Jak brązowiejący liść jesienią, 
jak morze czernią poskręcane, 
jak słońce czerwienią palące
jak wiatr w liściach szumiący 
tak życie płynące we krwi naszej 
odmienia nasze wnętrza, 
ustawia nowe meble,
tam postawi wspomnienia,
tu ból i cierpienia
zaś obok wspomnień z lewej - parasol szczęścia 
z prawej szuflad bez liku pełnych goryczy niechcianej, 
nadzieja zawisła na ścianie jak schnący owoc...
Prawda obok kłamstwa stanęła
Ty zaś siedzisz w fotelu który jak miłość wygląda
po środku mego życia pokoju
			
				
