przez menra Pn, 31.03.2008 12:59
Lubię poezję Karin Boye
Nigdy las nie był tak szczęśliwy jak teraz...
Nigdy las nie był tak szczęśliwy jak teraz w słońcu i deszczu,
nigdy tak nie był przepełniony zapachami i świecidełkami,
nigdy tak wypełniony swobodą wiary - - - która mnie nie dotyka
a ja szukam i modlę się. Mój ból jest zbyt gorzki.
Pijcie moje oczy, złote światło którego ja nie widzę.
Oddychajcie głęboko, moje płuca, tą wilgotną mgłą mchu.
Ja jestem umarłym kamieniem. Zapomnij mnie, żyj dla siebie,
zbierz i schowaj w zakamarkach wszystko co sie uda uwięzić.
Niedostępny ten pokój, gdzie dzienne żniwo ma dojrzewać
miękkie od odblasków, zapachu i szumu. Kiedy moment przyjdzie
wybuchnie kryjówka pełnią wspaniałości.Nakryją mnie
jak wodospad świeżą i dziką pamięcią bólu.
przetłumaczyła prawdopodobne Henryka Wołoszyk