przez Trzynastka Pt, 12.05.2006 22:35
Seniority smutne, witajcie!
Bardzo, bardzo dziekuje za zyczenia i postarzenie mnie o jeden dzien:)
Wczoraj wysylajac zdjecia do znajomej podpisalam sie: "Twoja podstarzala modelka meksykanska" i dostalam za to dzisiaj niezle babskie kazanie doswiadczonej kobiety.
Cos wyskrobie w nocy odnosnie pobytu w Meksyku, tyle tam bylo roznych klimatow.
Pomyslalam jednak, ze dzisiaj Wy potrzebujecie przede wszystkim odpoczac po calym tygodniu.
Niech pomoga zdjecia:
Popatrzcie na pierwsze. Czeka na Was dziki zakatek dostepny tylko za pomoca pirackiego statku:). Piraci ubrani na czerwono i czarno zabiora Was na lad. W sumie niezle, wesole chlopy, troche rubaszne chwilami, proponujace "free mexican massage" i cale morze margarity, ale po dotarciu na lad znow okaze sie, ze barman jest tu najwazniejszy, a nie kapitan bez reki (Selma z pewnoscia oferte zignoruje, ale MM moze wyjdzie spod stolu, zanim wpadniemy tam wszystkie).
Statek wyruszy dwukrotnie, pierwszy raz w ciagu dnia, by zabrac Was na zwiedzanie podwodnego, kolorowego swiata, a drugi o zachodzie slonca. Beda tez fajerwerki sztucznych ogni (mowie, ze piraci to super chlopy i naprawde sie staraja, zebyscie wyszly z tego DNA), a gapic sie mozna na ognie zawsze, jak smarkate dziecko z rozdziawiona geba.
Zdjecie nr 2- nasz stateczek dla polepszenia wyobrazni.
Zdjecie nr 3- Seniority, wysiadamy, skalki, jaskinie, piramida, sciezek sto czeka. Barman tez, Pepe, no i ten nieszczesny masaz (tym razem cywilizowany, od terapeutki, a nie ognistego Meksykanina). Octavio mowi, ze jesli nie widzicie nic pod woda, to trzeba wyjsc na lad, poprosic barmana o pomoc i wskoczyc raz jeszcze do wody. Rafa koralowa i ryby powinny zabarwic sie na teczowy kolor.
Zdjecie nr 4- jak kto woli, mozemy nie oddalac sie daleko, na plazy kolo hotelu czeka w srebrnej poswiacie lozko dla Was i partnera (khm, khm, moze byc Garcia tym razem).
Zdjecie nr 5- za goraco? Nie ma sprawy, skok do basenu. Zapodam Wam moj materac, wylegiwac sie bedziecie z widokiem na wszystkie odcienie blue (Sciana powinna to docenic). To bylo tak: najpierw jasny blekit od basenu, zlewajacy sie z ciemniejszym kolorem niebieskim od oceanu, powyzej ciemny granat gor i jeszcze wyzej idziemy w strone niebieskiego nieba. Cudo, DNA rozplywaja sie w chmurach, albo rozplywaja w wodzie, jak Wam lepiej pasuje.
Zdjecie nr 6- Lepiej Wam? W nagrode zachod slonca, pomalowany na nieco inne kolory, ale tym razem znudzily nam sie zolcie, pomarancze i czerwien.
Dziewczyny:
Tuz przed wejsciem do samolotu wykonalam telefon, wewnetrznie czulam, ze to bedzie pozegnalny. Zostawillam tylko wiadomosc, chyba nie zostala juz odtworzona, ale we mnie jest poczucie, ze sie pozegnalam (przeczucie sie spelnilo).
Moj kolega tydzien temu padl zemdlony w trakcie pracy- serce. Trzecie niegrozne ostrzezenie, z ktorego nie bierze zadnych nauk.
U mie padl komputer- male piwo, w porownaniu z tymi innymi wiesciami.
Nie mowie, zebyscie udawaly, ze DNA nie ma. Zechciejcie spojrzec na Wasze "blaszane denka" kazdego dnia z innej strony.
Buzka i milego weekendu, ja jutro pracuje, ale w gronie przemilych ludzi....13
Ostatnio edytowano Pt, 12.05.2006 22:49 przez
Trzynastka, łącznie edytowano 1 raz