przez KAMIL N, 08.05.2005 01:44
Cisza...
błądzi po sali uniesień
cisza
i tylko lekki powiew podniesień
smuga białego tiulu...
lekkie mezzo...jeszcze piano
ona musiała wyjść jak zagrano
delikatnie musnęła deski...
już allegro...bardziej forte
uwertura ją przyćmiła...
ale chwila...jest tam w tyle..
lata, wyżej... jak motylek
znów andante, smutne piano.
Pan Czajkowski...nas nie lubił
tańcz nam cudnie...cudnie, wyżej
Koniec aktu.....pianissimo..
Obsypuja ją kwiatami...
a ja stoję tutaj z boku..
wypłowiają kartke trzymam
na niej skromnie piórkiem piszę
tańcz Dancerko, tańcz najwyżej.