jade do Pani(!!!) i na spotkanie kolejny raz z Shirley! jedzie ze mną przyjaciółka, ktora słysząc jak opowiadam o Pani z wypiekami na twarzy powiedziala, ze musi mnie zobaczyc na żywo - przy Pani, jest ciekawa moich emocji i samej Shirley.
Niesamowite jest to, ze można spotkać osobę zupelnie "nową,świeżą,czystą" i tak sie zaprzyjaznic i pokochac, naprawade przywrócila mi wiare w to, ze przyjazn nie potrzebuje kilkunastu lat wspólnych przeżyć i doswiadczen zeby istniec i sie rozwijac.
Mozna tak po prostu kogos spotkac i "zaskoczyc".
pozdrawiam najserdeczniej!!!
anula