dobrze jest powiedziec, byc moze bezwiednie: siedze w tekscie. tekst okresla metafizcznie miejsce "zamieszkania". kazdy trekst jest tylko pokojem przechodnim, ale bywa, ze i ulubionym.
ja "siedze" w najnowszej Jelinek. bardzo osobisty tekst, intymny, polecam.
(a najbardziej, jak zawsze, polecam: Amosa Oza, Opowiesc o milosci i mroku.)
pozdrawiam, prosze scisnac za mnie raz kciuki, bywalo lzej. bo czy mozna sprawic, by wrocilo, co bylo, niezmienione, takie-samo?
wszystkiego dobrego.
r