przez M.C. Śr, 17.05.2006 20:49
Wklejam sie pod deszczem moze i na mnie kapnie.
Mam taki sobie tekst, ale ja tekstow nie chomikuje na zime tylko sie nimi dziele, prosze bardzo. I tak straca aktualnosc, phi (to bylo do Scianay, fajnie mi sie napisalao "Scianay" co?)
"Sto lat czekam..." (czekac sto lat to dla mnie pestka, phi)
Sto lat czekam na Twój list (a czekajac na list to mozna przy okazji cale zycie przezyc, phi)
który nie chce do mnie przyjść (powody moga byc rozne....)
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś? (dzisiaj na ten przyklad czuje sie swietnie, majowka i te sprawy, ale co do jutra to prosze sobie zgadywac, phi)
Sto lat czekam na Twój list! (tak tylko udaje, ze czekam a i tak wiem, ze nie przyjdzie...)
Każdy dzień kropelką krwi (nie lubie slowa "krew")
co powoli z serca wciąż ucieka mi. (sprawdzam, zerce mi wciaz bije, cisnienie w normie)
Nawet nie chcą mi się śnić (jeszcze nigdy mi sie nie przysnilo to co chcialam zeby mi sie przysnilo, chyba nie lubie slowa SNY.....dobra, dobra, tak tylko udaje, dzizyz...)
żadne stare dobre sny (nie lubie slowa "zadne", a stare dobre sny to marzenia ktore sie spelnily oczywiscie (?))
białą nocą ciągle czekam na twój list (czy ktos w HP widzial na wlasne oczy biale noce?)
Każdy schodów głośny skrzyp (dzizyz stare, skrzypiace schody to ARCYDZIELA!)
lub stuknięcie w bramie drzwi (KTOS wraca z podrozy, albo z pracy albo z dachu, albo z tajemniczego ogrodu...)
a nadzieja znów płomykiem w sercu tli. (wiecie co ja czasami mysle o takiej nadziei? Nie chce denerwowac Trzynastki, wiec nie powiem...)
Niechaj się dla mnie zapali dzień (znaczy sie upal juz od rana, deszczu niet, czili wszystko sie zgadza, kraina emciowa latem, przygotujcie sie Druhny na DNO, moja kolej, ile mozna czekac w kolejce do DNA)
taki dzień co się śni... (a nieeee, na taki dlugometrazowy sen, to ja zdecydowanie dalej czekam, moje snu sa krotkie i niesmiale, uhm)
I w pełnym słońcu się spełni sen (no to bierzemy: ciemne okulary, sunblock SPF45, kapelusz, wode...i hi hi, idziemy szukac cienia)
gdy Twój list zechce przyjść (oto jest pytanie!!! bo wiadomo, ze golab sobie a plan lotu sobie)
Jakże bardzo obrzydł mi (uczucie obrzydzenia, nie lubie!)
poniedziałków senny rytm (a to moze byc ciekawe...taniec we snie, uhm...)
gdy listonosz wciąż nie puka do mych drzwi (PUK, PUK, ale to nie listonosz, tylko......)
Może listy porwał wiatr (wiatr to w ogole wyprawia rozne hopsztusy z listami, sama widzialam!)
albo egzotyczny ptak (boje sie o tego golebia...)
do poduszki czyta żonie każdy z nich. (hi hi, Maszmunie zalatw sie z tym wersem, co?)
Niechaj się dla mnie zapali dzień (a co, jesien juz? przeciez dopiero byl maj...)
taki dzień co się sni...(eeeee tam, jak juz mam mi sie snic CALY dzien to ja wole cos lepszego niz jakis tam LIST, phi)
I w pełnym słońcu się spełni sen (a jak juz ma przyjsc list to ja bym wolala taki w deszczu, najlepiej caly zamazany, zeby nie mozna bylo odczytac, to by byla dobra scena do filmu o..., no nie wiem jeszcze o czym)
gdy Twój list zechce przyjść. (Maszmunie a pamietasz ta piosenke MU o golebiach, fajna byla musze ja odszukac...)
Sto lat czekam na Twój list! (to ja Wasz Hobbit, hi hi, mam magiczny pierscien jeszcze troche sobie pozyje)
Powiedz czemu tak ma być (z takimi pytaniami to nie do mnie, ja tu tylko zyje)
że nie mogę dziś poczytać mysli Twoich? (aaaaa, bo zeby odczytac czyjes mysli to trzeba....chetnym powiem na ucho, zeby INNI nie slyszeli...Wasz Janowidz)
Sto lat czekam na Twój list (nastepne sto lat we wcieleniu mnicha buddyjskiego, czek)
który nie chce do mnie przyjść... (no to co powiedziec mu prawde? Obudz sie czlowieku!!! Listu nie bylo, to ci sie TYLKO snilo!)
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś? (bez czego, bez zludzen?)
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś? (czy bez listu?)
Zgadnij jak ja się bez niego czuję dziś! (czy bez nastepnych stu lat czekania?)
(Marek Dutkiewicz)+(Emcia)
PS Teremi czy ta piosenka to byl podtekst od Ciebie? Bo ja List golebiowy, piekny i dziekczynny, wyslalam dnia niedzielnego, jakies poltora tygodnia temu...Czekam na Twoja odpowiedz zreszta.
PS Sukienka byla bez rekawow.
Bromba, widzisz sprawa jest taka, jak jest nawias to moze byc (kibek) w nawiasie (emciowym) obowiazuja emciowe kubki :)))
Sciana, gratuluje piosenki o Brombie, serio. Chociaz pytanie bylo nie do mnie ale tez uwazam, ze piosenka fajna! Teksty zblizaja nas do ludzi. Do ulubionych slow dodaje oczywiscie "teksty".
PS Zadzierac z tygrysem, dobre?! W moim horoskopie nie ma nic o glupocie...hi hi.
PS NIC to wszystko i szczescie w oczach buddyjskiego mnicha, a NIC to nic i tragedia w oczach matki ktora stracila to co bylo jej zyciem w tsunami czy trzesieniu ziemi. Strach moze dac sile, ale moze tez obezwladnic. A z czlowiekiem, to prawda....powinien byc na obu listach.
Maszmunie wiedzialam, ze dasz JAZZ i MOON!
Teremi twoje ulubione slowa tez sa czarowne.
Znad maasu biore peak eksperience (a o wyjasnienie prosze Sowe, moze byc interesujaco, hi hi)
Przepraszam obroncow dobr narodowych, ale ja film Quo Vadis zaczelam ogladac i....no nie skonczylam, ksiazka lepsza.
Pozdrawiam wszystkich. Pa.