Pozdrawiam
Ewa z Wrocławia
PS Dzisiejszej nocy stał się cud. Śpiewałam w chórze przez całe Triduum Paschalne i wczoraj na próbie prawie zaniemówiłam. A tu Wigilia Paschalna! Tyle do odśpiewania! I na nabożeństwie stało się coś dziwnego! Śpiewałam tak, jakby mi nowe gardło włożyli!!! Nic w ogóle mnie nie bolało!I było pięknie! A dziś dalej mówię i mam głos! Co prawda już nie śpiewam przez szacunek dla gardła
