini na triple czek czy jak?) /dawaj Emcia! Dawaj! Nie daj sie double prosic!/
Wiec tanczmy - niby co, cza-cza? nie! Cza cza cza! Aha! mmm [Emcia, jak chcesz, to mozesz prowadzic...ja kumam czacze, takze spoko...](Sowa bedziemy prowadzic na zmiany, a o zmianach tez jeszcze na trzepaku nie bylo!) /i tak to Druhny zjechaly demokracje. Podzielily sie na role. DNO!/
Cza cza cza, tak czyta sie, a pisze sie cha cha cha, [a to sie usmialam, kurna!!!](a to jest samo chi-chi) /prosze oto dowod rzeczowy: Sciana, na trzezwo, udaje, ze sie nie wstydzi za Druhny/
Aa cha cha, gdy w rytmie cza-czy, to... o, pardon! [wlasnie sie dowiedzialam, ze smieje sie w rytmie czaczy...pardon za utrudnienia...](z wdziekiem Sowa, z wdziekiem!) /Sowa to przeklina z wdziekiem - czek! Znam to z autopsji/
Ist ich muß etwas sagen wein ich Hag weines fragen... [hmmm, skupiam sie, ale nic mi nie przychodzi do tego sowiego lba...mus to ja lubie owocowy, Hag to jest dla Gochy...i koniec...](jakies fragmenty odpadaja, mam nadzieje ze nie wiedenska scienna secesja) /znowu sie musze wstydzic za Druhny! Normalnie porazka!/
Mmm finlen Sie den tscha-tscha kennen Sie den Tanz, [rany koguta, ale wpadlam...czacza i tanz, i koniec...](a teraz to zapraszaja na jaks denna sieste po cza-czy) /bez komentarza. Jestem cala purpurowa ze wstydu!/
Der cha-cha ist fill Beste, aus alte kontra Tanz... [dzizys, kiedy koniec tej zwrotken...?](moja droga Sowo, spiewasz kontraltem?) /normalnie nie wiem po co sie dopisuje do tej wierszenki. Staram sie jak moge, zeby podratowac dobre (hi hi) imie Sowy i Emci/
Ich bitte nicht zum tanze, ich warte was als du Sie samt... [litosci, bitte, nicht kapewu...help...](zuum, zuuum, lubie niemieckie mercedesy!) /Emciu! I TY bylas gdzies, kiedys hippiska?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!/
O.K. boy, I can dance this cha cha with you... ua dee dee boo! [WOW!!! Sure ze yes!!!](BOOO, zatanczymy az po Halloween, a to beda prawie urodziny Sowy!) /o rany Emcia! Dalam Ci odznake, ale teraz normalnie mam ochote dac Ci bumerangiem w czape/
Cza cza cza, so lernen wie und schreiben wie cha cha cha, [nie lernen sie Sowa German...to sie nie po-schreiben...](sie wie, sie wie) /WSTYD! SHAME!/
A cha cha, mit diese Rhitmus, man mit muß, man mit muß, [aha, ten wers jest o facecie z musem...tak cos czuje...](o facecie z musem i z dwiema rekawiczkami) /Poprosze mlodziez o przeczytanie wierszenki, do ktorej dopisala sie TYLKO Sciana!/
Auch Apfeln muß mit muss... [no, prosze...jak sie Sowa szybko lernen...?](facet sie posliznal na musie i zrobil sobie male auch) /no nie moge, niech mlodziez zamknie oczy, dobra? Mashmun! Mam nadzieje, ze chociaz TY JEDNA wiesz, co mozna z takim musem zrobic. Ekhm...ekhm...PS Przepraszam mlodziez, ale tak naprawde to trzymam z Sowa i Emcia/
Tiepier tiebie, Natasza, ja budu priglaszat', [Emcja, a ja Tiebja priglaszaju, charaszo..?](tepier, tomorrow i wsiegda) /no i wyszlo szydlo z worka. Emcia z Sowa znaja rosyjski a nie znaja niemieckiego. Konkurs spod Trzepaka: Ile lat maja Emcia z Sowa razem wziete?/
Sluszaj! igrajut cza-cza, pajdziom patancowat'? [Emcja, skazy ze pajdziosz!!!](toz my already igraju cz-cza Sowa, co Ci, Amnezju?) /zatancze sowie TANGO, tak dla draki/
Nu, szto ze ty, Nataszka! Nie zlijsia na mienia! [czy Natasza to jest moze Emciowy pseudonim okupacyjny w Kredensie..?](No i mnie spalilas, Sowa Ty jednak nie potrafisz dzioba trzymac za zebami!) /Tu Brzoza! Tu Brzoza! PS Bronka! Troche sie wkurzylam, ze tak sowie gebe wycieraja Swieta Brzoza!/
Pajdziom! Dwa szaga ty, tri szaga ja, da? No, da... [szkoda, ze nie czietyrie szaga...](dawaj zrobim czetyrie, co Ty Sowa czietyrie nie znasz? Pokaz poprowadze na czietyrie) /chcialbyscie zobaczyc zdjecie Sowy tancujacej z Emcia? Prosze to sowie wyobrazic! DNO!/
Da da da, czitajem tak, no piszem my cha cha cha, [my w Kredensje toze czitajem i piszem pa ruski, a szto..?](hi hi, poliglotki z dyplomamy) /dyplom ze zlosliwosci oddaje walkowerem Druhnom Tancujacym/
A cha cha, gdy w rytmie cza-czy, to... [no, szto...?](no, kalinka kalinka kalinka maja!) /luuuuudzieeeee! Mylic kalinke z cza-cza?! Na pal wbic te Druhny!/
I tu mozna takie dzwoneczki, tak: pigidigiding, pigidigida...[aha, to dzwoneczki po koreansku, jak nic...fajna ta wierszenka, taka miezdunarodnaja...](a najlepsze dzwoneczki to sa na placu Pigale) /Sowa! Prosze nie mylic chinskiego z koreanskim, dobra? Emciu! Na placu Pigale to sa najlepsze KA-SZTA-NY/
Juz czuje pani cza-cze, juz cza-cze pani zna, [jak sie czujesz Emcia...? Are you O.K.?](Como esta usted? Hi hi, coraz lepiej!) /Druhnom juz prosze NIE polewac/
Juz nic nie przetlumacze, bo szkoda dnia. [pewnie, szkoda czasu na --pi--, lepiej potanczyc, wszystkie pary tancza!!!](odbijany!) /a ja sowie posiedze przy piecu i potlumacze. Podpisano: Opozycja/
Tanczymy razem cza-cze i w rytmie cza cza cza [a wiecie jak jest "tanczyc" po koreansku...? DAN-CING!!! Hi hi...jestem genialna!!!](Sowa, przyznaj sie usmiecha Ci sie gablota Naszej Ulubionej IKONY, co?) /"tanczyc" po koreansku to jest TAN-CZYC, phi!/
Ja slysze pani smiech radosny - no? Qua qua qua??? [Emcia, usmialas sie...?](qhi qhi qhi qhi, radosnie!) /przez lzy, smieje sie z WAMI/
Qua qua qua!!! [Emcia, czy Ty aby nie pomylilas tematów...?](a to calkiem mozliwe, przeciez ja jestem jedna wielka pomylka, hi hi) /W HP jest miejsce dla zyciowych pomylek! Jak to dobrze, ze Bronka przytargala Brzoze/
Ty prrrr, ratata, ratata tadada taradarada [kurna, to dopiero challenge...zostawiam dla KOGOS z dyplomem...](a tu to chyba cwiczymy strzelanie z karabinu maszynowego, hi hi) /Sowa, chcesz w dziob? Piwa nie leje, odmawiam/
Da ratata, tada tada tada tada rata [jak wyzej](ciezka maszyneria) /leca bumerangi. Jeden nad Mongolia a drugi nad Japonia/
Ta tatata, ra tratata... [i nizej] (FAJERWERKI URODZINIWE!!!!) /ale pazerna ta Emcia, co nie?/
Rata taratatata - u! ooo... [o!](aaaa, ten byl najfajniejszy, taki w sam raz na puente w wierszence) /na puente to ja Wam moge ewentualnie zatanczyc cza-cze. SOLO!!!!/
Andrzej Rosiewicz + [Sowa, spocilam sie cala...wlacznie z oczami] + (Emcia, ide wskoczyc pod prysznic z tego calego czaczowania) + /Sciana, wynudzilam sie jak mops! PS Lubie cza cze. PS Lubie Sowe i Emcie/
PS DNO DNA!