Pani Krystyno!!
przed chwilą znalazłam Pani stronę, jestem na forum..i w trudnym momencie życia,mimo swoich 31 lat..Bagaż, ktory podjęłam się dźwigać zaczyna mnie powoli przygniatać, choć zdaję sobie sprawę, że ludzie mają poważniejsze problemy. Postanowiłam wbrew wszystkim rozstać się z mężem, mamy dziecko (3 lata), staramy się układać życie od nowa. Moje pytanie: jak rozmawiać z dzieckiem, próbuję poruszać temat ale mam wrażenie niezrozumienia ze strony dziecka, być może dyskutuję źle...więc jak?? wiem,że nie należy bagatelizować sprawy, trzeba wyjaśniać, dyskutować, nie zamykać się.. Poradzi mi Pani?
Pozdrawiam i nadal podziwiam.