Niestety nie jestem zafascynowana Stolicą - może to lokalny patiotyzm, ale chyba nie , po prostu "nie czuję" tego miasta, chociaż są miejsca, które lubię maja w sobie to "coś" . Takim miejscem na pewno jest i dla mnie będzie "Polonia"- jestem pod wrażeniem ciepła, które bije z każdego miejsca w Teatrze, nawet "światełkami" między płytkami w foyer , które mają w sobie to "coś". 15 sierpnia wraz z synem z zimnej i deszczowej Wielkopolski po 6 godzinach jazdy pociągiem dotraliśmy do Warszawy . Z Placu Konstytucji mieliśmy tramwaj do miejsca zakwaterowania. Nie skojarzyłam, ale jakie miłe było nasze zaskoczenie, gdy usłyszeliśmy głos zapraszający mieszkańców (i nie tylko )na spektakl "Starość jest piękna". Syn powiedział do mnie coś takiego - No to od dzisiaj chyba mama polubi Warszawę, bo od początku opiekuje się nami Pani Janda . Faktycznie chyba coś w tym było bo bez problemów dotarliśmy na miejsce i po 19-tej wyruszyliśmy z Przyjaciółmi na Grube Ryby.
Nie jestem recenzentem, ale dziękuję za chwile spędzone na Tym spektaklu , epoka w której rozgrywa się Sztuka Bałuckiego, to mój ulubiony rozdział hstorii. A zmiany, które nastąpiły i następują teraz również (i tu odchodzę od głównego wątku), to słowa Pana Onufrego który zmienia swój stosunek do depeszy , mimo, że jego popołudniowa drzemka została zakłócona, po raz pierwszy od...
Po spektaklu w burzy powrót do hotelu, spotkanie z przyjaciómi a w sobotę do południa znowy PKP i podróż powrotna.
Bardzo dziękuję za to, że dzięki Pani mogliśmy przez chwilę gośćmi u Ciapukiewiczów....
Wszystkiego dobrego Pani Krystyno, pozdrawiamy z Krainy Kwitnącego Ziemniaka