Postanowiłam pozostać wierna tej numeracji moich listów w tematach, licząc troszkę może nieskromnie na to, iż stanie się to moim znakiem rozpoznawczym

"Wassa..." jest według mnie spektaklem trudnym, ale jednocześnie wartościowym,przenikniętym do szpiku kości skrajnymi ludzkimi uczuciami, ukazanymi tak wyraziście, ostro,że zdają się krzyczeć ze sceny.Może to właśnie wywołało u mnie takie emocje:przeraża,wzrusza,mierzi.Wasa jest dla mnie postacią w gruncie rzeczy bardzo wrażliwą, tylko życie ją tak utwadziło.Tak się w tej sztuce zatraciłam, że jej Wassie współczułam;łzy stawały mi w oczach wielokrotnie'ale przede wszystkim podziwiałam ją za jej wielką determinację i siłę momentami wręcz porażającą.Genialne.Gratuluję wszystkim twórcom, iż udało się uzyskać taki rosyjski klimat sztuki.Co ja będę więcej mówić,owacje na stojąco mówia same za siebie.
Dziękuję za niezapomniane wrażenia i życzę powodzenia
Ewa