Pani Krystyno
Piekny początek,własnie miałam płakac,ale córeczka przytuptała..
Myślę,że ma Pani teraz taki nastrój,amoże nata chwile,tak to lepsze stwierdzenie.
Piekna jest pani cała,piekny ma pani umysł,wnętrze,nigdy sie nie mozna znudzić taka kobietą.
Remont,remont,rurki ,duperelki
Pani Krystyno,to minie .to sa sekundy,rozumiem zmęczenie,zmęczenie tak naprawdę "materiałem"jak to mówi,moja kolezanka ,kiedy mąz za długo nie wyjezda nigdzie:)
trzymam kciuki.jak to sie mowi ,kazdy ma swój film,ja sie morduje na terapii,pani z piachem.i pyłem remontów(nie mówiac o urzędach)
Ale piekny,sliczny wstęp monodramu.Słyszałam pani głos jak czytałam...
mysza
ps.tutaj poznałam,szkalnkę,ktora mi bardzo pomaga,w leczeniu,dzięki Pani:)