Oglądając przed chwilą galerię zdjęć z planu "Rewersu", aż podskoczyłam na krześle. Na fotografiach nr 12 i 13, nad wygiętą pod ciężarem książek półką, wisi obraz... bardzo podobny do tego, który... dostałam w spadku po Dziadziusiu.
Gdy mama wręczyła mi go kilka lat temu, był bliźniaczo podobny do tego z Pani zdjęć. Pejzaż w jesiennych barwach, oprawiony w identyczne jak ten z planu filmowego ramy.
Świeżo odziedziczone malowidło z niewielką dziurką w płótnie oddałam do konserwacji. Odbierając je - w pierwszej chwili go nie poznałam. Spod zdjętej warstwy werniksu - w ten sposób Babcia przywracała blask i dziełu, i ramie - wyłonił się pejzaż... zimowy. W prawym dolnym rogu dało się też zauważyć nazwisko autora - Litwarowski lub Sitwarowski. Nie znalazłam malarza, który by się tak nazywał. O obrazie wiem tyle, że Dziadziuś dostał go w dowód wdzięczności od żołnierza. Za co ów wojak był Mu tak wdzięczny? Tego już nie wiem.
Pani Krystyno - moja ogromna prośba do Pani. Jeśli nie sprawi to Pani kłopotu, czy może Pani zerknąć, kto jest autorem obrazu z planu filmowego?
Pozdrawiam Panią serdecznie, życząc miłego Dnia Kobiet
ps 1 Byłam ulubienicą Dziadziusia - z wzajemnością zresztą Gdyby się więc okazało, że to faktycznie ten sam autor, odebrałabym to jako znak od Dziadziusia - i to w dodatku w Dniu Kobiet. Moja radość jest tym większa, że czekam na jakiś znak od Niego od 27 lat... Zmarł w 1982 r.
Od tamtej pory dał mi znak tylko raz, tu po śmierci. Siedząc - jak zwykle w oknie balkonowym i wyglądając Dziadziusia, który już nie przyjdzie - zobaczyłam go na... chmurze, między dwiema zakonnicami. Wytłumaczyłam to sobie: prowadzą Dziadziusia do Nieba. Babcia zareagowała zupełnie inaczej: o proszę, dopiero co umarł, a już sobie baby znalazł.
ps 2 Ciekawe, czy wie, że napisałam o Nim na Pani forum? Jeśli tak, to mam nadzieję, że ten wpis Go ucieszył, tak jak niegdyś wszystkie "pomysłki" Jego ukochanej wnusi