przez MarysiaB Śr, 04.07.2007 06:08
Malgorzata Hillar - moja 'osobista' poetka. Od niej zaczelo sie moje czytanie i lubienie wierszy spoza szkolnego podrecznika. W szkole podstawowej dostalam, a moze kupilam na kiermaszu, juz nie pamietam, maly, cienki tomik z jej poezja. Moze byl to tylko wybor...? Te wiersze do mnie przemowily. Ich lektura o szarych i nocnych godzinach zbiegla sie z moim intensywnym dorastaniem, uczuciowym dojrzewaniem i rozpacza przezywana w samotnosci. Po prostu - padly na podatny grunt.
Malgorzata Hillar - biografia smutna, a nawet tragiczna. Poetka z polamanymi skrzydlami.
Poczatek:
"Malgorzata Hillar (1926 - 1995) - w latach szescdziesiatych poetka bez przesady kultowa, nazywana druga Maria Pawlikowska - Jasnorzewska. (...) Nie brakowalo wprawdzie krytykow, ktorzy krecili nosem na jej wiersze. Popularnosc i poczytnosc byly w PRL-u zle widziane, "popularny" znaczylo "gorszy". Wiekszosc podkreslala jednak oryginalnosc jej poezji, szczerosc, bezpretensjonalnosc i subtelnosc."
Pozniej:
"W swiecie literackim pilo sie wtedy, jak wiadomo, sporo, alkohol byl czescia stylu zycia. Malgosia - nawet w swoim pierwszym, szczesliwym okresie - tez za kolnierz nie wylewala. (...) Zaczela pic, i to ostro, dopiero po odejsciu meza. Pila przez wiele dlugich lat. Samotnie, do sciany. Tonela, bo byla sama, nie miala w nikim oparcia - dziecko bylo jeszcze male."
"Oczywiscie, bardzo jego odejscie przezyla. Zostala zupelnie sama, zostawil ja maz, a teraz syn, dla ktorego wlasnie podjela jednak walke z choroba. (...) Zyla w nieustajacym wlasciwie bolu, depresji, rozpaczy. Po prostu sie zalamala, wycofala z zycia, nie miala sily, zeby walczyc."
"Gdy wyszla z nalogu, chciala bardzo wrocic do pisania, odrodzic sie na nowo jako poetka. (...) Snula plany dalsze, chciala wydac wiersze dla syna - czula sie wobec niego winna."
Koniec:
"30 maja umarla. Niespodziewanie. Na serce, ale tak naprawde z bolu, cierpienia i kleski. Co wiecej, syn wyjechal akurat za granice, lezala sama chyba z dwa tygodnie, w wielki upal."
"Ludmila Marianska, poetka: "Blysnac jest latwo, talent jednak to nie tylko dar, ale i ciezar, ktory trzeba umiec niesc."
(Cytaty pochodza z ksiazki J. Siedleckiej Wypominkow ciag dalszy.)
Groooss, ladny ten Twoj wybor wierszy...