Kochana Pani Krystyno,
Z nostalgią, bez zawiści, za to z wdzięcznością obejrzałam zdjęcia Sieny, którymi zechciała się Pani z nami podzielić. Taki oddech od totalnego przytłoczenia informacjami, które dziś na Radzie Wydziału spadły na nas o czekającym nas chaosie w związku z nową ustawą o szkolnictwie wyższym.... Nawet mi się nie chce komentować, żal, że na początku drogi chaos związany z transformacją, mnóstwo straconego czasu na bezsensowne działania wynikające z tego, że "nikt nic nie wie" i przy końcu drogi zawodowej apiat' to samo, a nawet znacznie gorzej. Chyba już tracę siły, zarówno do walki, jak i do dostosowywania się, nie chce mi się już tu żyć, a gdzie indziej nie potrafiłabym.
Ot, taki dylemat, jak z Czechowa...
Pozdrawiam najserdeczniej - A.