Dobry wieczór, właśnie wróciłam do domu z teatru, byłam na Boskiej:) Jakoś tak się wszsytko toczy w moim życiu ostatnio szybko, zdrada, odejście bliskiej mi osoby,zdołowanie,brak chcęci do zycia, napisałam tu na forum we wtorek,Pani odpisała dzisiaj hmmmm niby zwykłe słowa, ale tak budujące,szczególnie te, ze trzeba przetrwać te dni jak najmniejszym kosztem uczuć i nie tracić wiary w innych, dzisiaj też wystanie wejsciówek na Boską:) niewiarygodne ile sie zadziało w moim życiu w ciągu ostatnich dwóch tygodni....
Dzisiaj mam tyle spokoju w sobie, że czuję, ze mogłabym obdzielić nim cały świat, a na Boskiej miałam ochotę wejść na scenę i Panią przytulić,tzn Boską:)
Czy wierzy Pani w przeznaczenie? tak mi się to jakoś ostatnio plącze po głowie, bo sporo się dzieje w moim życiu, wydaje mi się nie przez przypadek, lecz po coś...