Bardzo,bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie..Za szczerość...za wiarę w człowieka...za to,że się Pani jeszcze ciągle chce i chce Pani poruszać w nas piękne strony duszy...Za piękne słowa o naszych,polskich tekstach...
Ja rówież mam refleksję,że Agnieszka miała cudowną umiejętność ujmowania trudnych,pogmatwanych rzeczy w ciekawy,barwny,zrozumiały tylko dla inteligentnych język...Zachwycają mnie do dziś jej sformułowania np.: "sucha kostucha ta miss wykidajło"..."ona czeka,pewnie wcale dziś nie zaśnie" "uciekaj skoro świt,bo potem będzie wstyd" "a ja jestem proszę pana na zakręcie"..Wśród nas już jest niewielu takich, którzy tak piszą..Nad czym ubolewam...
La Divina-myślę,że Tusk i Komorowski,to pikuś przy Pani energii

Życzę Pani, żeby mogła już Pani wreszcie odpocząć i to jak najszybciej...3mam kciuki za premierę...Wierzę,że wyjdzie mistrzowsko,a sama przekonam się o tym 9 czerwca.
Ściskam serdecznie,
Rudi.