o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[o.]

Nie wiem jak dla odtwórczyni, ale dla mnie najszczęśliwsza :) A bankiecik masz rację - jeden z najfajniejszych na jakich byłam :) A po bankieciku znalazło sie moje zdjecie z tegoż bankieciku w gazecie... poznałam po zegarku!
A dziś od rana mały bankiecik u mnie... już mnie kręgosłup boli, ale uwielbiam ten dzień. Coroczne tradycyjne pieczenie pierniczków. Trwa to około 6-7 godzin i powstaje w tym czasie kilka tysięcy pierniczków. Potem one trafiają do tych wszystkich których spotkam i lubię, a którzy mi nie podpadli w ciągu danego roku... A reszta zawisa ku uciesze moich psów na swiątecznej choince...

[sonia]

Ejno Matko!!! Pięknie to wszystko, ale to nie Walentynki same serca???? jakas monotematyczna jestes, a gdzie gwiazdki, gdzie aniołki?????????????

Wygladaja smakowicie i to Cie w pełni usprawiedliwia:))

[o.]

finitooooo!!!!!!!
same serca, bo taka jest matkowa tradyszyn i już! To są pierniczki od serca :)

[Anna MM]

cudne i smaczne - zrobie do nich kawe. )).

[dancerka]

Ale pyszności!!!

A ciastek orzechowych nie piezcesz :)))

[sonia]

Znam dzień nie znam godziny ...................i miejsca..........

[sonia]

Ale mnie głupawka wzieła w nocy............haha śpiewamy..........


SANNA

Muzyka: A. Markiewicz Słowa: B. Kossuth

Zima, zima, zima
Pada, pada śnieg
Jadę, jadę w świat sankami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń

Jaka pyszna sanna
Parska raźno koń
¦nieg rozbija kopytami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń

Zasypane pola
W śniegu cały świat
Biała drogo, hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń

[o.]

sonia sobie wciaż tu śpiewa, a ja umieram... poszłam spac po 3, a już o 9 biłam się w sklepie po indyka... tragedia! wszystkie indyki 3200, 3400, 2900... to jest kurcze indyk????? Kobita biedna przerzuciła z tymi indykami cały transport skrzynek, ale mi znalazła takiego 7 kg... dotaszczyłam do domu... po ziemi na śniegu za nogę ciągnęłam, ale mam! ufff... no to teraz już wiem że idą święta :))))

[sonia]

a tu jeszcze froterowanie nie skonczone...........:))

[sonia]

............i ubieranie choinki..........:)

[Agniś]

Nooo, 7 kg - to wychodzi , że jutro zaczniesz piec i na niedziele jak znalazl ;-)))))

[sonia]

Agnis była?? zadzwoniła dzwonkiem i nie ma znów..........a ja ciasteczka piekłam na klasowa wigilie.........

[o.]

piecz piecz... a potem DHLem mi przyślij, bo ja się z pierniczków całkowicie spłukałam, a to ci miałam na choinke pożarł mi brat! Zostało na dnie... więc susze pomarańcze, bo u mnie będą

[sonia]

piknie...........a u nas a tym roku choinka na biało, jak ubierzemy to pokazemy.........juz piekłam.........tzn dopiero

[szagusia]

Koncepcja SONIA .. wykonanie JA :] hihi będzie cudo choineczka.

[sonia]

....zobaczymy, najwyzej sie wypre koncepcji..............:)

[o.]

zazdroszczę tej białej! ja do swojej dorzucę jeszcze żołnierzyki z drewna i mnóstwo maleńkich białych światełek... i finito, bo to moja osobista, świeża i mała... a choinka duża w "salonie" też świeża, ale obwieszona tym co się uzbierało przez 30 lat... zawsze mnie wzruszają te pszczółki Maje z dzieciństwa i inne bombki :)

[anya_anya]

O. - zapowiada sie suuuper choinka!!! Ja swoja tu w Warszawie ubiore pewnie juz po swietach ;) Chyba sciagne od Ciebie pomysl z pomaranczami bo jest superowy....

[o.]

alez proszę... jeszcze Ci mogę słomę dorzucić gratis, bo zakupiłam dziś 5 opakowań... ale żołnierzyków nie oddam!!!!!

[anya_anya]

DOBRA, DAWAJ SLOME ! A GDZIE ZAKUPILAS? LADNA, ZWLASZCZA ANIOLKI ;o)