Mam pod powiekami kadry z "Katynia". Widziałam wczoraj. Film zrobił na mnie duże wrażenie. Nie wiem, czy to odpowiednie słowo, ale jest piękny. Tak, jak piękni byli ci ludzie.
Jestem nauczycielem i byłam na senasie z młodzieżą gimnazjalną. Nie wiem, czy to dobry pomysł, żeby "ciągać" szkoły do kina, szczególnie na Takie filmy. Zirytowało mnie zachowanie niektórych. Ale być może niektórzy z tych młodych ludzi nigdy sami z siebie nie poszliby na "Katyń". Więc co jest lepsze? Całego świata nie zmienimy, za dużo w nim negatywnych emocji... Marzeniem staje się poruszenie choć jednego serca...
Życzę Pani, żeby tych serc poruszonych Pani Talentem i Osobowością wciąż było coraz więcej.
Pozdrawiam. Poruszona.