Agnieszko
tylko czas,czas i czas uleczy Twoja dusze,serce i cialo a i tak zostanie zadra w sercu.Pisze bo sama przechodze czas kiedy maz odszedl ode mnie 24/12/05.
Powiem Ci ze po tych dwoch miesiacach jest ze mna zle,ale nie najgorzej.zaczynam powoli planowac zycie i patrzec w przyszlosc-jest ciezko ale nie mam wyjscia-zycie sie nie zatrzyma dla Nas Agnieszko bo ktos komu zaufalysmy nas skrzywdzil i oszukal.
Zycze Ci wytrwalosci, nie bede pisac zebys sie nie zalamywala bo kazdy z nas inaczej przechodzi takie proby.
Jezeli bedziesz chciala pogadac daj znac to skontaktujemy sie mailem.
Mysl o sobie-tak mi kazdy mowil i mowi -bardzo trudne,ale konieczne
pozdrawiam
Malgosia