Pani Krystyno,
Pani...przeczytała.. oh a ja myślałam (miałam nadzieję) że Pani na odpoczynku z "dziećmi" (raczej duże chłopy)
ostatnio, a raczej przedostatnio udało mi się znaleźć GLUT na DVD:
http://artfilm.ch/glut.php?&id=glut&suche=dvds&lang=d
bardzo miły "sklep". W 4 dni doszło DVD do USA.
i orzekłyśmy w FanClubie że Pani tu:
nieziemsko sexy....
no i miałam wyciąć na spokojnie zdjęcia ale praca mnie przywaliła...
ah, no film jak film. Temat troche straszny, jak to u Pani,
ale muszę Pani powiedzieć że wygląda Pani na prawdę świetnie.
To uczesanie i ta kamea na szyi...
http://krystynajanda.net/forum/viewtopic.php?p=427819#427819
i ta piosenka co ją Pani śpiewa "Song of the night" oparta na motywie z Symphony No. 3, Op. 27 Szymanowskiego, na prawde sama boskość...
wycięłam ją z filmu i puszczam sobie w kółko w pracy. Text z Dżalaluddin Rumi pani śpiewa zmieniony, ale w podpisach pokazuje się text bliższy do Micińskiego...nawet wers którego Pani nie śpiewa . Tłumacz się chyba bardzo starał. Genralnie podpisy angielskie niezłe, chociaż w ze 2 miejscach umyka wieloznaczeniowość słów które w niemieckim znaczą coś lub coś, a w angielskim się troche "spłaszczają", ale całość bardzo dobra.
Sądze ze moja koleżnaka z pokoju tak samo Pani już nie lubi jak ja jej hip-hopu. Piosenka (oba wykonania) ma razem 5:32... to ile razy miesci się miedzy 8 rano a 19???
kłaniam się nisko
A.