przez MarysiaB Cz, 12.05.2005 09:50
Staszku, miod na serce. Naprawde. Od razu jakos inaczej, nooo milo...Za fiolki dziekuje.
Gdzies tam dopisalam sie w 'sprawie' Mazur. I wiesz, od tego czasu dreczy mnie nazwa pewnego jeziora. Jest taka wies Sikory Juskie. Stamtad plynelismy na wyspe, gdzie mieszkalismy. Niedaleko byl dworek J. Hoffmana, tam chyba krecili film "Karate po polsku" albo "Wielki Szu". Nie, raczej "Karate..." Staszku, jak sie nazywa to jezioro?
Sciana, jakie pozycie?! Matko, od razu seks w glowie! Slyszalas cos o bytach idealnych czy tylko obsluga walca drogowego jest Ci znana? Cos milego o Tobie/do Ciebie w HP? Chyba zartujesz! Przez gardlo by mi nie przeszlo!
Aaa, wiesz co, obudzilam sie, chyba 1000 postow za nami. Moglby Pan Darek to wykasowac, mam na mysli moje bzdety, bo szkoda miejsca w komp. Pomysl - zaczelybysmy od nowa: lepiej, wyzej, dalej, z nowa, koreanska etyka pracy, cooo? Juz widze, jak sie rozmarzylas, Sciana. MUSZE spadac.
Teremi, minus 30 st.?! Ty mi nawet o takich temperaturach nie wspominaj! Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano Cz, 12.05.2005 09:57 przez
MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz