Pani Krystynko Kochana, wie Pani, rzecz jasna, iż dla wielu, stała się Pani terapeutką, doradcą ostatecznym i...w ogóle. Dumna jestem z Pani, że umie Pani odpowiedzieć : "gdybym miała więcej czasu, poświęciłabym go synom". Jakos tak to leciało..Ostatnio udział wzięłam w dyskusji na temat mojej, ewentualnej nad-empatii. Że mnie zżera, że trzeba egoizmu nieco. To, co Pani wyprawia, świadczy o Pani przypadlości, wg mnie. ZA MAŁO EGOIZMU. Ale tak ładnie Pani odpowiada..- krótko, logicznie i już. Daje szansę na myślenie, że i ja tak mogę...
uscisków moc.
/mieszkam przy Zytniej i jestem TAM codziennie. jakby co - czuwam - nikt świecy nie zgasi. A wie Pani, że w domu nieopodal Madzia Samozwaniec, córka kossakowa i Poetki siostra, mieszkała ?/