Droga Pani Krysiu, wczoraj spełniło się jedno z moich największych marzeń i nareszcie, pierwszy raz, mogłam być na Pani sztuce! Chciałam jeszcze raz gorąco podziękować! Świetnie Pani oddała charakter i psychikę swojej bohaterki. To było wspaniałe, zafascynowały mnie Pani emocje, perfekcjonizm i Pani niepowtarzalność... Sztuka bardzo mi się podobała, w niektórych momentach nie można było opanować śmiechu, ale motyw przewodni sztuki - obraz wojny, cierpienie ludzi - tragiczny i bardzo poruszający, a Pani sposób przekazu rewelacyjny i niezapomniany! Była Pani tak prawdziwa i przekonująca... Tak byłam wzruszona...
Bardzo się cieszę, że mogłam osobiście wręczyć Pani kwiaty, bardzo zależało mi na tym, chciałam w ten sposób Pani podziękować za to wszystko co Pani robi, że wkłada w to Pani tyle energii i serca, za to, że Pani jest i jaka Pani jest, Pani jest przede wszystkim sobą, to jest najpiękniejsze i najważniejsze! A także z okazji zbliżających się Pani Urodzin... ale ja tego wszystkiego po prostu nie zdążyłam Pani powiedzieć... (Dlatego pytałam Panią parę dni temu, czy można Panią spotkać po spektaklu gdzieś w teatrze, Pani wspomniała o powrocie na to nocne nagranie, więc trzeba było znaleźć inny moment).
DZIĘKUJĘ za wspaniałe emocje i wzruszenia jakich doznałam na tej sztuce. Dziękuję dziękuję dziękuję! Cudowne, niezapomniane przeżycie, które zapadnie w sercu na zawsze! A jeszcze bardziej niezapomiane było to, gdy zabaczyłam Pani wzruszenie i przejęcie po skończonym spektaklu...
Śniła mi się Pani po tym wszystkim dzisiejszej nocy!
Mam nadzieję, że moja kolejna wizyta w Teatrze Polonia już niedługo...
Pozdrawiam najserdeczniej
Ceniąca i ubóstwiająca Panią za kunszt i perfekcjonizm aktorski, za klasę i wyjątkowość, które Pani ma jako kobieta i za to, że pozostaje Pani niezmiennie wspaniałą Sobą
Julita - dziewczę upadłe (dosłownie) na scenie z różami
PS. Ja PRZEPRASZAM za ten upadek jak biegłam do Pani, Pani pewnie zauważyła, nie chciałam żeby tak wyszło, nie powinno, przepraszam, mam OGROMNĄ nadzieję, że nie przyniosłam tym Pani wstydu... ale to potwierdzenie jak bardzo rzuciła mnie Pani na kolana! Ale tak upaść do stóp Bogini Polskiej Sceny to prawdziwy zaszczyt!
Wszystkiego co najlepsze na każdy dzień
J.
PS.II O Boże Pani starciła głos?!?! Straszne... Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i trzymam kciuki!
Kupiłam Pani książki ,,www.małpa.pl" i ,,www.małpa2.pl". Zaczełam czytać już w pociągu powrotnym. Już mnie wciągnęło do reszty! Oj mam nadzieję, że te biedne róże się nie połamały...
Serdeczności!!!