Droga pani Krystyno!!!
Proszę wypoczywać w te wakacyjne miesiące, ładować akumulatory na kolejny sezon. Dużo się uśmiechać, jeść dużo owoców. I mała prośba na koniec. Czekam na kolejną książkę. Za kilka dni wylatuję do Grecji i zabieram ze sobą " Różowe tabletki na uspokojenie", kolejny zresztą już raz towarzyszy mi ta książeczka.
Łączę pozdrowienia, uściski.
Marek Wejman.