Pani Krysieńko!
Nie ma nic przyjemniejszego i piękniejszego od śpiewu i aktorstwa!Przynajmniej dla mnie nie ma! Rozpływam się ze szczęścia po trzygodzinnej ciężkiej pracy, jaką jest śpiewanie. Dopracowywanie każdego szczegółu, oddechu, akcentu - moja miłość. A najbardziej liczę na krytykę ze strony nauczyciela. Jak dobrze, że istnieje muzyka i teatr. Dla mnie narazie nic poza tym się nie liczy.
Przytulam do serca - jak zwykle z nadmiarem energii i radości - Karolcia