Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Izabella Pn, 17.04.2006 11:15

Dzięki w imieniu własnym i najlepszej synowej pod słońcem.
Takich tygrysów niebieskie ptaszki się nie boją,a lubią jak nic.
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Magnolia Pn, 17.04.2006 11:17

aHaPe!

raz, dwa, trzy,,, jestem!

*kmaciej*,
Jak się udał wczorajszy spacerek po parku?
moje spacery... hmmm... mi zawsze się nurkuje wtedy kiedy nie potrzeba...
no i nareszcie! ktoś nareszcie docenił moje wyskrobane jajo!!!! ;)

*Rikki*
Uwaga Rikki zdemaskowany! Uwaga Rikkiemu się nie chce! leniuch, a może strach przed nawiasami???.... phi!

*kasia**,
tak tak, nie ma jak nowe rzeczy...
a droga przed siebie.... zwyczajnie wiedzie przez warszawskie Pola Mokotowskie.....

*Emcia*,
dołaczam do tekstu...

"Jaki śmieszny..." (czili cd historii malego Elfa)

Jaki śmieszny jesteś pod oknem (stoi pod oknem i wyglupia sie jak ELF) [już całkiem stracił głowe?]
gdy zapada chłodny zmierzch (zmarzl biedaczysko) [i jeszcze płaszczyka zapomniała..]
a nad miastem chmury ogromne (piekne sa jak na zdjeciach Magnolii) [oooo.. jak mi miło..]
i za chwilę pewnie będzie padał deszcz (Elfy lubi deszcz,czek) [całe mnóstwo deszczu, czek]

Lepiej skryj się i daj mnie zasnąć (skryj sie pod stolem) [nie będziesz tam sam, phi!]
po co masz na deszczu stać (przepraszam tutaj sie pani Ewa pomylila, jak to PO CO?, PHI) [żeby zmoknąć! ot co!]
Przynieś sobie z domu parasol (Sowa ma cztery, wystarczy do cyrkowych sztuczek na trampolie) [tylko nie wiadomo czy odstąpi jedną.... za odrobine % - z pewnością... hihi..]
Przynieś sobie z domu płaszcz (plaszcz w kolorze zielonym oczywiscie) [albo niebieskim]

Na kwadrans przed dziewiątą (powrot z Wyspy Rekinow, Sciana czerwony chodnik rozlozylas? Chel i sol gotowe? lowicka przyodziewka odprasowana?) [kto schował żelazko!?]
podchodzi zmierzch pod okno (bo to jest okno na CALY swiat uhm!) [czek!]
za zmierzchem ty przychodzisz też (TY to wiadomo KTO) [oj, wiadomo!]
i widzę cię co chwilę (oczami wyobrazni mozna WSZYSTKO zobaczyc! nawet O. w poszukiwaniu perel) [... posród zatopionych bombowców.... atrap oczywiście ...hihi...]
pożytku z ciebie tyle (a czy wszystko musi byc z pozytkiem?) [zdecydowanie nie]
że mnie przeraża byle deszcz (wedka oczywiscie) [no bez przesadyzmu!...]

Kiedy czasem drogę twą przetnę (jak ta kometa) [albo strzała..]
w inną stronę zwracasz twarz (jak ten wielolicy ksiezyc) [ani mi się waż!]
lub kupujesz w kiosku gazetę (o biezacych sprawach w K-R?) [na pewno!]
choć w kieszeni drugą taką samą masz (przyda sie na podpalke, ognisko tobory, Cyganie, gazety) [na całopalenie Tolibki...]

Nieraz chciałam wcześniej odpocząć (oj tak!) [oh yes!]
przemęczona trudnym dniem (4xtak!!!!) [oh yes! oh yes! oh yes! oh yes!]
lecz pod oknem stale był nocą (pod oknem to ja mam nocna lamke, czy to juz jest DNO?) [a któż to wie?]
twój zabawny długi cień. (no tak, cienie zawsze sa dlugie w swietle ksiezyca) [zwłąszcza cienie pod nocną lampką...]

Więc dróg poznaj sto (ten wers dedykuje Scianie) [for Wallatko]
aby dojść do mych ust (ten wers dedykuje Maszy) [prosze Cie ja, dla Tiebje Masza]
bo świat, cały świat (Grejs chcesz caly swiat?) [wouldyou?]
chcę ci zamknąć na klucz (o klucz sie znalazl, moze sie przydac, zostawie go w wiadomym miejscu) [pssss.... nikt nie może się dowiedzieć....]
Już idź, uśmiech swój (ruszam z usmiechem na spacer, czek) [do hyde parku]
zostaw u mnie jak ślad (Druhny znaja sie na sladach, czek) [wyjątkowo]
Jest noc, mijasz noc (noc wymijac?! pani Ewo co z pania?) [proszę się poprawić!]
lekkomyslny jak wiatr. (a czy On ladnie szepce?) [mmmmmmm...]

Na kwadrans przed dziewiątą (zegar stanal, Teremi i co teraz bedzie?) [już Rikki nam policzy...]
podchodzi zmierzch pod okno (skrada sie, moze chce sie wlamac? gdzie ten klucz? horror!) [guaterunku!]
za zmierzchem ty przychodzisz też (o i do tego nie jest sam, bedzie wesolo, moze od razu zrobic sniadanie o zmierzchu? Teremi ma babe ze Sczecina, hihi) [a kasia* wyprasowaną sukienkę]
i widzę cię co chwilę (bo Elfy migocza w swietla wieczoru, hi hi, ze strachu zapomnialam ze to miala byc piosenka o Elfie, ups...) [Elf chyba się nie pogniewa, skoro i tak stoi... i moknie...]
pożytku z ciebie tyle (no wlasnie, jaki pozytek z takiego Elfa, tylko z Sowa parla po francuski pod stolem, phi) [Elf i Grejs pod stołem.... oj będzie się działo...]
że mnie przeraża byle deszcz (jeszcze taki deszcz nie spadl ktory by Emcie przerazil!!!) [Magnolię tym bardziej!]

Jaki smieszny jesteś pod oknem (czy deszcz moze byc smieszny? pod oknem kaluza, czek) [śmiesznościowa kałuża...]
gdy zapada chłodny zmierzch (deszcz o zmierzchu to poezja!) [bo proza zamknięta pod kluczem...phi!]
a nad miastem chmury ogromne (bedzie padac cala noc!) [a niech tam...]
i za chwilę pewnie będzie padał descz (juz pada, slysze krople na dachu, a moze to kot?) [to odgłosy z jednej z szuflad w kredensie... tylko czyje?]

Po co włóczysz się tu jak widmo (a co niby ma robic? wloczega to sie wloczy, phi) [jak widmo to wiadomo]
Tyś z księżyca chyba spadł (Maszmunie znasz go?) [ale z którego księżyca???]
Ale wiem, na polu jest zimno (chyba nie na tym Maszmunowym, hi hi) [i po co było skakać na biegun?]
a ty masz we włosach wiatr (wtulam sie w wietrzne wlosy, ummmm) [chrum]

Więc dróg poznaj sto (sto plus sto to bedzie 200 drog dla Siostry Sciany, chyba dalej za malo...) [wciąż za mało]
aby dojść do mych ust (wystarczy co?) [hola hola!]
bo świat, cały świat (HP=swiat, to wers dla Selmy, niech sie ucieszy, Selma usmiechnij sie! swiat wirualny nie jest taki zly!) [a HP= P..oczucie H..umoru;)]
chcę ci zamknąć na klucz (klucz wpadl do studni z Tolibka, pech) [oj nikt tamm nie sięgnie]
Już idź, uśmiech swój (juz idz???!!! jak to juz idz?! KOMU sie znudzil moj podtekst?! Gdzie jest ten bumerang z marcepana) [może zaraz przyjdzie, na razie błąka się tu karmelowa magnolia]
zostaw u mnie jak ślad (ZNAK, czili podtekst czek!, cytata ze Sciany!) [of the Wallatko of course]
Jest noc, mija noc (JEST noc, MIJA noc, Sciana, ta piosenka to arcydzielo! hi hi) [git po plostu!]
lekkomyślny jak wiatr (przepraszam ale nikomu nie moge dac tego wersu...) [bo on jest dla Emci!!!]
la la la la la (tutaj pani Ewa spiewa solo) [sooooloo!]
la la la la la la (a tutaj wszyscy razem, czili chorus line ze zdjecia Rikkiego) [LA la LALA lala...!!!]
Jest noc, mijasz noc (dalej nie rozumiem aocowlasciwiechodzi, oswieccie mnie, pliz!) [jetożeniwiem!]
lekkomyślny jak wiatr.(halny!!!!) [ale my się wiatru nie boimy!]

(Wincenty Faber a śpiewała Ewa Demarczyk)+(Emcia) + [Magnolia]

*Izabella*,
Ahoj, witam PO!!!
hmmm..... wiadra wody... DOOO - CEEE - NIAA - MYYYYYYYYYY!!!

*tygryspokojowy*,
pozdrowienia dla tygrysiej łapy!
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez kasia* Pn, 17.04.2006 11:53

Przepraszam rzeczywiscie piosenka miała być..już wpisuję, juz nadrabiam niedopatrzenie..

Jaki śmieszny jesteś pod oknem (stoi pod oknem i wyglupia sie jak ELF)/(a niech sie wygłupia uroczo)
gdy zapada chłodny zmierzch (zmarzl biedaczysko)/(żeby tylko sobie nie poszedł)
a nad miastem chmury ogromne (piekne sa jak na zdjeciach Magnolii)(lubie chmury byle nie nad moją głową)
i za chwilę pewnie będzie padał deszcz (Elfy lubi deszcz,czek)/też lubie deszcz)

Lepiej skryj się i daj mnie zasnąć (skryj sie pod stolem)/(skryj się gdzie chcesz i nie dawaj zasnąć)
po co masz na deszczu stać (przepraszam tutaj sie pani Ewa pomylila, jak to PO CO?, PHI)( właśnie jak to po co, wiadomo po co)
Przynieś sobie z domu parasol (Sowa ma cztery, wystarczy do cyrkowych sztuczek na trampolie)/(ja nie mam żadnego bo ciągle gubię)
Przynieś sobie z domu płaszcz (plaszcz w kolorze zielonym oczywiscie)/(zielonym- w kolorze czystej nadziei)
Na kwadrans przed dziewiątą (powrot z Wyspy Rekinow, Sciana czerwony chodnik rozlozylas? Chel i sol gotowe? lowicka przyodziewka odprasowana?)( kwiaty nie zapominać o kwiatach)
podchodzi zmierzch pod okno (bo to jest okno na CALY swiat uhm!)/( na cały świat i poza światem)
za zmierzchem ty przychodzisz też (TY to wiadomo KTO)/(wiadomo..nic nie trzeba dodawać)
i widzę cię co chwilę (oczami wyobrazni mozna WSZYSTKO zobaczyc! nawet O. w poszukiwaniu perel)/( widze cię i nawet do ciebie mówię)
pożytku z ciebie tyle (a czy wszystko musi byc z pozytkiem?)(fakt pożytku tyle co kot napłakał, ale pal licho pożytek)
że mnie przeraża byle deszcz (wedka oczywiscie)/( a niech pada)

Kiedy czasem drogę twą przetnę (jak ta kometa)/( jak błyskawica)
w inną stronę zwracasz twarz (jak ten wielolicy ksiezyc)/( jak światowit)
lub kupujesz w kiosku gazetę (o biezacych sprawach w K-R?)/(jak przeczytasz to wpadniesz w depresje)
choć w kieszeni drugą taką samą masz (przyda sie na podpalke, ognisko tobory, Cyganie, gazety)/(bardzo romantycznie z praktycznym wykorzystaniem- czyli ognisko)

Nieraz chciałam wcześniej odpocząć (oj tak!)/(bardzoo)
przemęczona trudnym dniem (4xtak!!!!)(a nawet 4,5 razy tak!!)
lecz pod oknem stale był nocą (pod oknem to ja mam nocna lamke, czy to juz jest DNO?)/ też mam lapkę pod oknem i to jest DNO)
twój zabawny długi cień. (no tak, cienie zawsze sa dlugie w swietle ksiezyca)/( cień Elfa jest zabawny i uroczy)

Więc dróg poznaj sto (ten wers dedykuje Scianie)/(żeby tylko wybrać właściwą)
aby dojść do mych ust (ten wers dedykuje Maszy)/(moje usta czekają)
bo świat, cały świat (Grejs chcesz caly swiat?)/(Grejs jak już będziesz miała cały świat to zrób z nim porządek)
chcę ci zamknąć na klucz (o klucz sie znalazl, moze sie przydac, zostawie go w wiadomym miejscu)/(nie ruszam tego klucza narazie bo go pewnie zaraz zgubię)
Już idź, uśmiech swój (ruszam z usmiechem na spacer, czek)/(tez sie usmiechnę)
zostaw u mnie jak ślad (Druhny znaja sie na sladach, czek)/(ślady powodują tęsknotę DNO)
Jest noc, mijasz noc (noc wymijac?! pani Ewo co z pania?)/(ja nocy nie omijam)
lekkomyslny jak wiatr. (a czy On ladnie szepce?)/(coś powie, a potem zapomina co powiedział)

Na kwadrans przed dziewiątą (zegar stanal, Teremi i co teraz bedzie?),(gdzie jest zegarmistrz)
podchodzi zmierzch pod okno (skrada sie, moze chce sie wlamac? gdzie ten klucz? horror!)( dobrze że tego klucza nie ruszałam bo teraz się przyda)
za zmierzchem ty przychodzisz też (o i do tego nie jest sam, bedzie wesolo, moze od razu zrobic sniadanie o zmierzchu? Teremi ma babe ze Sczecina, hihi)/(śniadanie ze zmierzchem i Elfem i babą może byc ciekawie)
i widzę cię co chwilę (bo Elfy migocza w swietla wieczoru, hi hi, ze strachu zapomnialam ze to miala byc piosenka o Elfie, ups...)(ihih Elfy nie dają o sobie zapomnieć)
pożytku z ciebie tyle (no wlasnie, jaki pozytek z takiego Elfa, tylko z Sowa parla po francuski pod stolem, phi)(ta gazete na rozpałke chociaż byś dał)
że mnie przeraża byle deszcz (jeszcze taki deszcz nie spadl ktory by Emcie przerazil!!!)( mówie niech pada)

Jaki smieszny jesteś pod oknem (czy deszcz moze byc smieszny? pod oknem kaluza, czek)/(a może cię wpuścić? nie lepiej nie)
gdy zapada chłodny zmierzch (deszcz o zmierzchu to poezja!)(poezja)
a nad miastem chmury ogromne (bedzie padac cala noc!)( byle by to nie były chmury nad moją głową, bo takich mam dość)
i za chwilę pewnie będzie padał descz (juz pada, slysze krople na dachu, a moze to kot?)( gdzie ten parasol, lubię koty, kotów nie gubie bo gubią sie same)

Po co włóczysz się tu jak widmo (a co niby ma robic? wloczega to sie wloczy, phi)/(PHi PHI po 100 razy)
Tyś z księżyca chyba spadł (Maszmunie znasz go?)(czy się nie potłukł?)
Ale wiem, na polu jest zimno (chyba nie na tym Maszmunowym, hi hi)( wiedziałam że zgubi płaszcz)
a ty masz we włosach wiatr (wtulam sie w wietrzne wlosy, ummmm)/(powiem tylko yhmmm)

Więc dróg poznaj sto (sto plus sto to bedzie 200 drog dla Siostry Sciany, chyba dalej za malo...)(bez mapy, bez kompasu jak trafi, żeby sie nie zgubił, ¦ciana jak tylko chcesz to ja za ten rękaw chętnie)
aby dojść do mych ust (wystarczy co?)( do dojdź wreszcie ileż można czekać:))
bo świat, cały świat (HP=swiat, to wers dla Selmy, niech sie ucieszy, Selma usmiechnij sie! swiat wirualny nie jest taki zly!)(nie jest zły..mnie się podoba:)
chcę ci zamknąć na klucz (klucz wpadl do studni z Tolibka, pech)( o cholera ja go nie ruszałam przysięgam..)
Już idź, uśmiech swój (juz idz???!!! jak to juz idz?! KOMU sie znudzil moj podtekst?! Gdzie jest ten bumerang z marcepana)( a gdzie pójdziesz.źle ci.? )
zostaw u mnie jak ślad (ZNAK, czili podtekst czek!, cytata ze Sciany!)( ślady powodują u mnie smutek, bo sa pozostałością czegos co juz było DNO)
Jest noc, mija noc (JEST noc, MIJA noc, Sciana, ta piosenka to arcydzielo! hi hi)( to optymistyczne ihih)
lekkomyślny jak wiatr (przepraszam ale nikomu nie moge dac tego wersu...)(lekkomyślny jak wiatr -bardzo pocigające i przerażające)
la la la la la (tutaj pani Ewa spiewa solo)( bardzo ładnie)
la la la la la la (a tutaj wszyscy razem, czili chorus line ze zdjecia Rikkiego)( ja tak fałszuję że tylko słucham)
Jest noc, mijasz noc (dalej nie rozumiem aocowlasciwiechodzi, oswieccie mnie, pliz!)( ja się mijam z nocą jak przychodzę nad ranem do domu i mało pamietam:))
lekkomyślny jak wiatr.(halny!!!!)/(na zmianę pogody)

(Wincenty Faber a śpiewała Ewa Demarczyk)+(Emcia)+(kasia*)
Avatar użytkownika
kasia*
 
Posty: 119
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:56
Lokalizacja: Bielsko

Postprzez kasia* Pn, 17.04.2006 12:03

No i jak ja wpisywałam to wpisywała i Magnolia i sie z nią minęłam..a niech to..
Pola Mokotowskie mówisz..no jak sie wybiorę do stolicy to muszę tą drogę odwiedzić:)

Tygrysiepokojowy bardzo miło uścisnąć tygrysią miękką łapę zawsze chciałam..

Witam Niebieskiego ptaszka bo sie nie znamy jeszcze ..więc ładnie się przedstawiam i pozdrawiam

Emcia zmobilizowałaś mnie tak naprawdę bo pewnie jeszcze bym sie nie dopisała do małego Elfa:)

Pada u was, bo u mnie nie ..ale boję się że to mi nie pomoże i będę mokra jak tylko się wychylę z domu, a mam takie plany..
Avatar użytkownika
kasia*
 
Posty: 119
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:56
Lokalizacja: Bielsko

Postprzez tygryspokojowy Pn, 17.04.2006 12:11

Moę sobie wziąc portrecik???? MOGGGęęęęęęęęęęE? fajne to pisanie Wasze, musze chyba wyskrobac trochę czasu z zegarka i poczytac wcześniejsze....
Avatar użytkownika
tygryspokojowy
 
Posty: 322
Dołączył(a): Pn, 13.02.2006 19:46
Lokalizacja: NIE z Marsa !!!!!!

Postprzez Izabella Pn, 17.04.2006 12:40

Oczywiscie, Tygrysie pokojowy, możesz sobie wziąć portrecik,
znaj moje dobre serce;)
a jeszcze Ci dedykuję piosenkę Bogusia Meca
z drobnymi zmianami w tekście plus maleńkie nieśmiałe dopiski t&t

Naprawdę jaki jesteś nie wie nikt
Bo tego nie wiesz nawet sam i Ty
W tańczących wokół szarych lustrach dni
Rozbłyska Twój złoty śmiech / pardon - czy Ty Tygrysku masz choć jednego złotego zęba?/
Przerwany w pół czuły gest
W pamięci składam wciąż
Pasjans z samych serc

Naprawdę jaki jesteś nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu /raczej Twoje mądre posty w innych tematach/
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój

Uniosę go ocalę wszędzie
Czy będziesz przy mnie, czy nie będziesz
Talizman mój, zamyśleń nagłych Twych i rzęs
Obdarowany Tobą miły
Gdy powiesz do mnie kiedyś: wybacz
Przez życie pójdę oglądając się wstecz

Naprawdę jaki jesteś nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój:):):)

Pozdrawiam też i Kasię. A dla ścisłości wczoraj minął rok, jak jestem na forum KJ:):):)

Uciekam do gości lekko rozweselona i jeszcze weselsza pewnie wrócę.
Nara sześć siedem itd, itp, itd...
Ahoj!
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez tygryspokojowy Pn, 17.04.2006 12:48

Ooo... <tygrys pokwikuje cichutko ze szczęścia, choć powinien normalnie mruczeć -to głupie kocisko...> DZIENKUJEM....A mądry to on za bardzo nie jest, niektórzy już mu wytknęli, że ignorant:-))) Ale on prosty chłopak ze wsi, to co ma niby zrobić...
Avatar użytkownika
tygryspokojowy
 
Posty: 322
Dołączył(a): Pn, 13.02.2006 19:46
Lokalizacja: NIE z Marsa !!!!!!

Postprzez tygryspokojowy Pn, 17.04.2006 12:50

Sprawdziłem, nie mam;-))))) Ale ja podobno za młody jestem....To podobno satrsze pokolenie takie miewało ;-))))
Avatar użytkownika
tygryspokojowy
 
Posty: 322
Dołączył(a): Pn, 13.02.2006 19:46
Lokalizacja: NIE z Marsa !!!!!!

Postprzez Izabella Pn, 17.04.2006 13:13

Co robić? A o co chodzi?
Tygrysku - po prostu bądź sobą i już.
Ignorant? Ładnie brzmi - po prostu żyjesz, ignorujesz i jeszcze lepiej żyjesz.
Ale My ¦CIANA lepiej Ci to wytłumaczy, ona posiadła jeszcze azjatycką szkołę jazdy
w tym temacie, bo nigdy nie ignoruje ludzi. Chyba coś pokręciłam, no nic to -
¦ciana mi wszystko wybaczy, co nie ¦ciana? Już po świętach, wyłaź z kredensu
i Grejsa też jakoś wypuść na wybieg. Jutro posprząta te puste butelki i różne takie tam.

I śpiewam:
¦ciana mi wszystko wybaczy
smutek zamieni mi w śmiech lalalala

Nieeeee, najwyższy czas do spadania
oj, dobrze, że mam skrzydła to się nie potłukę
odfrrrrrrrrr uwam, ahoj!

ps. też nie mam złotego zęba, a szkoda:):):)
podobno to bezpieczniej po...no ogólnie mówiąc, po zakończeniu
żywota na tym łez padole...oby nam się:):):)
Ahoj!
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Ściana Pn, 17.04.2006 14:31

Dobry wieczor. Klania sie Sciana. Troche jestem wkurzona, ale co tam? Jak Sciana sie wkurza, to odkurzacz zatyka, czili sa przeboje. Ten tego...co to ja chcialam powiedziec? Na pewno nic madrego! Troche zmeczona jestem. "Troche" - co za glupie slowo. Zmeczona jestem na calego! Ale jak mus, to mus. Skupiam sie na HP.

Kasiu* - O. wrocil caly i zdrowy. Jeszcze nie widzialam Jego geby, ale slyszalam Jego glos. Bez zmian. Cos tam bredzil, ze plywal z rekinami i ze zrobil kilka zdjec tzw paszczowych. Potem cos marudzil o rafach koralowych, ale nie mialam sil sluchac. W pracy bylam. W pracy zdecydowanie nie ma raf koralowych. Rekiny - czek, takie przyslowiowe - na kazdym kroku.
PS Wrocilam z pracy, czuje sie jak cztery wymiete sukienki.

Renato - moze byc "do przodu". Robie dwa kroki do tylu. Moge? Troche mnie zycie zmeczylo....

Kasiu* - na wiosne to mi wyroslo "kuku na muniu". Mam nadzieje, ze bedzie z tego cos dobrego! Moze byc?

Przepraszam Wszystkich, ale musze spadac. Zycie mnie wola. Ahoj!
PS CDN
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez kasia* Pn, 17.04.2006 15:14

Kuku na muniu mówisz ¦cianulka...jeżeli to dobre.. to dobrze..może byc jak najbardziej.:). ja cie rozumiem mnie zawsze wyrasta po powrocie z pracy...co do rekinów to mam nadzieje że te które pływają w moim akwarium najadły sie przez święta i dadzą mi spokój..czego i tobie życzę..tzn żeby te twoje zajęły się czyms innym i cię nie dręczyły ..cieszę się że twój O.juz wrócił i że cały i zdrowy:)
ja ciągle na półce dość bezpiecznie sie czuję..byle nie spaść i nie zatrzasnąc sie w szufladzie..
Za moim oknem jakby sie obudziła wiosna ,słońce świeci , idę sie ponaświetlać może mi to dobrze zrobi..w moim pokoju zadomowił sie kolor żółty ,sie zrobiło jasno tyle ,że nie w mojej głowie..idę może mi się rozjaśni..pozdrawiam serdecznie...wrócę za nie wiem ile jak wrócę to będę..;)
Avatar użytkownika
kasia*
 
Posty: 119
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:56
Lokalizacja: Bielsko

Postprzez M.C. Pn, 17.04.2006 17:24

Czolem HP to ja,

u mnie juz calkiem po swietach...Dzisiaj spadlo na mnie tylko kilka kropli wody. Marny ten mokry poniedzialek, chyba wlacze sobie nawadnianie w pracy, hi hi. Izabello prosze o wiadro wody! "Swieta, swieta i po swietach" moja Babcia juz wypowiadala w Wielki Piatek...

Teremi, tak te moje swieta sa rzeczywiscie zupelnie unikatowe. W calym moim zyciu emigracyjnym miala jeszcze tylko jedne takie swieta ze byli "goscie".
PS Teremi, czytam ze zrozumieniem, nie chcesz piec baby. Nie szkodzi, najwazniejsze ze i tak masz babe wlasnorecznie robiona ze Szczecina. A co Cygan przywiozl? Smacznego. Moja baba, no coz. Mnie smakuje, phi. Hi, hi, moj P. zawsze twierdzi ze cokolwiek polskiego i drozdzowego pieke to zawsze wychodzi mniej wiecej to samo (Masza wie aocochodzi, hihi). Co On sie moze wiedziec o babach drozdzowych, phi.
PS Teremi, tak trzymac (to odnosnie obdarowania dzieci sikawkami!) Teraz jeszcze musisz im sie dac oblac, dopiero wtedy bedziesz na 100% cool!

Kasiu, zycze wielkiego ogniska! Gdyby sie zbytni rozprzestrzenilo, to Teremi ma sprzet do oblewania, a gdyby trzeba bylo wiecej wody to wiadomo Kredens ma jej nieobjete zapasy we wszelkiej postaci...Rzeknij tylko slowko to poleje sie na ogien deszcz lub zaszumi ocean.
Dzieki z podtekst. Lubie jak sa rozne podteksty, zawsze je zestawiam, najbardziej mnie bawi/porusza gdy wyskocza prawie identyczne skojarzenia.


Masza zamiast chwalic sie czego Ty nie robisz dla HP (np nie podzielilas sie rioja), to wklejaj te wiosenno-jesienne zdjecia T. Jestem pewna ze T. kupil aparat z mysla o HP, nakrecilas Go co?
PS Migawki z polskiego zycia politycznego wciagaja mnie na DNO, nowe pojecie "igrzyska" luuudzie!
PS Prosze o komentarz do "peknej klepy" z kosciola, hi hi.

Sciana, ciekawe co wymyslisz zamiast odkurzania, ja proponuje orzezwiajacy wiatr od oceanu, taki co wszystko przewieje!. A na zmeczenie odpoczynek! Twoja genia, to od geniusza.
PS Dzieki za Brokeback Mountain, zaraz powiem mojemu P., phi, bo on jest z Maszmunem i Sowa w TEJ grupie krecacej nosami/dziobami, phi. Ty myslisz ze Ang da sie sprzedac do Hollywood (?), no jakos tak flirtuje juz od dawna...a moze bedzie gral (znaczy sie robil filmy i takie i takie?) na dwa fronty. Ogladalam rozmowe z Angiem w hamerykanskiej TV, jakos mi do niej nie pasuje...Ale na okladce Newsweeka to On tez byl (tez tak jak Sciana na okladce Time'a), i tam to nawet pasowal.
PS Chyba musisz troche popracowac nad koreanskim, to NIE-MO-ZLI-WE, znaczy sie koncowka opowiesci z taksowkarzem! Ale opowiesc z zycia wzieta, super. Gdy ja zostawim u kogos pudla to od razu prosze o przeslanie, przy pozegnaniu ludziom jest glupio odmowic...
PS TWAROG to jest najpiekniejszy polski produkt, po jajach znaczy sie, w ogole widze przyszlosc w polskim rolnictwie, szkoda ze tylko ja...(powaznie). A co polski chlop to polski chlop, hi hi. Widzilam kiedys takiego jednego na koniu. (Maciejko wiedzialam ze KTOS to niewinne zdanie zauwazy, hi hi, zostawilam go bo juz byla zmeczona)

Maciejko, jak to jest ze nawet na liscie autyzmu domuniuja mezczyzni, podpisano Emcia?
Dziekuje za Twoje ulubione filmy, nie widzialam ich. Sprawdze. Moje dzieci w tym roku jakos mniej myslaly o zajaczku i zbieraniu jajek i bardzo dobrze, ale u nas w tym roku duzo sie dzialo tuz przed swietami. Ja najweiekszy spokoj i spowolnienie odczuwam jednak w lesie, nad oceanem. W budynkach rzadziej chociaz tez sie zdarza.

Sowa Grejsowa, piekny wiersz wkleilas przed swietami, dziekuje!

Magnolia, piekne zdjecia wody, no cudne! Dzieki za podteksty!

Trzynastko Tobie rowniez dziekuje za kwiaty.

Rikki, wiem ze kiedys doczekamy sie i Twojego podtekstu. To bedzie oznaczalo ze z grafomanstwa wznosimy sie na wyzyny. Chociaz kilka arcydziel juz sie zdarzylo...

Dalmiro, oczywiscie wiem ze nie bylo w tym co napisalas zlosliwosci, u mnie rowniez nie, tylko usmiech.

Pozdrawiam wszystkich przepraszam za chaos, ale tekst sobie i zycie sobie...PA
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez gocha Pn, 17.04.2006 19:00

Zycie sobie... ano wlasnie. U mnie po swietach bylo wczoraj, jak goscie sobie poszli. A milo bylo z goscmi, najblizsza rodzina mojego O. tylko (bo moja w k-r). A jako, ze teraz najwieksza chalupe mamy, to po obzarstwie mozna sie nawet bylo podzielic na podgrupy tematyczne w roznych pomieszczeniach i nagadac sie do woli. Nawet sloneczko nam na chwile wyjrzalo i pozwolilo odbyc grupowy spacer "wkolo blocku", bo poza tym smigus z nieba byl wczoraj caly dzien. Dzis za to sloneczko sliczne ogladam na razie przez okno z biura, bo tu Swieta jednodniowe tylko. Ale zaraz lece na spacer i w ogole wynosze sie generalnie z internetu. Oczy mi wysiadly, komputer im nie sluzy i okulista kazal nie gapic sie tyle w ten ekran. A jak ja mam sie nie gapic, jak przez osiem godzin w biurze slecze przed kompem? Wypada mi wiec sleczec slubowo tylko, a dla przyjemnosci ogladac swiat na zewnatrz szklanego ekranu. I dobrze. Lubie was bardzo, wiec na pewno zatesknie i czasem zajrze, odrobie zaleglosci, a moze i cos wkleje, ale na razie zegnam, pa-pa, ahoj! Co zlego to nie ja.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Rfechner Pn, 17.04.2006 20:39

Widze ze nie proznujecie ,choc na chwilke na momencik ktos tu wpada i dobrze Ja tez zagladam a noz cos nowego jakies zdjecie , kogos potrzymac za rekaw ...a moze wypic kawke Ale juz sie ciesze ze po swietach .W domku siedze sama bo polowka w pracy synkowie tez wybyli ech zycie
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kasia* Pn, 17.04.2006 21:03

Emcia dziękuję:) sprzęt do oblewania od Teremi się na pewno przyda.( mam nadzieję że Teremi pożyczy)..bo to palenie starych rzeczy ten ogień może spalic rzeczywiście.. może dosiegnąc i mnie..także dziekuję i skorzystam z zapasów wody w Kredensie...gdybym wiedziała że tu jest tak fantastycznie( dobrze mi to robi oj dobrze)to wpadłabym tu znacznie wcześniej..
Powiem wam że szumu oceanu, morza chociażby:) to mi brakuje, wyłapuje jakieś zdjecia i migawki to od razu wiem że brakuje mi spaceru nad brzegiem wielkiej wody, uspokojenia, wyciszenia na moment..
POzdrawiam najserdeczniej..jutro do pracy ..miłego dnia od razu życzę bez rekinów ..nie
wiem o której jutro uda i sie do was wpasć na pewno wieczorem:)
Avatar użytkownika
kasia*
 
Posty: 119
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:56
Lokalizacja: Bielsko

Postprzez teremi Pn, 17.04.2006 21:27

Witam już poświątecznie - jak widzę prawie wszyscy oderwali się od stołów, ale niestety niektórzy i nie będę palcami Grejs wytykać chyba leżą ze zmęczenia, bo tu ich nie ma.
a może jednak na spacerze? - chyba tak wolę tę bardziej optymistyczną wersję chociaż ja nie wychyliłam dzisiaj nosa z domu.
Przyjechała moja przyjaciółka z którą widujemy sie raz - dwa razy w roku (nie mieszka w Polsce) no i tematów do pogadania było wiele. Niestety odlatuje już w czwartek.

Gwiazdkowa Kasiu cieszę się też, że powiekszyłaś grono stałych bywalców - możesz liczyć na to, że będe podpowiadać co robić ze "starociami", czyli starymi niepotrzebnymi problemami, myslami, "sukienkami"... Dobrze też, że dołączyłaś do nadwornego a właściwie nadkredensowego zespołu tekściarzy - tłumaczy i interpretatorów słowa wierszem pisanego.

Emcia czytam ze zrozumieniem - kocham deszcz, ale jeszcze musi byc ciepło - wtedy bardziej kocham.

Izabello - jesteś pierwszą osobą która mnie oblała dzisiaj wodą - taką ilością w dodatku i dobrze, że lekko ciepłą - dziękuję za tę chwilę dobroci.

Magnolia pięknie sobie spacerowałaś - z tą ilością wody to lekka przesada - zapytaj Grejs ile płaciła za takie zużycie, to w dobie braku wody na naszej planecie będziesz bardziej oszczędna - wiaderko wystarczy nawet na całe Forum nie tylko HP a zdjęcia jak zawsze romantyczne.

¦ciana a skąd wiesz, że O. wrócił cały jak go jeszcze nie widziałaś? policz czy ma wszystkie palce.
Wiesz nie rozumiem Ciebie - najpierw przeliczałaś wszystko na sekundy do Jego powrotu a potem nie słuchałaś relacji z urlopu? pracą to Ty się nie wykręcaj.

Maciejko tak to czasami bywa, że przypisujemy teksty zupełnie do innych osób, czasami też zapominamy kto pierwszy to śpiewał a potem odkrywamy coś zupełnie nas zaskakującego - ale na tym chyba polegają uroki codzienności.
Pozdrawiam wiosennie, bo przeciez lada chwila rozkwitniesz...

Masza chyba za dużo wypiłam, bo nie widziałam Ciebie przy stole a piłyśmy to samo wino?

Emcia - Cygan przywiózł i odjechał z taborem w świat tak więc i z oblewaniem mnie były techniczne (odległość) trudności, ale i tak było miło.
Z tym drożdżowym to nie rozumiem - przecież jak się piecze drożdżowe, to nie ważne bab czy placek, bo to chyba i tak jast po prostu drożdżowe - chyba, że coś pokręciłam.
Z tym pieczeniem (czytaj ze zrozumieniem - hi hi hi - też Cię przyłapałam), to nie to że ja nie chcę, ja po prostu nie umiem... i jakoś obniża mi się w takich momentach poziom szarych komórek (nie są do wynajęcia).
Uściskaj wszystkich świątecznie - szkoda, że te Twoje święta są takie krótkie.

Gocha, to przykre że z takich powodów będzie Ciebie tutaj mniej - życzę zdrowia i dbaj o oczy nawet kosztem HP - może tak nagrywać (lektor) i wysyłać na płycie lub kasecie? - życzę jednak żeby Twoje oczy odpoczęły i samodzielnej lektury.

Renato - to co wspólna wieczorową porą kawa? - mam jeszcze dwa kawałki wielkanocnej baby drożdżowej.

Pozdrawiam i kolorowych snów lub pracowitego dnia, ale przede wszystkim słońca i deszczu a może słońca w deszczu? - z tęczą?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Magnolia Pn, 17.04.2006 22:09

phi! romantyczne zdjęcia... bo ja jestem romantyczna...

a dla Was...
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez kasia* Pn, 17.04.2006 22:29

Teremi bardzo dziekuję:)z rad skorzystam na pewno ..bo tak naprawde to ta stara w dodatku pożyczona sukienka to nie chce sie spalić..i przyznaje sie do tego tak naprawdę dopiero tu ..ale ale to kwestia czasu to ognisko..w końcu sie spalą te łachy...moja przyjaciółka też przyjechała i ihhi tak sie objadła że nie mogła sie ruszyć i usprawiedliwiam ją ..bo w końcu sie przyjaźnimy..:)..bab wilkanocnych piec nie potrafię wogóle nie potrafię piec co innego z gotowaniem..ale ciasta jakos mi nie idą..raczej wchodzą mi całkiem nieżle przy światecznym stole ihih...
Romantyczna Magnolio ..no szczeniak uroczy :)
Dziekuuję po stokroć za tak miłe przyjęcie w Kredensie Kobitki:)Kłaniam się nisko dziekuję..
Avatar użytkownika
kasia*
 
Posty: 119
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:56
Lokalizacja: Bielsko

Postprzez Ściana Wt, 18.04.2006 01:34

Dzien dobry. Swit. Znowu nie moge spac.
No to sie poodnosze. Tasiemka.

Trzynastko - piekne zdjecia nam wklejasz. Usmiecham sie do nich. Pozdrawiam Cie mocno. Kurcze na emigracji.

Emcia - burza to jest najlepsza pogoda na Swieta. Po burzy przychodzi nadzieja.
PS Jasne, ze te godziny, minuty i sekundy SAMA wymyslilam. Phi! Co nie wierzysz we mnie?!

Kasiu* - a ja nie moge jesc. Cos mnie dusi. Moze ta polka? Albo sukienka?

Teremi - czy moge prosic o zapalki?! Chetnie spale moje problemy.
PS Zgadza sie - O. jest szczesliwcem. Jakos tylko o tym jeszcze nie wie.
PS Twoje trzymanie podzialalo, a Twoj golab dal mi nadzieje. Dziekuje pieknie.
PS Za Ewe D. dziekuje. Bardzo lubie jej piosenki. Kiedys, w dziecinstwie, sluchalysmy z siostra Ewy D. z czarnej plyty. Znalysmy wszystkie slowa. To byly czasy!

Kasiu* - dawaj jakis wklejony bonus! Bonusom zdecydowanie mowiMY TAK!

Masza - no i co z tymi zdjeciami?! Luuuuuudzie!!!! Ilez mozna szczekac?
PS Czytasz podteksty genialnie! Dziekuje, ze sie dopisalas nawet wtedy, kiedy nie mialas (no teoretycznie) dostepu do Internetu!

Renato - smutne dni sa po to, zeby cieszyc sie z tych radosnych. Bez porownania nie byloby prawdziwego szczescia.

Magnolia - a czy jak nurkowalas, to widzialas jakies rekiny? A moze atrapy rekinow?! Hi hi.

Migaweczko - pozdrawiam PO-SWIA-TE-CZNIE! Ufff.

Renato - w Szczecinie ponuro?! Nie wierze!

Magnolia - nic sie nie boj! Mozesz rozdawac polki w Kredensie. Kredens jest nasz!
PS Usmiecham sie do podtekstow!

Maciejko - filmom nie-oskarowym, takim terapeutycznym, ZDECYDOWANIE mowiMY TAK.
PS Dzieki za liste akustykow, tfu, autystykow. Usmiechnelam sie nad "L'Enfant Sauvage". Dobre! Znam te historie. Dla mnie to osobna, nie-autystyczna, historia.

Rikki - czepiasz sie! Dziekuje za wyjasnienie. Na slowach sie znam. Rozrozniam jeszcze greps od grypsu, a tym bardziej od gipsu. Phi!
PS Ale kokietujesz!!!! Jak masz ochote dopisac sie do tekstu, to sie dopisuj. Moze byc bez nawiasu. Albo z nawiasem z kolekcji Maciejki.

Kasiu* - czek - HP to FAN-TA-STY-CZNE miejsce.

Emcia - na Tobie to mozna polegac! Jasne, ze "deszczowe piosenki NIGDY nie sa smutne"!

Izabello - a czy mialas jedno wiadro dla mnie?! Nie wiem czy mieszcze sie w kategorii "tych, ktorych wiecej lubisz, niz lubisz".

Tygrysiepokojowy - witaj! Pozdrawia Cie Tygrys Scienny.

Magnolia - kreci mi sie w glowie od tych podtekstow o Elfie. Hi hi....

Kasiu* - kreci mi sie w glowie od tych podtekstow o Elfie. Hi hi....

tygrysiepokojowy - oj....no to chyba DUZO czasu bedziesz musial wyskrobac....Powodzenia.

Izabello - co tam "niesmiale"! Dawaj "smiale" podteksty. Jakby co - to moze wskoczysz na jakies korepetycje do Mashmoona. Ekhm...ekhm....

Tygrysie - Ignorantom zdecydowanie mowiMY TAK!!!! Witamy w klubie ignorantow!
PS Wszystko zalezy tylko od tego KOGO albo CO sie ignoruje.

Izabello - Sciana wybacza. Pozdrawiam. Krolowa.

Kasiu* - mam wielka ochote zatrzasnac sie w szufladzie. Gdzie ta szuflada?!!!

Emcia zwana Genia - jeszcze tylko 8 godzin w pracy i bedzie odpoczynek. Szczekam jak kania.
PS Mam nadzieje, ze Ang sie nie sprzeda! Zreszta to widac w "B.Mountain".
PS Pracuje nad koreanskim - czek. To co NIE-MO-ZLI-WE jest MO-ZLI-WE.
PS Polski chlop na koniu - czek. O jajka nie pytam.
PS "Jak to jest ze na liscie osob autystycznych dominuja mezczyzni"? O rany Emcia! A wiesz co w tamtych czasach kobiety robily, kiedy mezczyzni robili kariery naukowe?! Luuuuuuudzie!!!!!! Podpisano: Feministka.
PS A za golebia masz odznake z kartofla. Platynowego kartofla.

Gocha - "jak to wynosisz sie generalnie z Internetu"? Jak to? Nie zgadzam sie! Protestuje! Veto!

Renato - a od tego bujania sie na fotelu to nie kreci sie w glowie? Tak sie tylko pytam - profilaktycznie.

Kasiu* - szumu oceanu tez mi brakuje. Kombinuje jak sie oderwac od rekinow w pracy i posluchac szumu.....Marzenia....

Teremi - "skad wiem, ze O. wrocil caly"? Bo mi powiedzial! A ja mu wierze na slowo. A co nie powinnam? Luuudzie! Malo to mam problemow?! Prosze mnie dodatkowo nie straszyc.
PS Czekam na relacje osobista, taka w cztery oczy. W pracy mialam labirynt, zakret i kant. Zadzwonilam do O. na CZTERY sekundy, zeby przeliczyc Jego palce. Hi hi.

Magnolia - wiem CZO to. Wallatko.

Kasiu* - mile przyjecie w Kredensie jest TYLKO na poczatku. Potem zaczynaja sie schody! Jestes gotowa?!!! Pozdrawiam. Czepialska Sciana.

No dobra. Spadam. Robota. Rekiny. Te sprawy.
O. spi. Przez sen nic nie mamrocze o atrapie. Jest nadzieja.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 18.04.2006 02:01

Wiem, ze juz jestescie znudzone historia malego Elfa w podtekstach, ale jak znam Emcie, to byla wedka. Obowiazkowa jestem, musze sie dopisac. Magnolio i Kasiu! Nie moglam sie zdecydowac do ktorej wersji powinnam sie dopisac, wiec siegnelam do oryginalu. Mialam nawet pomysl, zeby wkleic to 3 razy i dopisac sie do kazdej z Was, ale pomyslalam, ze wtedy HP pomyslaloby, ze jestem stuknieta (jesli jeszcze tak nie mysli). Niech zyja podteksty.

"Jaki śmieszny..." (czili cd historii malego Elfa) /o rany!!! Znowu piosenka o Elfie? DNO/

Jaki śmieszny jesteś pod oknem (stoi pod oknem i wyglupia sie jak ELF) /eeee tam...spiewa serenade i tyle/
gdy zapada chłodny zmierzch (zmarzl biedaczysko) /wskakuj elfie na ogrzewana podloge. Bledzik podac?/
a nad miastem chmury ogromne (piekne sa jak na zdjeciach Magnolii) /czek!/
i za chwilę pewnie będzie padał deszcz (Elfy lubi deszcz,czek) /Elfy, jak Sciany, lubia deszcz - czek/

Lepiej skryj się i daj mnie zasnąć (skryj sie pod stolem) /uwazaj na Sowe. Sowa nie w sosie. Niech Sowa wyjdzieeeee/
po co masz na deszczu stać (przepraszam tutaj sie pani Ewa pomylila, jak to PO CO?, PHI) /zeby pogapic sie na wode, phi!/
Przynieś sobie z domu parasol (Sowa ma cztery, wystarczy do cyrkowych sztuczek na trampolie) /uwaga na oczy, po skokach prosze przeliczyc/
Przynieś sobie z domu płaszcz (plaszcz w kolorze zielonym oczywiscie) /oczywiscie/

Na kwadrans przed dziewiątą (powrot z Wyspy Rekinow, Sciana czerwony chodnik rozlozylas? Chel i sol gotowe? lowicka przyodziewka odprasowana?) /Nie rozlozylas. Masz na mysli "chleb"? Piekarz piecze. Sol z Wieliczki. Zelazka niet/
podchodzi zmierzch pod okno (bo to jest okno na CALY swiat uhm!) /Caly swiat = Ocean, uhm!/
za zmierzchem ty przychodzisz też (TY to wiadomo KTO) /wiadomo/
i widzę cię co chwilę (oczami wyobrazni mozna WSZYSTKO zobaczyc! nawet O. w poszukiwaniu perel) /Dobre! Emcia zdecydowanie nie znasz O. Zamiast perel On szuka jakis bomb, ile razy mam TO powtarzac?/
pożytku z ciebie tyle (a czy wszystko musi byc z pozytkiem?) /zdecydowanie NIE/
że mnie przeraża byle deszcz (wedka oczywiscie) /wedka - COPY/

Kiedy czasem drogę twą przetnę (jak ta kometa) /pojawiam sie i znikam. Mam ADHD/
w inną stronę zwracasz twarz (jak ten wielolicy ksiezyc) /ostatnio zrobilam sobie liste rzeczy, ktore zabralabym na ksiezyc. Emcia! Wklejone do brudnopisu?/
lub kupujesz w kiosku gazetę (o biezacych sprawach w K-R?) /gazet nie kupuje! Oszczedzam Matke Nature/
choć w kieszeni drugą taką samą masz (przyda sie na podpalke, ognisko tobory, Cyganie, gazety) /w kieszeni to ja mam...konkurs! Co Sciana ma w kieszeni?/

Nieraz chciałam wcześniej odpocząć (oj tak!) /luuuudzie!!!! Kazda piosenka jest o Scianie/
przemęczona trudnym dniem (4xtak!!!!) /4444444444444 razy TAK/
lecz pod oknem stale był nocą (pod oknem to ja mam nocna lamke, czy to juz jest DNO?) /pod oknem to ja mam koreanska ziemie/
twój zabawny długi cień. (no tak, cienie zawsze sa dlugie w swietle ksiezyca) /Emcia! Co Ty wiesz o cieniach?! Przeciez Ty zawsze zamykasz oczy/

Więc dróg poznaj sto (ten wers dedykuje Scianie) /dziekuje! Moge prosic o sto i cztery?/
aby dojść do mych ust (ten wers dedykuje Maszy) /ekhm...ekhm...Mashmoon - jak dojsc do ust Emci?! Jakas mapa? Kompas?/
bo świat, cały świat (Grejs chcesz caly swiat?) /Grejs?! Dajemy Ci caly swiat, a Ty NIC!!!!/
chcę ci zamknąć na klucz (o klucz sie znalazl, moze sie przydac, zostawie go w wiadomym miejscu) /sprawdzam pod....klucz jest!/
Już idź, uśmiech swój (ruszam z usmiechem na spacer, czek) /a ja ruszam do pracy. Bez usmiechu/
zostaw u mnie jak ślad (Druhny znaja sie na sladach, czek) /maja nawet odznake Czarnej Stopy/
Jest noc, mijasz noc (noc wymijac?! pani Ewo co z pania?) /nic Emcia! Wszystko w normie. Dennej/
lekkomyslny jak wiatr. (a czy On ladnie szepce?) /Emcia!!!!! Ekhm..ekhm...On szepce najpiekniej!/

Na kwadrans przed dziewiątą (zegar stanal, Teremi i co teraz bedzie?) /nic! Zawsze juz bedzie 8:45/
podchodzi zmierzch pod okno (skrada sie, moze chce sie wlamac? gdzie ten klucz? horror!) /nie boj sie Emcia! Zawsze mozna potrzymac takiego wlamywacza za reke/
za zmierzchem ty przychodzisz też (o i do tego nie jest sam, bedzie wesolo, moze od razu zrobic sniadanie o zmierzchu? Teremi ma babe ze Sczecina, hihi) /a Emcia ma jaja od chlopa/
i widzę cię co chwilę (bo Elfy migocza w swietla wieczoru, hi hi, ze strachu zapomnialam ze to miala byc piosenka o Elfie, ups...) /Elfy migaja jak swiatelka na choince. Juz niedlugo bedzie zima i Boze Narodzenie!!!!/
pożytku z ciebie tyle (no wlasnie, jaki pozytek z takiego Elfa, tylko z Sowa parla po francuski pod stolem, phi) /Gdyby nie Elf, to nie byloby czterech podtekstow/
że mnie przeraża byle deszcz (jeszcze taki deszcz nie spadl ktory by Emcie przerazil!!!) /Emcia! Wreszcie gadasz jak HP-owka/

Jaki smieszny jesteś pod oknem (czy deszcz moze byc smieszny? pod oknem kaluza, czek) /deszcz moze byc smieszny. Podpisano: Kaluza, tfu, Alberta/
gdy zapada chłodny zmierzch (deszcz o zmierzchu to poezja!) /a deszcz o swicie to proza/
a nad miastem chmury ogromne (bedzie padac cala noc!) /nic nie szkodzi! Zwine sie w klebek i poslucham szeptu/
i za chwilę pewnie będzie padał descz (juz pada, slysze krople na dachu, a moze to kot?) /Deszczowy kot, prawie Elf/

Po co włóczysz się tu jak widmo (a co niby ma robic? wloczega to sie wloczy, phi) /a wlamywacz to sie wlamuje/
Tyś z księżyca chyba spadł (Maszmunie znasz go?) /Maszmun zna wszystkich z ksiezyca/
Ale wiem, na polu jest zimno (chyba nie na tym Maszmunowym, hi hi) /zdecydowanie teksciarz z Krakowa/
a ty masz we włosach wiatr (wtulam sie w wietrzne wlosy, ummmm) /wietrzne wlosy pachna szumem/

Więc dróg poznaj sto (sto plus sto to bedzie 200 drog dla Siostry Sciany, chyba dalej za malo...) /prosze pokornie o wiecej. Glodna jestem/
aby dojść do mych ust (wystarczy co?) /nope/
bo świat, cały świat (HP=swiat, to wers dla Selmy, niech sie ucieszy, Selma usmiechnij sie! swiat wirualny nie jest taki zly!) /swiat wirtualny jest denny/
chcę ci zamknąć na klucz (klucz wpadl do studni z Tolibka, pech) /Emcia! Czy Ty w kazdej piosence musisz mi przypominac o tej zolzie?/
Już idź, uśmiech swój (juz idz???!!! jak to juz idz?! KOMU sie znudzil moj podtekst?! Gdzie jest ten bumerang z marcepana) /leci nad Japonia! Emcia! Lapiesz?!/
zostaw u mnie jak ślad (ZNAK, czili podtekst czek!, cytata ze Sciany!) /duma mnie rozpiera/
Jest noc, mija noc (JEST noc, MIJA noc, Sciana, ta piosenka to arcydzielo! hi hi) /Czek/
lekkomyślny jak wiatr (przepraszam ale nikomu nie moge dac tego wersu...) /phi! Sama sobie wezme/
la la la la la (tutaj pani Ewa spiewa solo) /wszystko sie zgadza/
la la la la la la (a tutaj wszyscy razem, czili chorus line ze zdjecia Rikkiego) /ale wystepujemy w takich bardziej atrapowych strojach kapielowych, dobra?/
Jest noc, mijasz noc (dalej nie rozumiem aocowlasciwiechodzi, oswieccie mnie, pliz!) /Emcia! no wiesz co? Troche sie zawiodlam. Mijasz noc i jest swit. Znaczy sie dzien. Nadzieja/
lekkomyślny jak wiatr.(halny!!!!) /bryza - wiatr od morza/

(Wincenty Faber a śpiewała Ewa Demarczyk)+(Emcia) + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum