Szanowna Pani Krystyno,
Chciałem napisać zwykłe d z i ę k u j ę ale doszedłem do wniosku, że żadne słowo nie jest w stanie wyrazić wdzięczności za wszystkie emocje, wrażenia i refleksje jakie otrzymuję u Pani w Teatrze. Nie skłamię jeśli stwierdzę, że przekroczenie progu Polonii przenosi mnie w inny świat. Nie zawsze jest on lepszy, kolorowszy i łatwiejszy, czasami niesie smutne i gorzkie refleksje ale najpiękniejsze jest to, że nie gasi płomienia nadziei. I nigdy nie potrafię stamtąd wrócić do rzeczywistości w ciągu jednej chwili...fascynujące.
Wszystkiego dobrego!
P.S. Odnośnie "Dowodu" to brak mi słów. Pozostaję poruszony.