***
są takie rzeczy
co ich nie ma
jak ojciec co bił matkę
i pił za dużo codziennie
prócz niedzieli
bo dzień Boży
jak bajka na dobranoc dzieciom
co wieczór nie teraz
później
jak jedna prawda
święta niepojęta
a każdy swoją tłucze
jak na zawsze
co się kończy prędzej
niż za późno
są takie rzeczy
co ich nie ma
***
nie myśl
nie mów
nie decyduj
za mnie
***
Mówisz o ciszy
więc jak na ciszę przystało
tylko w mojej głowie
dudnią ryki bawole
zgęstniałe słowa
trzymane na uwięzi
zalegające na dwunastnicy
Posyłasz mi ciszę
jak wyrzut sumienia
biała cisza
szara cisza
czarna cisza
twoja cisza jest czarna
jak czarne stonogi
***
nie jestem zła - to byłoby głupie
chciałam nadać kolorom ich barwy
chciałabym właściwym rzeczom nadawać właściwe nazwy
co się zwie prawdą lub szczerością
prawda jest ogólna, szczerość szczególna
znajdź czas bądź w czasie szczelinę
chciałabym się przejść z tobą
chyba że mam iść w przeciwnym kierunku
nie masz władzy nade mną
ani ja nad tobą
czy chcesz czy nie
jutro wstanie dzień
kolejny
przed kolejnym
po kolejnym
koleimy się codziennie
bredzę
piję herbatę miętową
mój przeciwny kierunek
będzie twoim kierunkiem
tylko pójdę sobie sama
nie słysząc nie widząc
nie wiem czy się godzę tak z tym
ale nie mam władzy nad tobą
***