przez o. Pn, 16.05.2005 20:09
Duśka, ja kiedyś w to wszystko wierzyłam! Kochałam jak głupia i wydawało mi się, że jestem kochana. Tak czułam. I gdzie to teraz jest? Gdzieś we mnie jest, ale nie ma w tamtym kimś. Im jestem starsza tym mniej wierzę w taką prawdziwą miłość do końca życia, odwzajemnioną, szczęśliwą. Przyjaźń może i jest bo mówiąc, że nie ma zraniłabym ewe, która wiernie stoi koło mnie już 20 lat. Ewe chylę przed Tobą głowę! Chodziło mi tylko o to, że jestem głupia, że wierzę ludziom, że daję się zwodzić, że robię z siebie kretynkę, daję nie czekając na nic, a potem w zapłacie dostaję kopa. Widać taki mój pech. Ten typ juz tak ma