Droga Pani Krystyno!
Nie wiem czy zdaje sobie Pani sprawę, co Pani zrobiła?! Myślę, że troszeczkę tak,ale...
Na Pani stronie jest zakątek, w którym spotykają się bardzo różne osoby. Różnią się wiekiem, wykształceniem, pochodzeniem, miejscem zamieszkania, poglądami. Większość łączy jedno- podziw dla Pani osobowości i talentu.
To na ogół sprawia, że znajdują to miejsce. A potem jest różnie - trwają dyskusje na ważne tematy, niezobowiązujące rozmowy, jedni się rozśmieszają inni pocieszają, zwierzają, pytają, uczą czegoś od innych. To wszystko w tzw. wirtualnej przestrzeni.
Ale są jeszcze inne spotkania.
Pani imienniczka zwana Placuniem zaprosiła forumowiczów do siebie, do Olsztyna. Szalony pomysł, ale udało się!
Od 30 czerwca do 2 lipca przebywaliśmy w cudownej krainie i przeżywalismy piękne chwile.
Nie da się tego wszytskiego opisać. W skrócie tylko opowiem, że słuchaliśmy koncertów Zamkowych Spotkań "¦piewajmy Poezję", pływaliśmy na żaglówce, statku spacerowym, rowerach wodnych, byliśmy na spływie kajakowym na Mazurach, odwiedzilismy leśniczówke PRANIE, a nade wszystko SPOTKALI¦MY SIę. Były rozmowy, zwierzenia, Teatr Na Łące, w którym wystawiliśmy wspólnie "Shirley Valentine", było śpiewanie i czytanie wierszy przy ognisku, spacer Aleją Marzeń, obserwowanie bocianów, nocne pływanie w rzeczce i wschód słońca. Na koniec każdy dostał pamiątkowy prezencik wykonany przez kogoś z grupy oraz piękne zdjęcie z Placuniowych włości.
Drużyna olsztyńska przyjęła nas z otwartymi ramionami i pomogła przeżyć zupełnie magiczne chwile. A wszystko, dzięki temu, że pewnego dnia znaleźliśmy to miejsce - Pani Forum.
Za to gorąco dziękuje i myślę, że dołączy do mnie reszta szczęśliwej trzynastki, która przeżyła to SPOTKANIE.
|"Dzisiaj będzie dobry dzień...!"- śpiewalismy.
Tego Pani i wszystkim życzymy. Każdego dnia.
Ness