Witam serdecznie
Miałam wczoraj tę przyjemność oglądać Boską w Radomiu. Pani Krystyno- uśmiałyśmy sie z mamą i..wzruszyłyśmy. Urocza ta Pani Florence..
I jeszcze coś chodzi mi po głowie. Nie wiem już gdzie usłyszałam to zdanie, że wielką aktorkę poznaje sie po tym, że pozwala na scenie być też innym aktorom, że jej postać nie zaćmiewa i nie zagłusza. Taka jest Anna Dymna w Orestei, taki jest Jerzy Trela w Oczyszczeniu..taka była wczoraj Pani w Boskiej. Wspaniała, współgrająca. Reszta obsady- bomba.
Pozdrawiam i oklaskuję!
Agata