Przyjechałam za późno i pierwszy raz nie udało mi się tego dnia podziękować Pani osobiście. Mam jednak nadzieję, że tradycyjnie kwiaty dotarły. W Pani ulubionym kolorze.
Wspaniałych wakacji jakiekolwiek by nie były!!! Ja też miałam jechać we wrześniu ponownie do Perugii, niestety nie dostałam urlopu... Marzenia pozostaja marzeniami...