No właśnie, wszyscy tutaj wychwalają, piszą słowa uwielbienia i podziwu, a ja jednak chciałabym trochę ponarzekać, bo jestem Polką a malkontenctwo to przecież taka nasza narodowa cecha. Byłam w niedziele na "Uchu..." i byłam bardzo, ale to naprawdę bardzo niepocieszona, że te 2 godziny tak niesprawiedliwie szybko minęły i ja się w ogóle na to nie zgadzam!! I na przykład takie 2 godziny na wykładach, w kolejce do lekarza czy na poczcie ciągną sie niemożliwie, a tu raz dwa i po wszystkim!
I jeszcze jedno! Dawno nie słyszałam, żeby ktoś przeklinał z taką klasą i gracją jak Pani Krystyna Janda na "Uchu...". Może nauczyłaby Pani tych rozkosznych, purpurowych chłopaków, co okupują ciągle bramę koło mojego domu, jak to się robi!! Polonii i Pani Krystynie Jandzie życzę jeszcze 10000 lat albo i więcej sukcesów i zdrowia, no i przy okazji gratuluję zdobycia Złotej Kaczki!! Pozdrawiam