Kochana Pani Krystyno,
było PIĘKNIE, WZRUSZAJĄCO, NIEZWYKLE z UŚMIECHEM od ucha do ucha, a nawet ze łzą ze śmiechu, z MAGIĄ
i naturalnie WOOOOW tuż po odsłonięciu kurtyny w drugim akcie.
Dziękujemy i kłaniamy się nisko!!!!
Taka mała dygresja, widzieć i słyszeć Panią po raz czwarty w tym samym przedstawieniu i to na dodatek z drugiego rzędu, czyli nie mal oko w oko, to dopiero magia. A czekanie na reakcję publiczności, która jeszcze nie wie, że to coś to rozstępy, to dopiero frajda.
Z najlepszymi życzeniami Pani Krystyno i podziękowaniami za pozdrowienia w książce.
Kamila i Asia
Ps. Panie z trzeciego rzędu, umawiały się na wycieczkę do Grecji, to jest dopiero moc teatru, a nade wszystko moc Krystyny Jandy.